dnia 02.11.2011 09:36
Ciekawy i wciagajacy. |
dnia 02.11.2011 09:40
Bardzo głęboka ta alienacja, interesujący wiersz.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 02.11.2011 09:46
przebarwienia w pościeli:-)
niech i tak będzie
pozdr;-) |
dnia 02.11.2011 11:30
Wie - wióra do kozy? Jasne, niech se tam skacze. Wiersz na duże TAK, pozdrawiam. |
dnia 02.11.2011 13:40
Pawle - dziękuję
Idzi - wierny czytelniku - pozdrawiam serdecznie
Jacom - masz Ty poczucie ;)
Bogdanie - jakie kozy ???? ale dziękuję |
dnia 02.11.2011 14:15
to jeden z Twoich najlepszych wierszy - jak dla mnie. pozdrawiam. |
dnia 02.11.2011 14:45
odosobnieni - w bólu fizycznym, którego nikt nie może z nami współodczuwać, i w bólu "istnienia", który też przeżywamy sami. Bardzo dobry, poczytałam kilka razy, i zamyśliam się. Pozdrawiam naserdeczniej, Ewa |
dnia 02.11.2011 14:52
'długich nocy zaryglowane wyjścia'...znam ten stan...;((
całośc się czyta...wciąga i drażni podniebienie...;))
wiersz do wielokrotnego czytania...Uśmiech posyłam ;))M |
dnia 02.11.2011 14:53
ALUTKA:)...super :)! |
dnia 02.11.2011 16:20
Bardzo, bardzo. Czasem jeszcze tu wrócę. Pozdrowienia. |
dnia 02.11.2011 16:53
Bardzo piekny wiersz, tyle wyszukanych metafor; "rozkruszonych
gwiazd, wypadlych pisklad" a na koniec ta wiewiorka ...
Liryczne pozdrowienie |
dnia 02.11.2011 19:09
ciut przydługi, ale w sumie się przeczytał, :) |
dnia 03.11.2011 08:13
Podoba mi się twój styl, twoja umiejętność mataforyzowania. I to o czym piszesz; alienacja, odosobnienie.Bardzo dobry wiersz, urody wielkiej. Pozdrawiam. |
dnia 03.11.2011 08:15
marylo - mam nadzieję nie ostatni:) buź |
dnia 03.11.2011 08:16
Ewo - Twoje towarzystwo sprawia, że chce się pisać |
dnia 03.11.2011 10:18
bombonierko - uśmiech udało się chwycić - jeszcze szybuję ;) buź |
dnia 03.11.2011 10:19
Jarku - wiem - Jarki to fajne chłopaki są :) |
dnia 03.11.2011 10:20
maciejowy - zapraszam serdecznie - buź |
dnia 03.11.2011 10:21
Irenko - liryczne pozdrowienia szczególnie mile widziane - Pozdrawiam również |
dnia 03.11.2011 10:21
Robercie - z Alutką nie można krótko:):):) buź |
dnia 03.11.2011 10:22
Romanie - Twoje zdanie o moim pisaniu - cieszy
Pozdrowczyk |
dnia 05.11.2011 07:26
"przekładam ciężkie ciało z miejsca na miejsce
pod skórą wędrują przebarwienia".
Bo my tak chcemy, podskórnie. A powierzchowność powierzchowna; trzeba być "trendy".
Czy trzeba? Czy warto?
Pozdrawiam, kazik1 |
dnia 05.11.2011 10:06
twardy ten orzech do zgryzienia. ale peelka da rade.
Pozdrawiam:))) |
dnia 14.11.2011 09:23
kaziku 1 pozdrawiam
Jarku - albo ją zeżrą ;) |
dnia 14.11.2011 09:23
dziękuję bardzo |