Myśli układają się w palisadę zwątpienia
wdzierając się w szczeliny mojego gniazda.
Zapisane w nieładzie zdania
stają się metafizycznymi obrazami
niedokończonego spektaklu.
Jesteś tam gdzie mnie nie ma
podchodzę coraz bliżej twego brzegu
zapora odległości nie jest jedyną
przeszkoda do pokonania.
Milczenie, które czasem bywa złotem
przemienia się w pokój beznadziei
mojej identyfikacji świata.
Twoja fotografia zawieszona na słupie pamięci
jest latarnią - kursem, z jakiego nie zbaczam.
Wiatr, na jaki oczekuje
łaskocze moje żagle,
na mieliźnie, ponownie rozkładają się kaczeńce.
Do zobaczenia na równoleżniku spełnienia.
Dodane przez Edmund Czynszak
dnia 07.06.2012 08:00 ˇ
3 Komentarzy ·
1161 Czytań ·
|