ciemna lepka mgła
wypełzająca z zaułka
wystawiła długie czujki
powoli zaczęły lizać ziemię
wpełzać na samochody
drzewa domy w nich ludzi
dobrych z prawdziwymi czystymi myślami
nie wiedziała że tu innych nie ma
przycupnęła na parapetach
opracowała plan zagłady dusz i złych serc
powoli lufcikiem wśliznęła się
wyciągnęła gęste macki
zatarła radośnie języków szpice
nagle zapaliło się światło
nadzieja otworzyła okna drzwi
budowała obraz i ciężar zniszczenia
w popłochu rozpuściła się w słońcu
                    spadł deszcz oczyścił ziemię
Dodane przez baboan
dnia 16.02.2012 17:33 ˇ
4 Komentarzy ·
1005 Czytań ·
|