|
dnia 01.08.2012 14:55
związek pępowiny i sznura? Otóż, peelu, gdyby nie pępowina, to i nikt by nie pomyślał o sznurze, bo i po co? Choć bywa i tak, że pełni ona rolę sznura, ale i wtedy ten konopny traci rację bytu w tym konkretnym przypadku. A odciąć się - ooo, od wielu "rózności" - warto, a nawet -trzeba! Wtedy nasi górą! Tak mi sie pomyślało przy lekturze. Dobra feleksja Bogdanie - to życie przyrównane do igrzysk. Po Twojemu. Więc pozdróweczki po mojemu, z uśmiechem, Ewa |
dnia 01.08.2012 16:07
pępowina daje życie, a sznur je odbiera. ciekawe porównanie.
radość lub przygnębienie milionów
zależą od wyniku meczu
to chyba coś ze źródłem radości nie tak :) nie ze wszystkiego warto czerpać tak zachłannie ;)
interesujący wiersz i dobrze napisany, moim skromnym zdaniem :)
pozdrawiam |
dnia 01.08.2012 16:08
pępowina i sznur
to pewnie też jakiś symbol równowagi
wiersz ten jest sygnałem dla żywego człowieka
że brakuje jakiejś równowagi właśnie
mój nie mój to stadion
jak cały niezrównoważony świat kraje narody...
idę do lasu z piwem poogrzyć
pozdrawiam |
dnia 01.08.2012 17:42
Jest pomysł, "wkurw" też nieźle zaakcentowany.
Przegadane nieco, ale puenta śwletna, więc można gadulstwo wybaczyć.
P.S. Ten "ogr w lesie" nie razi nawet - znaczy: zamierzony chyba. Jeśli tak - to bardzo udanie :) |
dnia 01.08.2012 19:41
No właśnie, tysiące im stadiony budowało, a ci jak zwykle nie wykazali się. Czyli niespodzianki nie było, tylko było tak jak zawsze. Bardzo trafnie. Pozdrawiam:) |
dnia 01.08.2012 20:03
Niezły z Ciebie obserwator ;). Dobre. Pozdrawiam. Irga |
dnia 01.08.2012 20:07
och, koko było mi tak szkoda.
a tak poza tym, ten Twój wnerw jest mi niezwykle bliski. w związku z opisaną sytuacją tysz.
k-pax?
puenta świetna, bardzo ok. pozdrawiam :) |
dnia 02.08.2012 05:51
forma pamiętnika? |
dnia 02.08.2012 09:31
Ewa Włodek - tylko którzy o nasi?:) Związki są czasem dziwne niczym ten świat:), dzięki, serdeczności.
Szklanko - Twoje skromne zdanie wielce ważne dla mnie, ze sznurkiem też różnie, zamiast się chwytać brzytwy ok chama:), można arkana zgłębiać, to znaczy ze sznurka arkan zrobić... E, cuś się zaplątałem w ten sznurek:), dzięki, serdeczności ślę.
rabi - ostrożnie z tym ogrzeniem:), bo wciąga niczym bagno, cuś o tym wiem:), dzięki, po-zdrówka.
olszyc - pisane na "wkurwie";) Ogr zamierzony, bo peel przypominał Shreka i osła jednocześnie:), ale osła przypomina zawsze, więc nie akcentowałem:), dzięki, pozdrawiam.
PaULA - niestety, jak zawsze:(. Ale lato trwa:), dzięki, serdeczności.
IRGA - spojrzenie moje nieco wypatrzone... E, nie... Wyparzone? O, wypaczone. Niestety:), ale obracam łeb do słońca:), dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
JagódkA - nie, moją planetę zdominowały babołapy:), Różę zabrałem ze sobą, reszka jest milczeniem:), coraz mniejszy xiążę serdeczności ślę.
rena - miał być film, ale się urwał:), słowo, że nie kręcę:) , więc taki pamiętnik namiętnik:), pozdrawiam. |
dnia 02.08.2012 09:58
Bodzio to ja ciebie dużo nie powiem, pryma sort ten twój rozczarowany wiersz. tem od kopania w gajerkach i rajtkach, ani yin ani yang w głowie mamona ich omotała pospołu ze zmorą |
dnia 02.08.2012 10:20
;))))))))))))
kiedyś trzeba Bogdanie...
ale powiedz czy jest mozliwe odcięcie się...tak do końca?
( sądzę, że nie;))))
uśmiech posyłam, bo czytałam z usmiechem;)))))))))))M |
dnia 02.08.2012 10:31
RokGemino - peel jest pies a nawet ogr:), na rajtki i pończochy, a ta mamona jeno na mamrota starczyła:), dzięki, hej:)
bombonierko - czy ja wiem? Kij na przykład ma dwa końce, więc trudno się odciąć:), a tera moda na chodzenie z kijkami się zrobiła, a ja z tą siekierką mam szansę się odciąć:) Dzięki, również się szczerze szczerzę:), serdeczności ślę. |
dnia 02.08.2012 15:07
Bogdanie, bardzo :)) Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 03.08.2012 09:34
Janeczko - miło Cię gościć. Dziękuję i serdeczności ślę. |
dnia 03.08.2012 09:45
panie Bogdanie.... "Cywilizacja jest to mnożenie niepotrzebnych konieczności". Te okreslenie uważam za niezwykle celne. pański wiersz postawił przede mną w tamtym kontrkście takie zagadnienie - czy nie jest też, wobec poruszonych przez pana przeciwstawień (piłka nożna - dylemat sznura i pępowiny) drogą ucieczki (cywilizacja- drogą ucieczki) od rozmyślań o sznurze i pępowinie?
Tyle o treści. Forma niezupełnie mi odpowiada (nie wiem, na przykład, czemu jest enter pomiędzy "kto jeszcze potrafi" a "czytac między wierszami". Bo nie zastepuje przecinka, nie rozpoczyna nowej mysli, nie zaznacza (możliwego, acz ukrytego) wtrętu i nie - wypełnia innych, których sie doszukiwalem elementów kompozycyjnych. Podejrzewam, że, po prostu, przycina wers do - mniej więcej - równe,j z innymi wersami, długości.
Ta uwaga ( o formie) jednak nie umniejsza wrażeń, dobrych wrażeń, związanych z przekazem. |
dnia 03.08.2012 12:03
Marek Bałachowski - jaki tam ze mnie pan:). Cytat dotyczący cywilizacji rzeczywiście celny. Kiedyś stosowałem interpunkcję, zrezygnowałem świadomie. Co do wersyfikacji - jest intuicyjna, w tarocie wychodzi mi głupiec, czyli intuicja nieraz zawodzi, jak wejdę na poziom maga, będę trzymał pion:). Dziękuję i pozdrawiam. |
dnia 03.08.2012 16:01
Bogdanie P. - a przecież Ci napisałam , że "Człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać". Bierz przykład z Santiago. :)
A poważnie - podoba mi się szczerość tekstu.
Pozdrawiam,
B. |
dnia 03.08.2012 21:16
jakież to odkrywcze - szkoda, że nie dorosłem :D
(uprzedzam lojalnie - gdyby był problem z czytaniem ze zrozuminiem mojego komentarza, że używam w nim ironii... ;) ) |
dnia 06.08.2012 10:27
bernadetko33 - toteż peel się nie poddał:), przykład warty naśladowania, szczerość właśnie po to, by się nie poddać. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
kukor - nie dziwi nic:) |
|
|