potrafiłem oszukać jabłkiem,
którego nie miałem. jak tych zielonych
chowanych w ogródku. tak
bardzo chciałem choć twoich fusów.
zapisały nielichą historię. nie miałem
przy sobie długopisu.
te kije nie były moje. jak mogłem
dotknąć czegoś, co kosztowało
więcej niż ja? nie miałem roweru, na
którym jeździłeś i nawet kartki
papieru, a liczyłem na opowiadanie
o zamkniętych liściach.
byłeś przy mnie, lecz cię nie miałem.
kilka razy sprzedałem spodnie za
wędrówki po niestworzonym. tak
bardzo chciałem, ale byłem nagi.
wstyd trzymać rękę odrobiny błota,
jeszcze się zakorzeni.
Dodane przez Julia Merns
dnia 15.04.2012 19:47 ˇ
7 Komentarzy ·
501 Czytań ·
|