|
dnia 25.12.2011 23:32
Przyjmuję. - Do przemyślenia.
Z ciepłymi pozdrowieniami dla Was i podzięką serdeczną - lenio! |
dnia 26.12.2011 05:29
też nad tym myślę |
dnia 26.12.2011 08:04
Dotknąć ustami kamień i wypowiedzieć życzenie...
Pozdrawiam - Tomek |
dnia 26.12.2011 08:45
no tak, ale tu już więcej aniżeli filozofia,
pozdrawiam świątecznie :) |
dnia 26.12.2011 09:28
lechkidzior:
cieszę się, Leszku, że przyjmujesz. I pięknie dziękuję, za to że wstapiłeś i powiedziałeś slówko. Pozdrowieńka ciepłe dołączamą Ewa
mastermood:
a tu tak niewiele do myślenia: dajesz coś, co masz najdroższego i dowiadujesz się, że dla obdarowanego - to nic...Dzięki piękne, że zagościłeś, i za refleksję. Mnóstwo serdeczności z uśmiechem dołączam, Ewa
Tomasz Kowalczyk:
ooo, Tomku, jak Ty pięknie odczytałeś tę miniaturkę! Cudnie Ci za to dziękuję. I pozdrowienia liczne, z uśmiechami, posyłam, Ewa
kropek:
ano, więcej, Kropku Najmilszy, bo samo życie, samo życie...Cudnie Ci dziękuję, że poczytałeś i powiedziałeś dobre slowo. I moc pozdróweczek posyłam, i dygam wdziecznie, z uśmiechem, Ewa
I wiele, wiele jeszcze Świątecznego ciepła posyłam Wam, Panowie, z życzeniem wszystkiego najmilszego, Ewa |
dnia 26.12.2011 10:26
Jakoś tak mi przyszło do głowy, że nie należy rzucać pereł przed wieprze, ale może za daleko się posunęłam w interpretacji:-)
Serdeczności, Ewuniu:-) |
dnia 26.12.2011 12:36
...Już sam tytuł...mnie przyciągnął...super:)-pozdr. |
dnia 26.12.2011 18:22
A mi się zrobiło smutno, że transmutował go w nic, bo przecież tyle dostał- tak do mnie doszedł Ewo Twój wiersz, z resztą świetny. Ze świątecznymi pozdrowieniami :) |
dnia 26.12.2011 18:22
Pierwszy wers jakoś mi sie tak zaśpiewał do piosenki Turała. Pozdrawiam poświątecznie, ale cieplutko:))) |
dnia 26.12.2011 18:40
Grzegorz Turnau, był na myśli, a piosenka "Między ciszą, a ciszą..." |
dnia 26.12.2011 18:45
dzunga:
eee, nie tak bardzo za daleko, Ewcia...Bardzo się cieszę, że zaglądnełaś, tak dawno nie widziana, i że poczytałaś, i że powiedziałaś słóweczko od Siebie...Dziękuję ślicznosciowo, pozdrowieńka posyłam liczne i uśmiechy jasne też, Ewa
Jarosław Buko-Baprawski:
to tytuł taki czarodziejski? Aaa, to się cieszę! I bardzo, bardzo dziękuję za obecnośc, za czas dla niniaturki i za to "super"! I mnóstwo pozdrowien posyłam, usmiechy dołaczam, Ewa
maciejowy:
i doszedł jak najbardziej właściwie...A mnie też smutno było...Ślicznościowe dzięki, że wstapiłeś na momencik, ze poświęciłaś czas na lekturę, a za dobre, ciepłe słowo - to przesliczne dzięki. I bez liku serdeczności wysyłam, i uśmiechy, uśmiechy...Ewa
PaULA:
ooo, to miłe, że do piosenki, Ulu...A za wizytke i dobre słowo - przepieknie dziękuję i cała masę serdeczności ciepłych z uśmiechami posyłam, Ewa
I moc jeszcze Świątecznych serdeczności z życzeniami uroczego wieczoru posyłam Państwu, Ewa |
dnia 26.12.2011 22:28
widocznie był antymaterią :) odpozdrawiam Świątecznie, :) |
dnia 27.12.2011 07:37
Mimo wszystko warto dawać, taka moja dewiza.
Pozdrawiam jeszcze świątecznie, idzi |
dnia 27.12.2011 09:57
e tam, Walkirio, zara transmutował, tu nie było
żadnej metafizyki, przyszły ruskie i znalazły
tego kamienia, i zabrały, dobrze, że chociaż nic
zostało; znam przypadki, ze nawet nic ze strachu
zostać nie chciało :)
hey |
dnia 27.12.2011 12:14
między świtem a świtem wiele zdarzyć się może, nawet miłość, pozdrawiam ciepło-filozoficznie |
dnia 27.12.2011 14:12
Robert Furs:
ano, Robercie, hipotezy można snuć rozmaite, jak to przy antymaterii (i tu - mam nadzieję - widzisz to perskie oczko, które do Ciebie puszczam w tej chwili?)...Cuuuudnie Ci dziękuję za to, że wstapiłeś, rzuciłeś okiem i rzekłeś słowko, ku mojemu ucieszeniu. Pełno serdeczności ciepłych posyłam, i dyg, dyg, uśmiech, uśmiech, Ewa
Idzi:
moja też, Idzi, moja też...Taka już niepoprawna jestem pod tym względem...Najpiękniej Ci dziękuję, że wstąpiłeś i ofiarowałeś czas miniaturce, a za słowo - to naj-najpiękniej dziękuję. I całą masę pozdrowieniek posyłam, z uśmiechami, Ewa
wiese:
aaa, bo Ty zawsze musisz znać takie strachliwe nic, co to ponad miarę trzęsie portkami i się transmutuje całe w panice...A tem ruskiem - kamień na drogę!!! Bardzoś mnie ucieszył Twoją wizytą, Smoku, a Twoim komentarzem - toś mnie uśmiechnał, że ho, ho, albo i ho, ho, ho...I za to podzięki tradycyjne posyłam do Ciebie i pozdróweczki z uśmiechami dołączam, Ewa
RokGemino:
oj, może, może, i często nawet się zdarza...Albo i co gorszego... Ślicznościowo Ci dziękuje za czas i uwagę dla wierszyka i za słowo ciepłe. I moc serdeczności z filozoficzno-ciepłymi uśmiechami posyłam, Ewa |
dnia 27.12.2011 14:14
Ewo -więcej radości sprawia mi dawanie a nie branie, tak więc radość z obdarowania. jeżeli ktoś nie umie dawać to i nie umie brać najczęściej. zapewne się ucieszył, chociażby biorąc pod uwagę próżność ludzką. moja koleżanka nie umiała przyjmować niczego. po latach okazało się, ze wszystko pieczołowicie trzymała jak najcenniejsze skarby. pozdrawiam cieplutko. |
dnia 27.12.2011 15:28
Ka, mienie uciekło? Trans mutacja przez geny:), żartuję, dobra miniaturka, serdeczności. |
dnia 27.12.2011 15:45
Ot i filozofia! Położyła kamień, do tego filozoficzny i pewnie jeszcze wielki, i chciałaby, aby w ciągu doby rozłupać albo rozgrzać.
Toż to orzech trudny do rozgryzienia, a co dopiero kamień. Niech się zatem peelka nie dziwi, że zostało wielkie nic. :) Czasu trzeba, czasu i wysiłku nieco ( tu on się nie spisał ). :)
Ciekawa ta miniaturka, i ile możliwych interpretacji. A ja to lubię.
Pozdrawiam |
dnia 27.12.2011 17:13
maryla stelmach:
tu masz rację, Marylo, że obdarowywanie daje znacznie, znacznie wiekszą radość, niż przyjmowanie podarunków. Ale czasem się przykro robi, że ktoś, ot - tak, zdeprecjonuje to, co otrzyma. Cóż, pogodzić się trzeba, i czynić dalej po swojemu. Ślicznie Ci, moja Droga, dziękuję za to, że zagościłaś, i za mądre, serdeczne słowo. I pozdróweczek multum posyłam, z uśmiechami, Ewa
Bogdan Piątek:
jak widać, nic Ci, Bogdanie, nie uciekło, Żartownisiu...A za to, że wstąpiłeś na minutkę i rzuciłeś na miniaturkę okiem i dobrym słowem, a nie kamieniem - podzięki naj-najśliczniejsze i duuuużo jasnych uśmiechów, Ewa
bernadetka33:
a to dopiero interpretacja! Ależ kapitalnościowa! Strrrrasznie mi się spodobała! Bardzo, bardzo Bernadetto, dziękuję za nią, i za słowo dobre o tych możliwościach interpretacyjnych, bo i też tę niejednoznaczność brałam w rachubę pisząc. I bez liku serdeczności ciepłych posyłam z uśmiechami, Ewa |
dnia 30.12.2011 10:59
Wiadomo jeden przemieni wszystko we złoto, inny w punkt g, itp., itd., sytuacja liryczna osobista, a z niej oczywistość, nawet jak na naturalizm troszkę za mało w sensie refleksji, konstatacji. |
dnia 30.12.2011 12:44
Christos Kargas:
witaj, witaj... Ano, wiadomo, że tak jest, z tymi, co to mają zdolność konstruowania i zdolność destruowania...Nihil novi, więc i oczywistość gotowa...A z Twojej obecności bardzo się cieszę, z opinii również, mile widziana, ważna i stymulująca - na przyszłość. Dziękuję Ci za nie pięknie, pozdrowienia liczne posyłam, z uśmiechami, Ewa |
dnia 31.12.2011 19:57
Oj , Ewo...w tak krótkiej treści tyle smutnego..;((
piękny przekaz smutku rozczarowanej kobiety...
**********
Cudownego Nowego 2012 Roku - pozdrawiam ciepło;)))))m |
dnia 31.12.2011 22:18
bombonierka:
ano, i smutek - rzecz ludzka. I on nas nie omija...Pięknie dziękuję, że znalazłaś chwilkę dla wierszyka, i za dobre, serdeczne słowa. Cieszę się, że wierszyk mógł się spodobać w swojej wymowie. Dzięki za życzeniana, pewno będzie tak, jak mówisz...Odwzajemniam je w trójnasób, samego dobra Ci życzę Noworocznie, uśmiechy dołączam, Ewa |
dnia 04.01.2012 07:25
Kamień filozoficzny w tym przypadku jest chyba cielesny.... No cóż, materia przybiera różne formy nie tracac niczego ze swej wewnetrznej istoty. podoba mi się. Może ten adamaszek i satyna to juz za wiele sensualnosci, ale na wyobraźnie działa. A że nic z tego kamienia, no coż, miałeś chamie złoty róg..... :) Pozdrawiam, A |
dnia 05.01.2012 20:51
Magrygał:
Andrzeju, gratuluję! To Twoje: "miałeś chamie złoty róg" - no, no!!! Super interpretacja! Najpiękniej Ci dziękuję za poczytanie, za uwage i za dobre, serdeczne słowo. Cieszę się niebywale. I całe mnóstwo serdeczności wysyłam, z uśmiechami, jasnymi, Ewa |
|
|