Wszystko ma się tak sobie. Może to
lato było zbyt słabe, zniknęło
w studzienkach, ugrzęzło w mule.
A gdyby tak oko nie zauważyło wcale,
że oślepły okulary, lornetki, soczewki
i nic się nie stało do kurwy nędzy, nikt
nie oszalał, a stado pełzło dalej.
Wczoraj wchłonęło dziś, a dziś
już nikt się nie wchłania. Rano
nie miewa się kaca, okno otwiera się samo.
Jaszczurki falują w firankach, konie stoją
w garażach, zdziry planują polowanie,
koktajle z octu, balustrady. Nikt ze sobą
nie milczy i nikt ze sobą nie rozmawia.
Dodane przez Bielan
dnia 16.12.2011 10:26 ˇ
6 Komentarzy ·
656 Czytań ·
|