gdzieś w literaturze ukrył się
wstydliwie
pierś - owszem
króluje w poezji niczym kopuła świętej Sophi
i to podwojona
(o przepraszam
- mówi Iredyński* -
potrojona)
a on - wentyl życia
suto zastawiony głód
zapach więzi smak świata wielkie ukojenie
jakby się wstydził
jego się wstydzono
kto pił zagadkę istnienia
przez różową słomkę
rodzi się dwa razy
jako Bóg i jako człowiek
i dwa razy umiera
------------------------------------------------------
* Ireneusz Iredyński (nawiasem mówiąc mąż Jadwigi Staniszkis, choć na krótko) jest autorem m.in. sztuki teatralnej pt.; "Trzecia pierś".
Dodane przez jaceksojan
dnia 13.01.2012 05:03 ˇ
4 Komentarzy ·
742 Czytań ·
|