choćby zwołały się przez ciemność
wszystkie moje rozrzucone milczenia
i odnalazły spisane kiedyś słowa
nie przeczytane a już zaniemówione
nie odnajdę czasu pierwszych nadziei
bo ślady wdeptane w kamień są śladami niczego
śladami samego śladu
dzikie baldachy chmur
przywloką czasem skądś strzępy jakichś myśli
i choć zdają się przeczuciem ważnej prawdy
przepływają zefirkiem przez głowę
jak gdybym to słyszał i czuł raz pierwszy
i zaraz miał utracić
nadchodzi jednak świadomość
że zbliża się czas utraty wszystkiego co kocham
a nieobecność tych którzy odeszli
zwyczajnie bez wstydu i strachu
tylko miłością podnoszę do obecności
poprzez sól jednej łzy
choćby tej tylko łzy
niechże więc będzie ten czas
dla wszystkich ten sam czas
Dodane przez swacha marian
dnia 17.08.2012 19:43 ˇ
2 Komentarzy ·
585 Czytań ·
|