dnia 12.05.2012 11:59
przed odlotem
pozorna cisza
w sieci
sandaczowi w tarle
strażnik nie pozwoli
na ucieczkę
na siłę nie trzeba
psycholog czyha na wynurzenie
milczenie nic nie da
lęki
nieprzewidziane
oplatają
niewidzialne a jednak
coś tam gra
bać się to słabość
nie pokażesz |
dnia 12.05.2012 12:01
Wolę tę wersję:)) gdyby Szanowny pan moderator zechciał wkleić, byłabym wdzięczna:)) |
dnia 12.05.2012 14:42
Trudny w przekazie dla Ciebie a co dopiero do oceny przeze mnie. Nie miałem odlotów :):) ani powodów do nich.
Pozwól , że nim "odlecę" :)pozdrowienia ciepłe po sobie zostawię :):)
Jacek |
dnia 12.05.2012 15:07
Tekst z okienka komentarzowego został umieszczony w wierszowym. Dotychczasowa wersja wiersza przedstawiała się następująco:
majaki przed odlotem
pozorna cisza
w sieci
sandacz w okresie tarła
byle strażnik nie pozwoli
oddalić się
na siłę nie trzeba
psycholog czyha na wynurzenie
milczenie nic nie da
tylko te lęki
nieprzewidziane
oplatają
niewidzialne a jednak
coś tam gra
bać się to słabość
nie pokażesz
Pozdrawiam Autorkę i Czytelników. |
dnia 12.05.2012 15:36
lęk przed życiem? Przed tym, jak ono rozliczy peela z przeszłosci i teraźniejszości? Taka mi się refleksja nasunęła przy lekturze. Pozdrawiam ciepło i z mnóstwem uśmiechów, Ewa |
dnia 12.05.2012 15:48
jacuniu seniorze:) jak miło gościć Ciebie pod wierszem, fakt, trudnym w odbiorze bo...chodzi o przelot samolotem a młoda pe elka boi się, przeżywa, ma ze sobą kłopoty, korzysta z porad psychologów...a narrator przekonuje, że będzie silna, że nie może okazać słabości
pozdróweczka i mnóstwo ciepełka i uśmiechu na calutki czas:))) |
dnia 12.05.2012 15:51
Witaj Ewuś:)) Tak, lęk przed lataniem, prozaiczne? Ale Twoja refleksja jest niezwykle zbieżna z tym, co się dzieje w duszy p.l.
Kochana pisałam Ci, że strasznie się cieszę, że przeczytałaś moje grafomaństwo? No to przyjmij to do wiadomości hehe i wszystkiego dobrego życzę... |
dnia 12.05.2012 16:34
Dreszcze przechodzą ze względu na przerażającą przenośnię (w moim odbiorze - kpiarską).
Z ukłonami :) |
dnia 12.05.2012 17:48
blondynko, snułam najprzeróżniejsze domysły, podstawiałam to i owo, nawet pasowało, ale o locie samolotem nie myślałam... dobre. ja latania boję się otwarcie- wpadam w panikę, to silniejsze ode mnie :) Pozdrawiam. Irga |
dnia 13.05.2012 07:07
Takie to pewnie były rozmyślania przed zaśnięciem. ;)
Tak więc ciągnijmy to dalej;
Sieć jest bezwzględna a pomieści w sobie tyle ile wynosi kwadrat objętości podzielony jedynie przez ilość jej oczek.
Tak więc, to głównie od ich liczebności jak i wymiarów zależy co lub też kto z niej nie ucieknie. ;)
Tak więc;
Ja durna i śnięta ryba, pomimo że starałem się by jakoś wychwycić, wypłynąć czy inaczej wybrnąć, zaplątałem się w te sieci a teraz nie wiem zupełnie już; o co chodzi, do czego to zmierza i co z tego dalej wyniknie. ;)
Pozdro. :)))
tego już się nie dowiem. |
dnia 13.05.2012 08:05
Łukasz Jasiński - nie ma tu żadnego kpiarstwa:) wybacz, ale nie zgadzam się z Tobą. Oczywiście dziękuję za obecność pod wierszem |
dnia 13.05.2012 08:10
Spoks dzięki za wywód dot. przedsennych rozmyślań:)))
Jeśli nie wiesz " a o so chozi" to nie jest to komplementem dla treści
podanej wyżej.
No cóż, raz lepiej, raz gorzej. A Ty? durna i śnięta ryba? Nie przesadzaj...machnij ogonem i wypłyniesz cha cha:)))))))
Pozdrawiam niezwykle serdecznie:) |
dnia 13.05.2012 09:14
Podoba mi się blondynko, nawet bardzo:) Pozdrawiam serdecznie |
dnia 13.05.2012 10:55
Janino dziękuję, że przeczytałaś i cieszę się
pozdróweczka i duuużo słoneczka dla milutkiej Pani |
dnia 13.05.2012 11:52
blondynko witaj,
nie wiedziałam, że razem odleciałyśmy,
dla mnie Twój odlot ciągnie cały życiowy bagaż odczuwania, taki kamień, żebyśmy tylko jeszcze bezpiecznie wylądowały...
no to lecę... |
dnia 13.05.2012 14:18
Za obecność? W porządku - więcej nie będę czytał (cóż, że nie odebrałem tego wiersza jak większość - dosłownie, ale z podtekstem). Pozdrawiam. |
dnia 13.05.2012 14:30
Wolałbym się nie wypowiadać, ani razu nie leciałem, aczkolwiek już raz chciałem,
a co do życia (ryb):
taką dam Ci puentę:
iż pod prąd żywe pstrągi mkną
a z prądem tylko śnięte.
:)
Pozdrawiam. |
dnia 13.05.2012 15:27
abi no to lecimy:))) złap mnie za rękę:)))))))
kamień? nie tak odbieram, raczej...kamyczek |
dnia 13.05.2012 15:30
januszku może zbytnio zawoalowane "sandacz w okresie tarła
byle strażnik nie pozwoli oddalić się" miałam na myśli, że nie wolno łowić sandacza w okresie tarła i strażnicy wód i uczciwi wędkarze bardzo tego przestrzegają. Kłusole raczej się nie boją i wyławiają, jak nikt nie widzi...
Pozdrawiam cieplutko |
dnia 13.05.2012 18:08
blonynka8
Nie piszę komentarzy w stylu, ojej jakie fajne,(ale nic nie mówiące), a jeżeli nie rozumiem to pytam. "Przed odlotem" rozumiem jako życiową sytuację przy podejmowaniu ważnych,przełomowych decyzji. Tylko co ma do tego tarło? Gdybyś więc zechciała ... [gdy złożyłem 'jaja' - jakoś nie czułem się bezpiecznie("Przyszła )] |
dnia 13.05.2012 19:31
januszku wiem. Twoje mówią. A mój wiersz chyba do kitu. Ale a pro po ryb. Pe elka boi się latać, a ktoś kochający (mama, babcia)...czyli tak jak jajeczka sandacza pilnowane są przez straż rybacką, żeby chronić narybek przed kłusownikami, tak ten ktoś chce uchronić swoja ukochaną osóbkę od strachu. i nawet jakby się bała to dodaje jej animuszu i radzi nie pokazywać
lęku. A psychologa też ktoś podsunął, opłacił. Tylko ktoś kochający może tak postępować.
januszku i jak teraz? |
dnia 13.05.2012 19:34
Tarło mnie rozczuliło:))) |
dnia 14.05.2012 14:13
blondynka8
czuję się jak w ... jajku. Ups jak w ikrze |
dnia 14.05.2012 14:42
januszku jaki tam z Ciebie narybek...:)))))) |
dnia 14.05.2012 18:06
blondynk8
I kaR -> na bezrybiu i 'ja' ryba )chyba) |
dnia 15.05.2012 08:35
Maj jaki przed odlotem?:) To jak jak łoś, oś w górę rzeczę:)hej:) |
dnia 15.05.2012 08:44
;)))
a czemu nie? czasem pokazać słabość... nawet wskazane...;))
podobał się ;))))))))))))))))))))))pozdrawiam ;))m |
dnia 16.05.2012 12:13
bombonierko masz rację, pokazać nie wstyd, ale tylko czasami:)))
pozdróweczka i dużo słoneczka, bo go coś brakuje. |
dnia 16.05.2012 12:15
Bogdan Piątek hej:))) |