|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Abiectum (12) |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 25.12.2011 23:55
może odnajdziemy przenośnię ludzkiego ciała....
ideogram zmierzchu.......
bożek małych zmartwień....
ależ z Ciebie poeta!!!!! wiem ale zaskakujesz nieustannie, co to będzie za kolejnych kilka lat.
Nie napiszę że jestem pod wrażeniem, bo jestem od dawna, odkąd pojawiłeś się na PP. pozdrawiam bożonarodzeniaowonocnie.
JBZ |
dnia 26.12.2011 08:33
Dobry wiersz. Pozdrawiam. |
dnia 26.12.2011 08:50
bardzo ładnie. słowa płyną jak nanizane,
z tłem, mądrą głębią, szlachetnie podane.
pozdrawiam świątecznie :) |
dnia 26.12.2011 09:09
my - wszystko, i nic, makro- i mikrokosmos...Głęboka refleksja wyrażona w pięknych slowach. Pozdrawiam Świątecznie, Ewa |
dnia 26.12.2011 10:32
Jakoś tak się dzieje z człowiekiem, że szuka
syntezy, i ten od filozofii, i ten maluczki - a przeca
ta całość, do której myśl jak ćma zmierza, w równym
stopniu zachwyca i przeraża. Bo co znaczy wypełniać?
Co znaczy stanowić więź? Albo być symbolem? Być?
Drobiną w mozaice albo drobiną, która usilnie szuka
szkicu, który wypełni?
Nie ma lekko, Półksiężycu, kto Cię czyta.
Bo być ideogramem to być straszliwie połowicznie, jednak. |
dnia 26.12.2011 10:54
I jeszcze pyta ten wiersz o poezję.
Może jest kłamstwem a może jedynym
sensem? Scala przecież te drobiny, dostrzega je
i próbuje związać z innymi w znaczenia przekraczające
obszar panowania bożka małych zmartwień. I to wszystko?
Kiedy przykładam Twoje pisanie do Silmarilliona, to Iluvatar wydaje się mniej przekonujący. |
dnia 26.12.2011 15:30
I to jest wielka tajemnica początku i końca. Jednolita materia nie ma swojego ideogramu, a jednak " sceny pożegnania istnieją". Niewyobrażalnie głęboki jest Twój świat, w którym szukasz odniesień, stawiasz pytania, rozsiewasz niepokoje, scalasz, definiujesz zarówno...
Pozdrawiam Karolu. |
dnia 26.12.2011 16:32
Bardzo każdemu z Was dziękuję. Tobie Jerzy, Sykomoro, Janino, Ewo, Kropku i Kasiu. Dużo w tym wierszu Herberta ("Utwory rozproszone (Rekonesans)"), Venclovy ("Rozmowy w zimie"), a także Celana (szczególnie "Otwartej głośni"). Ale przede wszystkim Zbigniew Herbert. Niesamowite rzeczy pisze w niewydanych dotąd esejach:
"Gdyby istniała szkoła literatury, jednym z podstawowych ćwiczeń powinno być opisywanie nie snów, ale przedmiotów. Poza ręką artysty rozpościera się świat ciężki, ciemny, ale realny. Nie należy tracić wiary, że można go ogarnąć słowem, wymierzyć mu sprawiedliwość" (1966).
Ja niestety opisuję świat przedmiotów spustoszony przez świat snu...
Jestem wdzięczny za Wasze słowa, załączam podziękowanie:
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=XYRa1q1YMw0#!
Ze świątecznymi pozdrowieniami. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 34
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|