dnia 29.10.2011 09:45
Ciekawy. Chciałem też zapytać, czy na końcu czwartego wersa potrzebne to "jest"? Czy np. nie lepiej byłoby przenieść na początek piątego albo w ogóle zrezygnować i postawić pytajnik: "komu tam szeptać?". Przepraszam za ten wybieg, najpewniej się nie znam. Powtórzę jednak, że mi się podoba. Serdecznie pozdrawiam :) |
dnia 29.10.2011 12:11
dobrze jest czasem zajrzeć wgłąb...;))) i jeszcze dostrzec ,że jest po co.;))
zatrzymał i kazał przystopować...idę zrobić kawę.;)))))))))
Uśmiechy;)))M |
dnia 29.10.2011 14:25
Spokojna impresja
wewnętrzna.
Pozdrawiam. |
dnia 29.10.2011 15:08
Tytuł Spojrzenie - i zaczyna się od zajrzałem. Czy nie za blisko? I tej jesieni zamiast tą jesienią - to pierwsze pod rozwagę autora, drugie to już błąd. Nadzieja dla której ziemia z niebem zamienia się miejscami - niezłe. Pozdrawiam :) |
dnia 29.10.2011 15:51
Jest, jest... trochę to przestawiałem i tak zostało.
Gdybym głębiej sięgnął, to coś z tej jesieni by wyszło, a tak, został błąd - przyznaję. Tak to jest z pisaniem emocjonalnym. Pozdrawiam. |
dnia 29.10.2011 15:54
Ładne. Pozdrawiam . Irga
P.S. Przecież "tą jesienią", a "tej jesieni"- ma inny odcień znaczeniowy, zależy, co przyjmiemy za punkt odniesienia. |
dnia 29.10.2011 15:59
No cóż trza się otworzyć , poszukać jakiegoś otwieracza ;)
Fajny .;) |
dnia 29.10.2011 16:17
A ja się pobawiłam i słowa "tą jesienią" poumieszczałam w domyśle na końcu prawie wszystkich fraz. Ciekawie wyszło. Ale skoro sam Autor stwierdził to, co stwierdził- poddaję się :). Jeszcze raz pozdrawiam. Irga |
dnia 29.10.2011 16:41
Jak dla mnie sięgnąłeś wystarczająco głęboko w siebie, wiersz zwrócił uwagę i przecież o to Ci chodziło.Błąd zawsze można poprawić, braku emocji nie zastąpisz niczym. Nie zaprzestawaj takiego pisania. Pomyśl nad spojrzenie - zajrzałem. |
dnia 29.10.2011 21:25
Rzeczywiście, Irgo, można by i tak tą jesienią żonglować.
Masz rację, Lunar - blisko - i słowo trochę wytarte. Ale przecież nie "wgląd", nie "introspekcja". A może: "Trochę wiało", "Zmiana czasu"?
Wizję też mam taką: w słoneczny dzień otwieram klapę w dachu, a pod nią - też powietrze - przestrzeń. Niebo mam we wnętrzu.
"Niebo we wnętrzu" Lepiej?
Miło mi odczytywać Wasze refleksje. Dziękuję. |
dnia 30.10.2011 07:16
Bardzo mi się podoba, najbardziej druga połowa o mgle, nadziei i ta "zamiana miejscami":-) |
dnia 30.10.2011 10:17
interesujące |
dnia 30.10.2011 23:48
wilczek jesiennie refleksyjny
taki ciepły i miękki
a przecież- zimą pazury twardnieją
a futro okrywa sterczące żebra;
jakąś sarenkę by tu ? smakowitą ? z mgły i wichru?
hey |