|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Pochwała /felieton poety/ |
|
|
Nie możemy żyć bez mitów - tworzą historię.
Arystoteles przedstawiał się: Mythophilos -
to jedyna wolność, jaka nam pozostaje.
Technika mityczna jest przemyceniem prawdy.
Stąd otuchę daje świadomość, że poeci,
co, jak co, ale przynajmniej kłamać potrafią.
Zbyt dużo warstw by dokonać bajkowy striptease.
Trzeba jedynie odróżnić strawne gatunki
od szkodliwych, bowiem są też mity trujące.
Monomit wiedzie do atrofii narracji,
do zniewolenia historią, dowodzącej: jam
twoją jedyną, nie wezwiesz innych przede mną.
Polimitizm zawdzięcza jednej historii
wolność od innych przez divide et impera.
Obecnie w świecie, w którym lud wybawia siebie,
jako jedyny władca, przejściowo cieszą się
jeszcze uznaniem powołani twórcy, jako
agenci nowej mitologii do przodu.
Monomit historii postępu panuje
w sposób niedający satysfakcji, gdyż ludzie
pragną więcej mitów, ulegają czarowi
i z Goethem wołają:
idź na jasny Wschód, gdzie skronie
wiatr biblijny ci owionie -
(lubimy cytować).
Nowoczesny politeizm jest polityczny.
Kiedy absolutyzm wydalił bóstwa z nieba
na ziemię, stworzył im urzędy w instytucjach.
Jednostka potrzebuje tej dozy niedbalstwa
która wytwarza się w wyniku kolizji władz -
minimum chaosu warunkuje osobę.
Potrzebuje odczarowanego powrotu
mitów w postaci historii naukowej
i powieści - kłamstwo i estetyka w jednym.
Wszystko to nie pozostanie bez konsekwencji
także dla poezji; przyszła już chyba pora,
by zaprzestała ona swej kolaboracji
z tępym monomitem.
Koncepcja poezji, jako Mono-Logosu,
daje przewagę jedynemu rozumowi,
nie dopuszcza do głosu wielu historii.
Niech żyje wielomyśl!
Jeżeli ktoś uważa, że to relatywizm
który w końcu doprowadzi do sceptycyzmu,
odpowiem, że nie uznaję tego za zarzut.
Tu stoję i mogę stawać się wciąż czymś innym:
opowiadam niby Szeherezada, która
musi zajmująco pleść na przekór własnemu
naznaczeniu śmiercią.
Opowiadam, a więc jeszcze jestem i tworzę
historie fabularne oraz poetyckie
czy autoteliczne, a skoro mi się nie
zmarło, to pewnie żyję do dnia dzisiejszego.
Dodane przez Christos Kargas
dnia 10.04.2012 07:04 ˇ
31 Komentarzy ·
1622 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 10.04.2012 09:34
Odczytałam jako manifest (niemniej ważny) lub odezwę do narodu. Oczywistość niestety wygląda w ten sposób Christosie, podoba mi się wers;...lud wybawia siebie...
Pozdrawiam. |
dnia 10.04.2012 10:00
Nie od pierwszego razu... Wiersz wybitnie elokwentny i intelektualny. Oby takich więcej...
od szkodliwych, bowiem są też mity trujące.
Po "bowiem" występuje szyk przestawny: są też bowiem mity trujące
i z Goethem wołają:
Napisałbym: za Goethem.
Pozdrawiam - Tomek |
dnia 10.04.2012 12:52
Tak, drogą dedukcji wyszło mi na to, że Ci się nie zmarło i "żyjesz do dnia dzisiejszego". Nie ukrywam, że ku mojej radości i mniemam, że radości naszych sióstr i braci ;) Czytałam Twój wiersz z wielką przyjemnością. Pozdrawiam. Irga |
dnia 10.04.2012 17:07
Czy ten tekst ma dużo do życzenia?
Nie,ma tylko jedno:
Żeby TO jeszcze była PRAWDA!(oprócz ostatniej strofy)
A ogólnie wynika:"Arystoteles - nie żyje; Goethe -nie żyje; Szeherezada - nie żyje, a Christos Kargas też coś jakoś nie czuje się najlepiej "(wzorowane na innym cytacie)
*
Pozdrawiam poświątecznie! |
dnia 10.04.2012 17:08
najpierw człowiek stworzył mit, a później mit - że tak powiem - zaczął stwarzać człowieka? I teraz czlowiek żyje tak długo, jak mit o nim? Tak odczytałam wiersz, a czytałam z przyjemnoscią. Pozdrawiam serdecznie, Ewa |
dnia 11.04.2012 05:32
:) |
dnia 11.04.2012 06:56
raczej widzę to jako tematy na kilka(naście?) wierszy. jeden kocioł, jak dla mnie, czyni tę zupę zbyt gęstą. niecierpliwość każe nam powiedzieć wszystko i od razu. roztropność, także arystotelewska, nakazuje dozowanie z umiarem. wtedy będzie lepiej i dla wiersza i dla czytającego. założę się, że dla autora także.
ogólnie, opinia moja, na tak. jeżeli wystarczy autorowi cierpliwości, poproszę o cykl wierszy. będę bardziej kontent.
tymczasem, Christosie :) |
dnia 11.04.2012 09:39
" ...na przekór własnemu
naznaczeniu śmiercią."
ocalając prawo jednostki "do minimum chaosu"
"jedynej wolności, jaka nam pozostaje".
Cenny, mocny przekaz.
Pozdrawiam. |
dnia 11.04.2012 09:47
Dziękuję ślicznie dotychczasowym komentatorom.
warisdir-
Manifest, credo, zabawa w "umi(s)tycznienie" rzeczywistości, sygnały na temat złudzeń jakimi ulegamy na co dzień :)
Tomasz Kowalczyk-
Jeśli chodzi o "z" i "za", myślałem nad tym i "migało" mi przed oczami. Postawiłem, być może niesłusznie, na mały myk z poetą "wiecznie żywym", który woła poprzez wieki w swoich tekstach. Wyraz "za" sugeruje poparcie i stawianie siebie przed, a "z" przyzwolenie na to, by iść tym samym śladem, a świat wiersza jest światem co najwyżej przybliżonym, podobnie zresztą jak i ten, którego przeżywamy innymi zmysłami.
W każdym razie chyba mnie przekonałeś do obu uwag, tak jak w innym miejscu przekonali mnie, że lepiej "zrobić" niż "dokonać"striptease :)
Cieszę się, że wiersz przypadł do gustu.
IRGA-
Przyjemność wzajemna :)
januszek-
"Prawda" to dodatkowe mity dołączające do naszego polimitizmu.
No bits available.
Ewa Włodek-
To z pewnością jeden z aspektów tego tekstu, w dodatku mit stwarza mit, stwarza mit, a dojść do mitu zwanego "prawdą" nie podobna, szczególnie w świecie sztuki (o wirtualnym nie wspominając).
asad-
vice wersa :)
kropek-
Masz oczywiście rację jednostkową, ale w swoich wierszach wielokrotnie stawiałem różne tezy dotyczące sprawy z tego tekstu, do nich będę też z pewnością od czasu do czasu wracał. Gdybym już miał myśleć o "cyklu" zebrałbym w jedno teksty pasujące, a ten powyżej dał jako podsumowanie, epilog, skondensowane konstatacje sumujące. Miałbym też inny, jako prolog. Jednak bardziej skupiam się w włożeniu tych tez w realizacyjny mundurek swoich pozostałych wierszy, w których jest egzemplifikacja, a nie teoretyzowanie. Takie teksty jak powyższy powstają w określonych celkach i najprawdopodobniej nie ukazałby się na łamach tego portalu - ku uciesze niektórym i zasmuceniu innym - gdyby nie Bronek (z Obidzy) Kozieński (8).
Zapraszam wszystkich do lektury i zachęcam do krytyki, polemiki, poparcia, ogólnie do dzielenia się wrażeniami i opiniami. |
dnia 11.04.2012 09:51
ElminCrudo-
Dokładnie tak!
Dziękuję za ten wpis. |
dnia 11.04.2012 12:48
podtytuł celny
całość jest pozywką dla lubiących intelektualne rozważania - dałoby się pogadać z autorem i byłoby z czego przepytać
wieje śróziemnomorskim klimatem |
dnia 11.04.2012 15:05
Sądziłam, że publikacja wiersza wynika z nieprzymuszonej woli autora, że podłożem tej woli jest ocalona doza niezbywalnej wolności. Myliłam się.
:) |
dnia 11.04.2012 15:22
mastermood -
Dziękuję za ciekawy wpis, do rozmowy zawsze chętnym :)
ElminCrudo -
Pierwsza publikacja zapewne taką jest (do pewnego stopnia), potem tekst zaczyna żyć swoim życiem, a kiedy czytelnik chce go widzieć i w innych miejscach trudno mu odmówić. Tak to wola zmienia się pod wpływem, co ma miejsce we wszelakich naszych czynnościach i dlatego trudno rozstrzygnąć jaki wielki jest ten element wolności woli w nas samych :) |
dnia 12.04.2012 05:27
:) |
dnia 12.04.2012 06:20
Christos widzę, że i tutaj powołałeś się na moją osobę, Nie pisałem nic, wiesz dlaczego? Proste, przeczytałem to co Ty wierszem nazywasz już kilka razy na innych stronach, na pewno wstawienie go tutaj nie zmieni mojej opinii, dalej uważam, że jest to tylko zlepek filozoficznych dywagacji, potrzebny tylko garstce podobnie myślących co i Ty. Ale Tobie nie zależy aby napisac dobry, prawdziwy wiersz, Tobie zależy aby zaistniec, czym więcej komentarzy, nawet tych niepochlebnych tym Twoja sława rośnie, pozdrówka |
dnia 12.04.2012 07:27
Witaj Bronku :)
Staram się zrozumieć: o co walczysz z Christosem?
Nosi Was z dyskusją o utworze "Pochwała".
Jeśli masz poważne zarzuty wobec strof, to upływa już dostatecznie dużo czasu, by je konkretnie podać, wykazać dlaczego, odsłonić własne kryteria, które powodują, że uważasz wiersz za zlepek filozoficznych dywagacji.
Czas na podanie argumentów.
Wiersz potrzebny garstce czytelników jest wierszem potrzebnym. Sam to zauważasz. Czy grono tych odbiorców ma udawać, że nie istnieją? W imię czego? W imię tego, by lepiej się poczuli, czy też z odrzucenia wiersza odnieśli jakąś satysfakcję ci pozostali, ci dla których "Pochwała" jest mniej istotną wypowiedzią poetycką?
Tak mamy przyjmować twórczość innych? Mamy tępić każdy utwór, który kierowany jest do wąskiego grona odbiorców?
Czy poezja jest poezją jedynie wtedy, gdy wiersze są rozumiane przez tłumy, gdy słowom poety przyklaskuje tłum?
Uważasz, że można akceptować tylko takie utwory, o których istnieniu w demokratycznym głosowaniu zadecydował ogół?
Jak rozumieć argument: napisz dobry, prawdziwy wiersz?
Czyli co, czyli według Ciebie są prawdziwe i nieprawdziwe wiersze?
Napisz swoją definicję prawdziwych i sztucznych wierszy.
Ad. sławy - jeszcze nie słyszałam w mediach sławnym poecie Christosie Kargasie, ale szczerze życzę, by właśnie tak się stało. Tego należy życzyć każdej osobie piszącej, i wspierać ją w tej trudnej drodze, a nie osłabiać. |
dnia 12.04.2012 08:08
Witaj Elm :)
Widzę z jakim uporem bronisz tego tekstu, ja nawet tutaj nie miałem zamiaru się odzywac, gdyby Christos nie wpisał w komentarzu mojego imienia pominąłbym to wszystko milczeniem, Pytasz czy są prawdziwe wiersze? zapytaj też o to Christosa, On niektórym moim też nie wierzy, a Ty do znudzenia czepiasz się każdego kto źle powie na temat tego utworu, może to właśnie Ty jesteś zaślepiona słowami Autora, może już nigdy nie spodobają Ci się utwory odbiegające formą i treścią od tego.
Kto będzie miał rację okaże się na pewno, wstawię tutaj komentarz z Liternetu, tam Ciebie tylko brakowało do obrony, chociaż dla mnie ona nie zda się na nic, ja nie zmieniam zdania pod naporem ogółu, a oczu też sobie mydlic nie pozwolę,
"No tak zapomniałem całkiem o " wierszu"... "i z Goethem wołają:
Kto, że zapytam, ci co z nim pomarli?
A całość biorę tak:
Jest chłop, no może nie całkiem, potrafi pisać, czytać, potrafi też myśleć, zadanie polega na tym aby napisał coś wyjątkowego, swojego, ale dostarczamy mu tysiąc encyklopedii, Internet z wglądem na Wikipedia, a on korzystając ze wszystkich dobrodziejstw techniki pisze, nic to, że tematy nie są zespolone, wątki pozbierane z różnych źródeł, przecież to ma być inne, jego własne,
Więc plecie jak ta nieszczęsna Szeherezada, tylko, że o wiele gorzej, ona już pierwszej nocy pewnie rozstałaby się zżyciem szepcząc takie przemyślenia.
Powiedziałem Ci to już kiedyś Christos, że Twoja poezja to najczęściej właśnie udowadnianie swojej wielkiej wiedzy, chłopem nie jesteś, swoje wiesz,
Ale dlaczego jeszcze nie piszesz książek filozoficznych, naukowych, myślę, że na pewno bardziej byś się tam wygadał, zrobisz jednak jak zechcesz.
Napisałem to bo i ja mam prawo tak to odbierać, Ty powiedziałeś, że moim niektórym wierszykom, które nie są o górach też nie wierzysz, |
dnia 12.04.2012 08:18
I daj mi już spokój z tymi strofami, to tylko artykuł który Autor podzielił na strofy aby udawały wiersz, może lepiej weź jakąś książkę, naukową, filozoficzną, porozdzielaj wszystko na strofy i będziesz miała tysiące wierszy, może dac Ci przykłady takich tematów, starczy otworzyc internet na dowolnym temacie, pozdrawiam. |
dnia 12.04.2012 08:59
"No tak zapomniałem całkiem o " wierszu"... "i z Goethem wołają:
Kto, że zapytam, ci co z nim pomarli?
Wers powyżej odpowiada na pytanie: ludzie.
Bronek, z czytaniem jest podobnie jak żywieniem, nie każdemu do życia wystarczy chleb, mleko i masło, niektórzy, by żyć muszą wchłonąć dawkę insuliny, a inni specyfik obniżający ciśnienie krwi.
W moim odczuciu drażni Cię w tym wierszu to, że autor posługuje się słownikiem, jaki Cię zmusza do wędrowania po encyklopediach, ale to Twój problem, a nie autora. |
dnia 12.04.2012 09:08
Dobrze, że się zgadzamy, powiedz mi jeszcze czy według Ciebie lepszy jest ten poeta co pisze z siebie, czy ten co pisze w encyklopedii, masz tutaj pierwszy lepszy fragment, sam nie wiem z czego, ale wyszukiwarka Cię zaprowadzi, rozbiłem tylko na strofy,
Christos powiedział,ze podobno pisze książkę, spodziewaj się tysiąca wierszy co najmniej,
Nie o religii zydowskiej w dawnej Palestynie mówic trzeba,
lecz o zydowskich religiach. Bylo ich trzy:
monoteizm (religia objawiona), monolatria i politeizm.
Potem przybyla kabalistyka i wreszcie hasydyzm.
Razem tedy jest religii zydowskich piec.
Politeizm nie stanowil wlasnego wytworu mysli zydowskiej,
bywal tylko przejmowany od obcych i ostatecznie
zanikl w pierwszym wieku przed Chrystusem.
Nie nalezy tedy wielobóstwo do cywilizacji zydowskiej
i dlatego ograniczam sie do roztrzasania religii czterech.
Wszyscy godza sie na to, ze Zydzi wczesnie wypaczyli wlasciwy monoteizm,
ale panuje odraza do wyrazu monolatria;
rozprawiaja tedy biblisci o monoteizmie scislym i niescislym.
Alez aut-aut! "
Niescisly" nie jest wogóle monoteizmem!
Ilez cierpi scislosc naukowa na braku scislego wyrazownictwa!
Monoteizm "niescisly" jest po prostu monolatriar30;r30;. |
dnia 12.04.2012 09:55
- autor posługuje się słownikiem,
to znaczy: autor operuje bogatym zasobem słów, zna słowa i ich definicje, posiada swobodę wypowiedzi
o powyższym świadczą wszystkie wiersze popełnione przez Christosa
bardzo często stosowane wyrażenie: "posługiwanie się słownikiem" odnoszone do wielu autorów wierszy nie oznacza sięgania na półkę, otwierania słowników i przepisywania ze słowników pojęć |
dnia 12.04.2012 10:01
Lepszy jest ten poeta, który nie wyłazi z siebie, gdy inny poeta napisze mądry wiersz.
:) |
dnia 12.04.2012 10:18
kozienski8=
Nie przywołałem nikogo, zapodałem jedynie jeden z powodów publikacji wiersza w miejscu intencjonalnie nieprzeznaczonym do tegoż.
Twój komentarz dostał odpowiedź w odnośnym miejscu.
Problem w tej chwili polega na akceptację zawiedzionych nadziei, że tekst dostanie baty poza FL. Cóż, ludzie są różni, w różnych przestrzeniach, nie spodziewaj się wiele.
ElminCrudo-
Posługuję się zasobem leksykalnym, takim jakim poznaję poprzez rozmowy, lektury, pracę, na co dzień. Nie ograniczam język poetycki do wąskiego zbioru słów "pasujących poezji"; cóż miałby ów zawierać? Wiem, że akceptujesz to i cieszę się z tego powodu, mam też wrażenie, że nie jesteśmy w tym odosobnieni. |
dnia 12.04.2012 13:43
Christos, Elm. I właśnie to jest minusem u Autora, nie potrafi zrobic użytku z tych swoich słów, przeważnie to jest wielki chaos ale o tym już nie tylko ja mówiłem, mnie póki co jakoś na razie starczy własnych wyrażeń, chociaż nie zamykam się na inne, A Ciebie Elm proszę nie traktuj mnie jak dzieciaka, w rozmowie z którym może to Ty zapomniałabyś swojego języka, bo paplanina na papierze inaczej się ma do tej prawdziwej, z uszanowaniem, |
dnia 12.04.2012 14:38
kozienski8=
Puszczają nerwy znowu?
1. Nie Tobie ocenić, co potrafię.
2. Nie zaczynaj znowu obrażać innych czytelników tylko dlatego, że mają odmienne od Ciebie zdanie. Nikt nie potraktował nikogo jak dziecko, a co do deklaracji, chciałbym zobaczyć jak doprowadzasz ElminCrudo do "zapomnienia języka" w żywej rozmowie ;) |
dnia 12.04.2012 14:46
:) |
dnia 12.04.2012 14:56
Ja się mogę tylko uśmiechnąc, więc na pewno nerwy nie grają tutaj żadnej roli, a do Elm napisałem dlatego, że jej twierdzenia i formułki są dla mnie nad wyraz dziecinne, i nie była to żadna deklaracja, bo ja póki co nie znam Jej, tym bardziej Ciebie i nie zabiegam o to.
Teraz do Ciebie, skoro nie mnie oceniac i innym, którzy skrytykowali ten tekst, po co go wstawiasz na portale, nie wszędzie znajdziesz klakierów do czegoś, co wielu się nie podoba, miło mi nawet będzie omijac szerokim łukiem Twoje arcydziełka, |
dnia 12.04.2012 15:38
kozienski8-
Nie udawaj durnia, napisałeś: "...to jest minusem u <b>Autora</b>, nie potrafi..." to ocena osoby, a nie tekstu, można taką quai-opinię wystawić niezależnie od jakiegokolwiek tekstu, bo ładnie brzmi i przy okazji obraża wszystkich, którzy uważają inaczej.
Kiedy piszesz o innych, że icj słowa są "dziecinne" również próbujesz ich ubliżać bez argumentacji. Gdyby tak miała wyglądać rozmowa na żywo, rzeczywiście byłby śmiech na sali, ale to nie Ty śmiałbyś się ;)
"po co go wstawiasz na portale" -
Za wyraźną Twoją prośbą, przecież już o tym mówiliśmy ;) ale po to, żeby inni ocenili, tyle że na razie nie spełnili Twoich oczekiwań ;)
"nie wszędzie znajdziesz klakierów do czegoś, co wielu się nie podoba"-
Jak na razie na czterech dużych portalach więcej znalazło się zwolenników niż oponentów. Zresztą gdyby Pan M.O. wystawił ocenę wedle Twoich upodobań byłby Ci on wg Ciebie wielkim krytykiem, a tak jest miernym ;)
"miło mi nawet będzie omijac szerokim łukiem Twoje arcydziełka"-
Dziękuję :) |
dnia 12.04.2012 16:15
Raczej to Ty nie udawaj Greka, skoro napisałem , że Autor nie potrafi zrobic użytku ze swojego wielkiego zasobu słów, odnosiło się to do tekstów w które wkłada, to chyba jasne skoro nie rozmawialiśmy inaczej.
To co napisałem do Elmin Crudo, obrazą nie powinno byc, skoro Ona mi podaje swoje rady w postaci tego co powyżej.
Co do wstawiania, dlaczego dopiero po jakimś czasie oświadczyłeś tutaj, że przeze mnie tylko ten tekst znalazł się tutaj, do tego czasu nic nie pisałem, wiesz gdybym napisał wcześniej, połowę dobrych komentarzy pewnie by brakło, to jest tak jak z jurorami, krytykami, przeważnie zależy to od jego nastroju jak wiersz ocenic, nie ma tak dobrego coby z niego gniota nie zrobic, nie ma gniota coby o nim nie powiedziec dobrego słowa, naczytałem się o tym nie mało, co do krytyka O. ja się Mu wcale nawet nie dziwię, ja od początku jak wiesz miałem tylko największe zastrzeżenia czy ten tekst powinien był trafic na FL do LIRYKI czy innych kilku kategorii które tam się znajdują, dla mnie to, że rozbity na strofy nie każe tego uznac za lirykę, dałem Ci przykład wyżej, będzie na tyle, wiem, że lubisz tłok pod swoimi tekstami, ale ten nie jest tego wart, to tylko strzępienie języka, też dzięki, |
dnia 12.04.2012 16:45
Wypisujesz Bronku głupoty.
Nie ma żadnego "skoro", bo kiedy mylisz odniesienia nie dajesz nikomu wyboru, trzeba wracać do raz już powiedzianego i wyjaśniać sens, intencje.
Nikt Ci także nie dał żadnych powodów, ani praw do pisania pod wierszem o czymś więcej, niż o tekście literackim. Zacietrzewiasz się, piszesz o osobach, to ani miłe, ani potrzebne, ani o poezji.
Nie przypominam sobie także, by ktokolwiek namawiał Cię na uznanie tego utworu, każdy uszanował, że masz odmienne zdanie, odmienny gust. Nie rozumiem dlaczego takiego samym szacunkiem nie możesz potraktować tych, dla których ta poezja ma wartość, którzy wybieraj i chcą czytać właśnie takie utwory.
Masz rację, nie mam żadnych wątpliwości, że mnie przekrzyczysz, zagadasz, i.t.d. Jest tylko jedno sensowne wyjście - nie czytać Twoich naburmuszonych wypowiedzi, tak długo, aż nie pojmiesz, że w przestrzeni, którą zajmuje poezja jest miejsce na różne wiersze, na wiele wypowiedzi poetyckich.
ElminCrudo |
dnia 12.04.2012 16:52
:) |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 26
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|