Kiedy jesteś,
Stoję - nieruchomo,
Niczym posąg z marmuru -
Zimny, blady, niedostępny.
Spoglądam na Ciebie - chłodno.
Boję się, byś nie odkrył mych uczuć -
Mogłabym się ośmieszyć.
Rozmawiam z Tobą - oschle,
Niczym z musu.
Zdawkowo, krótko, byś nie wyczuł,
Że obojętność to tylko maska.
Twarz jeszcze mam pokerzysty - tylko po co?
Każdy gest w Twoją stronę -
Sztywny, przemyślany,
Do bólu racjonalnie logiczny.
Jak długo strategia ta będzie się jeszcze sprawdzać?
Tylko serce rozpaczliwie krzyczy,
Próbując niemoc zwyciężyć.
Rozpala się, kołacze w piersi mocniej i szybciej,
Licząc, że to zobaczysz
I porwiesz ciało me w swe ramiona,
Radośnie szepcząc
Zakończmy już te męczące gierki.
Dodane przez Joanna_Madejska
dnia 02.11.2011 20:48 ˇ
1 Komentarzy ·
501 Czytań ·
|