I
Czasem zdaje się jakby się nie było
cienka linia przejścia i spokój poranka
to znaczy śpiew ptaka, szept rosy, mgła ust
tylko kto nakarmił psa tak wcześnie w ziąb?
II
Lubi się soczyste zachody pełne owocu słońca
i samotne kroki wpisane w piasek do morza
choć może dno nie mieści już słów i ciał
bo ilu jest tam tych których nie było?
III
Jakieś kartki zalane herbatą jakieś sny
solipsystyczne natręctwa niewiary
gołe ściany lubieżne bezpańskie
kto zdarł z nich krzyż i Się?
Dodane przez 2em
dnia 27.05.2007 10:27 ˇ
7 Komentarzy ·
807 Czytań ·
|