chciałabym dotknąć tej łzy
którą otarłaś
zanim nacisnęłaś klamkę
wprowadzić się gdzieś blisko serca
wędrować
ścieżką twych najgłębszych lęków
pod bramy raju pachnącego ciastem
gdzie dyplom syna
dumnie pieścisz dłonią
a mnie po jasnej główce głaszcząc
tłumaczysz
życie jest wrzecionem
trzymaj je mocno choć wiruje
i zwolnij kiedy się zapętla
trzymałam nawet gdy patrzyłam
jak twoja nitka pęka
własnemu dziecku bez emocji
wrzeciono dam na urodziny
jeśli w nim znajdzie swoją magię
nie stanie się częścią maszyny
Dodane przez tolekbanan
dnia 21.06.2012 12:28 ˇ
6 Komentarzy ·
692 Czytań ·
|