dnia 18.07.2012 19:47
bory tucholskie drezdenko to kawał naszej historii i tej sprzed lat i tej dzisiejszej
za dużo świeżego powietrza było na tych warsztatach
:))) |
dnia 18.07.2012 20:16
witaj, do dzisiaj nikt sam nie oddycha:)
Dzień przed moi przyjazdem bez nawałnicy prawie tragedia w Borach na spływie kajakowym. W Drezdenku po trąbie powietrznej prawie zmartwychwstanie na cmentarzu. Takie skojarzenie, jeszcze szczersza pamięć.
A czy wiersz jest czytelny bez względu na okoliczności?
Pozdrawiam z Drezdenka,lir |
dnia 18.07.2012 20:29
śmierć odcina głowę jednym płynnym ruchem
kiedy dość masz życia lub zdychasz z miłości
czekam więc z uśmiechem na słodką kostuchę
no właśnie, wydostać się :( |
dnia 18.07.2012 20:35
Wiersz skojarzył mi się z jakimś nadzwyczajnym, a nawet strasznym wydarzeniem. To może być jakiś kataklizm, bo wtedy jest spustoszenie , dzieją się niebywałe rzeczy. Kataklizm nie oszczędza niczego, nawet cmentarzy. Można też odczytać w ten sposób, że działy się jakieś wstrząsające rzeczy, które poruszyły nawet umarłych.
Pozdrawiam. Irga |
dnia 19.07.2012 07:12
Irga i inni piszą, z czym skojarzył się wiersz. A mnie - Niezwyciężona Armia Czerwona prowadzi ćwiczenia z ostrym uzbrojeniem, Od przelatującego samolotu odrywa się coś i spada niemal na głowy obserwujących ćwiczenia marszałków i generałów; omal, bo ci - poza jednym wyjątkiem, generałem, który zaczął się śmiać - panicznie pobiegli do rowów i okopów by się skryć.
Bombka spadła, podskoczyła odbita ze trzy razy i - leży, jaszcze się bujając. Tamci utytłani gramolą się z okopów i mówią, trochę z wyrzutem, trochę z przekąsem> Tawariszcz gienierał! Niepotrzebna ta wasza brawura; co za bohaterstwo, przecież nie mogliście wiedzieć, że będzie niewybuch!? A na to ,jeszcze się śmiejąc: - Po co było uciekać? Taż to atomówka!
Zatem - nie jakaś głupia trąba powietrzna, lecz nieco więcej skojarzyło mi się z opisem "pootwieranych trumien, z których machają do nas umarli". P trąbie napisał bym raczej: "zawinął wirem sparciałe powietrze duch niepokoju, ten co broi w wietrze" |
dnia 19.07.2012 08:22
Witaj Marku! Ciekawe są Twoje komentarze, takie dookolne, trochę na przekór. Dzięki za nieco więcej skojarzeń.
Pozdrawiam,lir |
dnia 19.07.2012 13:48
Pytasz czy wiersz jest czytelny bez względu na okoliczności. Ależ on bardziej jest uniwersalny niż okolicznościowy, chociaż za tę chwilę odniosłeś się do ostatnich wydarzeń.
Te trzy świetnie ze sobą zgrane wersy, mogą pasować do różnych dramatycznych ale nie tylko, wydarzeń. Kiedy jest się o włos, o ułamek sekundy, kiedy np ważą się czyjeś losy. I na koniec jeszcze znalazłeś miejsce na refleksję, jesteś niesamowity :)
Pozdrawiam serdecznie :)) |
dnia 19.07.2012 14:09
Nieza, upewniłaś mnie co do czytelności bez względu na okoliczność.
Irga, i ja tak odebrałem swoje przeżycie krajobrazu cmentarnego.
wiese, no właśnie:)
Pozdrawiam,lir |
dnia 19.07.2012 14:45
Tym razem mnie przekonałeś tym krótkim, ale wymownym tekstem.
B. |
dnia 19.07.2012 20:03
mówi
a może nawet krzyczy.
właśnie - kto kogo? |
dnia 20.07.2012 04:19
Drewno to fascynujący budulec: Zrobiono z niego krzyż, ale i trumny.
Pozdrawiam - Tomek |
dnia 20.07.2012 06:47
Lirze lasciate ogni speranza ...Dante i Memling i Calderon w jednym... I krótka przerwa na Sąd Ostateczny...a może będzie trwał bez przerwy? Te trzy frazy bardziej wymowne niż sążnisty poemat.
Pozdrawiam ciepło! |
dnia 20.07.2012 12:32
Jarku, a może jeszcze nie ma przerwy na Sąd Ostateczny:)
Twoja erudycja to jak zwykle czysty śpiew, mnie tylko podsłuchiwać...
Tomaszu, Jagodo, bernadetko - dzięki za wydostanie się z komentarzem.
Pozdrawiam,lir |
dnia 20.07.2012 12:53
chcesz się wydostać Panie
wywrócić na nice pamięć
groby otworzyć zmarłym
dać odetchnąć i rozprostować
kości ramion szerokie wierzeje
uścisnąć. Uciekasz, nie chcesz?
strach Cię obleciał, zimno
nie przeczę Panie, straszno
echo odpowie za mnie
gdy mnie nie stanie
i zgubi pamięć |
dnia 22.07.2012 15:43
Lirze, dotykają mnie do żywego te trzy wersy, bardzo. Ty wiesz dlaczego.
Nieza ma rację, to nie jest wiersz okolicznościowy.
Serdecznie pozdrawiam |
dnia 23.07.2012 07:43
"aby się wydostać" ileż ty masz w tym tytule.
sytuacje czasem niezależne od nas stawiają nas właśnie przed takim "wyzwaniem", ile trzeba zrobić, z czym się zmierzyć, na co być narażonym aby się wydostać. życie i śmierć..stawiają nas bardzo często przed taką próbą.
"otwarte trumny
..machają do nas
..żegna sen nazbyt długi"
właśnie..nazbyt. |
dnia 25.07.2012 21:28
Nie znam okoliczności, więc tylko pozdrawiam. |
dnia 23.12.2014 16:49
Sen -Tak!!! |