dnia 01.12.2011 12:58
Ten ból ma źródło w nas, w naszej świadomości, ale i te rany leczy czas, krew też odzyska swoją barwę. Mocno życiowy wiersz.
Głowa do góry, pozdrawiam serdecznie, Idzi |
dnia 01.12.2011 13:07
samo życie, Bogdanie! Nieraz w poszukiwaniu swojego miejsca idziemy tak kamienistą drogą, że aż boli powietrze wokół, a nie tylko pokaleczone stopy! I bywa, że tylko ból trzyma nas w pionie, inspiruje do trwania. Dobry. Pozdrawiam serdecznie, Ewa |
dnia 01.12.2011 13:31
Bardzo wciagnal mnie ten utwor, lubie rymowane interpretacje i rozwniecia "Malego Ksiecia", ktorego uwazam za bardzo wyjatkowo ksiazke i lubie do niej wracac. Podoba mi sie porownanie poszukiwania wlasnego miejsca na ziemi do poszukiwania milosierdzia - to z pewnoscia ma sens, cokolwiek znaczy slowo "amalgamat" to rowniez musze sie z autorem zgodzic ze nie sposob "wyjsc calo" i nienaruszonym po spotkaniu z tak skrajnymi charakterami i osobowaosciami no chyba ze jest sie dzieckiem...
Duze gratulacje! [Na marginesie chcialem zaprosic do przeczytanie utworu "Maly Ksiaze" mojego wlasnego autorstwa - mam nadzieje ze sie spodoba i nieco wzbogaci spojrzenie na ta nietuzinkowa pozycje.] |
dnia 01.12.2011 13:38
Bogdanie- ból dodaje Twojemu Peelowi uroku.
Piękny wiersz! Piękna w Tobie wrażliwość!
Pozdrawiam serdecznie ;) |
dnia 01.12.2011 13:51
Gorzko i boli. Serdecznie pozdrawiam :) |
dnia 01.12.2011 16:52
Mądry list. Żaden wiersz. Czy to rozróżnienie ma jakieś znaczenie? |
dnia 01.12.2011 17:47
Bogdanie, bardzo:) A gdyby tak zamiast Róży -" miłość do kolców" ? Po co jej imię przywoływać. Lubię Twoje pisanie. Masz już swój rozpoznawalny styl i masz dużo do przekazania. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 01.12.2011 18:01
dość ponuro, ale prawdziwie |
dnia 01.12.2011 18:42
"Wszechświat jak serce kurczy się
i rozkurcza stąd raz wygląda na mały
to znów nieskończony"
A my w nim - raz mali raz nie mali. Ta galeria, jak - nie przymierzając x. Twardowskiego - telefon, na razie nie milczy. I to jest TO!
Pozdrawiam, Kazik1 |
dnia 01.12.2011 21:57
Jest w nim jakiś żal, smutek. Ciekawy zapis, czytam i zadumałam się. Tyle w nim "oczywistości". Mądry, dający do zrozumienia, że chyba warto iść tą drogą i czerpać co lepsze (niekiedy gorsze) z przeżytych dni i zacząć od początku:) Zawsze warto. Trafił do mnie, nawet bardzo:))
Pozdróweczka ślę. |
dnia 01.12.2011 22:05
gorzko i słodko, życiowo. pozdrawiam serdecznie. |
dnia 02.12.2011 05:04
Kiedy zmęczymy się życiem, zawsze możemy sięgnąć po książki, w których kwitną róże, panuje przyjaźń i życzliwość międzyludzka. Mieszkańcy planet nie prowadzą wojen, lecz pielęgnują uśmiech i łagodność.
Taki świat bez wolnej woli... U Ciebie pełna demokracja.
Pozdrawiam - Tomek |
dnia 02.12.2011 05:59
:-)) |
dnia 02.12.2011 13:16
Ładnie i prawdziwie smutny. |
dnia 02.12.2011 14:25
Idzi - z Twoich słów taki optymizm, że i tytuł księcia możliwy do odzyskania się zdaje. Dzięki, serdeczności.
Ewa Włodek - ale ten ból czasem nieznośny się wydaje. A czasem przekomiczny, szukam dalej:), dziękuję, również serdecznie.
paweł kowalczyk - Mały Książę jest bez wątpienia wyjątkową książką. A gdzie można przeczytać Twoją wersję? Bo zaciekawiło mnie. Czekam na info i pozdrawiam.
Bożeno - między peelem, a ałtorem zachodzi podobieństwo, marne 99% :). A własny ból w pewnym stadium zaczyna śmieszyć. Dzięki, serdeczności.
maciejowy - lubię jak boli, pozdrawiam.
adaszewski - żadnego. Pozdrawiam.
Janeczko - moja Róża nie miała kolców, kolec to ja. Niziutko się kłaniam za piękne słowa, serdeczności ślę.
mastermood - życie coraz bardziej upiorne maski zakłada. Dziękuję i pozdrawiam.
kazik1 - człowiek rzadko, ale czasem naprawdę brzmi dumnie. Dziękuję, pozdrawiam.
blondynka8 - podobno wszystko co nas spotyka, dzieje się dla naszego dobra. Czasem trudno w to uwierzyć. Również moc pozdróweczek:)
Tomasz Kowalczyk - tak powinno być. Świat bez wojen i tragedii. Może doczekamy? Pozdrawiam ciepło.
Jacom Jacam - peel może mieć uśmiech krzywy, ale... Pozdrawiam:):):)
Elżbieto - smuteczek taki, przejdzie... Dziękuję i pozdrawiam ciepło. |
dnia 02.12.2011 14:27
maryla stelmach - sorki za pominięcie, to przez ten fiolet:), dzięki, serdeczności. |
dnia 02.12.2011 15:02
Bogdanie, no i powołałeś do życia piękny wiersz. Serdeczności. Irga |
dnia 03.12.2011 09:57
IRGO - tfór sam się powołał z uwagi na niepełną poczytalność peela:), który kiedyś potrafił kochać, a tera jeno ból. I dobrze mu tak:), dziękuję, moc serdeczności. |
dnia 04.12.2011 12:33
Niezbyt dużo słów, a treści wiele. Cenię twoją zwięzłość poetycką. Twoje wiersz zawsze są z ważnym tematem dotykającym każdego człowieka. zmuszają do stawiania sobie pytań. serdecznie. |
dnia 07.12.2011 15:02
Bogdanie...sięgnąłeś do tego ' co tygrysy lubią najbardziej'...
myślę ,że książę nie taki znów mały...;))))))))))
Uśmiech posyłam ;)))) z różyczką w zębach...;))M |
dnia 09.12.2011 14:30
Natalia Zalesińska - otulona - wow, przybrałem barwę dojrzałego pomidora, nawet fiolet przykryło. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
bombonierko - jest szansa na ocalenie księciunia:), uważaj na kolce, gdybyś się ukłuła służę pomocą:):):). Dziękuje, serdeczności ślę. |