dnia 13.06.2012 11:05
Jedna z moich dawniejszych koleżanek po przeczytaniu stwierdziła, że to "pełen spontanicznej głupoty - erotyk" ;) Może Wasze opinie będą bardziej łaskawe? A może wręcz odwrotnie? ;) |
dnia 13.06.2012 11:07
Dobre, ale straszne (oj - dreszcze mam) ;)
Z pozdrowieniem |
dnia 13.06.2012 11:40
no erotyczne to jest, choć nie rozumiem, że dopiero we wspomnieniach... :) A |
dnia 13.06.2012 11:45
hmm, a mnie się wydaje, że ta "dekoratorka" to ma tylko pobożne życzenie, żeby spadała na dno te kolejne głowy...A a we wspomnieniach - to może snuć wszystko, albo i jeszcze więcej...Tak mi się widzi, że wiersz - tak trochę z perskim oczkiem, ale może sie mylę? Pozdrawiam z uśmiechem, Ewa |
dnia 13.06.2012 11:46
:-)) |
dnia 13.06.2012 13:12
kto tej hydrze
włosy wydrze ? :)
hey |
dnia 13.06.2012 13:37
Łukaszu :) O taki dreszcz(yk) emocji przy czytaniu mi chodziło :)
Magrygale :) Wspomnienia bywają dużo bardziej kreatywne niż dajmy na to tzw. kreatywna księgowość. Bardzo wiele potrafi w nich urosnąć do rozmiarów jeśli nie niespotykanych to i tak na pewno wartych zauważenia.
Ewo :) Dekorującej tam właśnie dekoratorce wiadome życzenia (niekoniecznie pobożne) same narzucały się ;) Odczytałaś intencje peelki z dużą intuicją :)
JJ :) Fajnie, że tekst wywołał Twój uśmiech :)
wiese :) Sam się nad tym zastanawiam ;)
Dzięki przemili moi Czytelnicy :) Serdeczności dla Was wszystkich i każdego z osobna :) |
dnia 13.06.2012 13:46
Błyskotliwa miniatura z pieprzykiem.Fajne! |
dnia 13.06.2012 15:44
Strach podchodzić, a nęci. Zatrzymuje, wg mnie z pomysłem rozpisane, z pozdrowieniami :) |
dnia 13.06.2012 18:52
Tak, tak, Nitjerze - nie dałem się jakiejś tam... Sprawiła tylko, że delikatna moja ironia zamieniła się w cynizm... Oj, oj - będzie się działo (portal prawdopodobnie zostanie zlikwidowany - radzę przeprowadzkę).
Oj, oj...;) |
dnia 13.06.2012 20:49
ej, ty,ty - nie wiedziałem, że taki kudłaty :)
pozdrawiam |
dnia 13.06.2012 21:01
Romanie :) To dla mnie duża satysfakcja, że tak ten tekst odbierasz.
maciejowy :) Cieszę się, że pomysł na ten wiersz uznajesz za interesujący, a najbardziej, że udało mu się Ciebie zatrzymać.
Łukaszu :) Iście kassandrycznie wieszczysz. Na podstawie Nostradamusa czy innych "równie wiarygodnych" źródeł? W ostateczności zawsze można się gdzieś przenieść. Możliwości i opcji jest bardzo wiele. Jakkolwiek by nie było - mnie, choćby z racji paroletniego tu stażu - nie wypada nagle uciekać, jak szczur z okrętu. Wypada raczej zejść z niego jako ten ostatni :)
ka_rn-ak-u :) Każdy chyba facet kudłatość jakąś w sobie nosi. I czasem nawet ją donosi pozory skutecznie mylą(c) ;)
Dzięki Koledzy :) Serdeczności załączam. |
dnia 13.06.2012 21:11
Głowa spada, opada i snują się wspomnienia. Irokez, hydra...ile tu skojarzeń ! Jest co wspominać nawet w bliskości dna! |
dnia 14.06.2012 06:15
Oj, te dekoratorki..., ale bardzo trafnie.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 14.06.2012 06:21
Spodobał się;)))))
ale hydrze głowy ponoć odrastają;)))))))))
z usmiechami;)))M |
dnia 14.06.2012 07:20
Kczajko :) Nie może być inaczej :) Tego typu wspomnienia budzą i pomnażają skojarzenia :)
Idzi :) Chyba mamy podobne doświadczenia z dekoratorkami ;)
bombonierko :) Te odrastające i zaraz potem nad tą przepaścią dekapitowane głowy szczególnie potęgują wrażenia. Sprawiają, że tak trudno potem wszystko to zapomnieć :)
Dziękuję Wam serdecznie moi szczególnie mili Goście :) I bardzo ciepło Was pozdrawiam :) |
dnia 14.06.2012 10:32
trauma czy jak?
pozdrawiam |
dnia 14.06.2012 13:38
Frywolnyś :)) Pozdrawiam. Irga |
dnia 14.06.2012 14:20
Sterany :) Nie potwierdzam. Ani nie zaprzeczam. Wiadomo wszakże wszystkim, że sprawy damsko-męskie w niektórych sytuacjach traumatycznymi się stają. Z czasem sublimują jednak - bywa, że nawet do żartobliwości ;)
IRGO :) A owszem :) Dziś frywolnym :)) Kiedyś trzeba. Szczególnie gdy nie wiadomo w jaki nastrój człeka wprowadzić może jutro ;)
Dzięki Wam serdeczne za czytanie i ślad pozostawiony. Pozdrawiam cieplutko :) |
dnia 17.06.2012 12:38
hm... poidpisuję się pod Romanem R. pozdrawiam:) |
dnia 17.06.2012 16:07
Miło mi diani :) że również i taka miniatura znajduje Twoje uznanie. Dziękuję Ci za czytanie i serdecznie pozdrawiam :) |
dnia 24.06.2012 09:44
Ujmę to w ten sposób:) jeden lubi na kolację karpia a drugi leszcza, lecz nie oznacza to, że te dwie ryby są równo smaczne. Ukłony dla zmysłowej gry słów - Autorowi z uśmiechem serdecznym Jan K.. |
dnia 27.06.2012 12:15
Aż przypomina się dowcip o krzyżowcu, który przed wyprawą założył nie pas, a gilotynkę swej wybrance i po powrocie, w czasie spontanicznej nadrzecznej kąpieli w czas skwarny stwierdza, że tylko jeden z przyjaciół jeszcze żołądź posiada: - Przyjacielu, zawsze wiedziałem, że na ciebie mogę liczyć!
Na co ten -No, nie supelnie- zaseplenił |
dnia 01.07.2012 12:48
Janie :) Z Twoich słów widzę, że smakujesz przyrządzone tu przeze mnie danie :) Cieszy mnie, że się zatrzymałeś by grą słów się podelektować :)
Marku :) Przywołałem więc z Twojej pamięci dowcip mocniejszy niż ten tekst :) Świetnie, że go tu przytoczyłeś :)
Dzięki serdeczne i takież pozdrowienia dla Was. |
dnia 18.07.2013 22:02
Uuuuuuhhh...! Oj, potrafisz, potrafisz otworzyć zamknięte pokoje... ;-) |