| dnia 28.06.2012 08:54 mniej ich mogło byc niz dziesięciu - tyle dla jasności przekazu. Niemiecki zaś, a jeszcze lepiej jakże podobny jidisz jest przy swędzie spopielanych ciał według mnie tym samym, czym ózowa jutrzenka w opisie poranka lub porywy czy drżenie serca w utworach miłosnych.
 Są tym, co - delikatnie mówiąc - nie powala.
 Poza tym nieźle.
 Przy czym ten pozytyw, jak każdy złożony z dwu zaprzeczeń, jest pełny. Nie plus źle.
 Jest dobrze(?)
 | 
| dnia 28.06.2012 09:05 Odbieram Twój wiersz jak rodzaj epitafium. Ku przestrodze. Człowiek otrzymał w darze wolną wolę, ale bywa, że z premedytacją wykorzystuje to, co mu dane - przeciwko innym. Smutne. Pozdrawiam serdecznie. Irga
 | 
| dnia 28.06.2012 09:05 Dziesięć, to liczba graniczna, dlatego dziesiątego.
 Jedem das seine., podobnie jak Arbeit macht frei raczej nie tłumaczy się.
 Dzięjuję i pozdrawiam, Idzi
 | 
| dnia 28.06.2012 09:07 IRGO, taki miałem zamiar, jeżeli tak twierdzisz, to znaczy, że mi się udało.
 Dziękuję i pozdrawiam serdecznie, Idzi
 | 
| dnia 28.06.2012 09:20 MARKU, przepraszam, mam zwyczaj zawsze adresować odpowiedzi na  komentarze, tym razem pospieszyłem się.
 Oczywiscie, wpis pod Irgą dotyczy Ciebie.
 Jeszcze raz przepraszam i pozdrawiam, Idzi
 | 
| dnia 28.06.2012 11:23 Peel ewoluuje?:) Ewo, rewo, ja. Niedopowiedziany, lubię takie wiersze, czytelnik ma swobodę interpretacji, pozdrawiam serdecznie.
 | 
| dnia 28.06.2012 11:51 BOGDANIE, miło mi, dziękuję i serdecznie pozdrawiam, Idzi
 | 
| dnia 28.06.2012 12:13 ano, właśnie, Idzi, jedni - deliberują, inni - eksterminują, a jeszcze inni - idą w tym czasie do nieba. Dobry wiersz, zawsze warto podjąć ten temat, bo jest uniwersalny, niezależnie od języka przekazu. Poczytałam z zamyśleniem. Pozdrawiam ciepło, Ewa
 | 
| dnia 28.06.2012 12:20 EWO, miło mi, że pochyliłaś się nad wierszem i tak go oceniasz.
 Dziękuję i pozdrawiam, Idzi
 | 
| dnia 28.06.2012 13:09 Duzy i ciezki temat i bardzo porzadny utwor. W sumie nie powinienem tego pisac bo przychodze tu czytac przyszlych poetow z drugiej strony tak wiele tu amatorszczyzny na tej stronie ze czasem zamiast na samej poezji czlowiek ochrzania drugiego za bledy ortograficzne. Wracajac do tematu i utworu: z takich utworow lubie sie uczyc. Pozdrawiam.
 | 
| dnia 28.06.2012 16:44 Dla mnie zupełnie bez sensu. No ale ja prosty człowiek jestem
 | 
| dnia 28.06.2012 17:35 Jedem das seine - podobno...
 Już nie napiszę, że zaskakujesz. Masz coś do powiedzenia i potrafisz pisać.
 pozdrawiam
 | 
| dnia 28.06.2012 20:05 Zatrzymałeś Idzi na bardzo długo. Całość naprawdę poruszająca. Pozdrowienia serdeczne :)
 | 
| dnia 28.06.2012 20:28 gdyby każdemu to na co zasłużył
 pewnie by z domu nie wyszli ( niektórzy)
 
 z goryczą obraz budowany, ale taki być powinien
 - pozdrawiam serdecznie
 Uśmiech autorowi;)))M
 | 
| dnia 29.06.2012 03:50 Za Pawłem K. - porządny wiersz. Może trochę za dużo w nim imiesłowów.
 
 Pozdrawiam - Tomek
 | 
| dnia 29.06.2012 04:26 :)
 | 
| dnia 29.06.2012 04:51 PAWLE, dziękuję za tak wysoka ocenę, miło mi.
 Pozdrawiam, Idzi
 | 
| dnia 29.06.2012 04:53 ZBYSZKU, dziękuję za szczerość, nie to ładne, co piękne, tylko to, co się komu podoba.
 Pozdrawiam, Idzi
 | 
| dnia 29.06.2012 04:54 JAGODO, wielkie dzięki i pozdrawiam serdecznie, Idzi
 | 
| dnia 29.06.2012 04:55 MACIEJOWY, skoro mi sie udało poruszyć, to fajnie.
 Dziękuję i serdeczności ślę, Idzi
 | 
| dnia 29.06.2012 04:56 BOOMBONIERKA, czyli mogę śmiało wyjść z domu.
 Serdecznie pozdrawiam i dziękuję, Idzi
 | 
| dnia 29.06.2012 04:58 TOMKU, dziękuję, te imiesłowy, a niech tam...
 Pozdrawiam, Idzi
 | 
| dnia 29.06.2012 04:58 STANLEY, dziękuję za ślad i pozdrawiam, Idzi
 | 
| dnia 29.06.2012 08:55 anioły miały zszarzałe szaty
 
 pozdrawiam
 | 
| dnia 29.06.2012 09:46 STERANY, tak, zszarzałe od dymu i maski przeciwgazowe, a ponoć każdy ma swojego anioła stróża, tu nie spełniły swojego zadania.
 Dziękuję i pozdrawiam, Idzi
 | 
| dnia 29.06.2012 14:47 De - liber - racja?
 Czytam i zastanawiam się, czy w drugim wersie tak ma być, czy czegos nie za dużo?
 B.
 | 
| dnia 30.06.2012 01:39 Idzi, mądrze prawisz.
 pozdrawiam
 | 
| dnia 02.07.2012 05:40 BERNADETKA, no chyba nie, tak mi sie przynajmniej wydaje.
 Dziękuję i pozdrawiam, Idzi
 | 
| dnia 02.07.2012 05:41 KROPKU, miło mi to słyszeć od Ciebie.
 Dziękuję i pozdrawiam, Idzi
 | 
| dnia 02.07.2012 19:00 deliberator padł od bomby zrzuconej przez liberatora , ot paradoks
 
 hey
 | 
| dnia 04.07.2012 09:05 WIESE, sam liberator niczego nie zrzucał, potrzebował Prchala.
 Dziękuje i pozdrawiam, Idzi
 | 
| dnia 02.08.2012 08:33 Bardzo dobry wiersz. Może w dziesiątym tkwi pointa. A
 |