dnia 27.10.2011 12:02
Przejmująco, pięknie. W kilku momentach jakby za dużo przecinków. |
dnia 27.10.2011 12:10
ano, te sprawdziany...Iluż je oblewa, niestety...I to zamyślenie nad jesienią uczuć...Poruszył mnie, oj, poruszył. Pozdrawiam ciepło, Ewa |
dnia 27.10.2011 12:38
No przecież wszystkiemu winna jesień. Wiosna nadejdzie, masz to jak w banku. Czytałam z przyjemnością. Pozdrawiam. Irga |
dnia 27.10.2011 14:16
Szczególnie mnie wzruszyły te słonie z chorobą sierocą, bardzo trafnie ujęte. Ostatnio właśnie taką scenę widziałem w Zoo, no i ta była...ogólnie z resztą bardzo obrazowo. ( Zastanawia mnie tylko czy potrzebne są słowa smutno i myśląc w drugiej części, w dwóch ostatnich wersach, ale tylko mnie zastanawia). Wzbudził we mnie jakiś smutek...ech. Pozdrawiam ciepło :) |
dnia 27.10.2011 14:46
Bardzo słoneczny wiersz ;) |
dnia 27.10.2011 15:11
A śnisz o elektrycznych owcach?:). Jeżeli nie to nie jesień ( a i tak cieszyć się należy, bo mogła być średniowiecza z pewnej części ciała :), jeno andropauza:). A wiersz ok, pozdrawiam. |
dnia 27.10.2011 18:26
Przeczytałam, i owszem, owszem - tylko te "androidy". |
dnia 27.10.2011 18:27
* "android" |
dnia 27.10.2011 19:18
helutto -przecinki sie wytnie :)
Ewo - egzaminy... koszmar :)
Irgo - najpierw,niestety, zima :)
maciejowy - zmienie ten smutek :)
Black Baron -słońce dziś wyszło :)
Bogdanie - Philip K. Dick sie kłania i "Łowca androidów" :)
bernadetko - androidy też maja marzenia :)
Wszystkim dziękuję za odwiedziny i komentarze. Pozdrawiam. |
dnia 28.10.2011 08:00
trudno nie usłyszeć tu echa wiersza Maurice'a Bourdin'a:
"parano andro Id"
znowu nie przeszłem testu turinga
nie mówiąc o egzaminie z języka
którym jak twierdzisz jedynie w
cunilingua wysławiam się w miarę
poprawnie przechodzę sam siebie
gdy próbujemy dojść do punktu g-
-łównego programu po którym małą
śmiercią wychodzimy cało ale nogami
do przodu bo z bliska dwa rąbią wióry
lecą dym bez ognia siwieje gdy już
ledwo cię widzę znaczek na usta
naklejasz i uśmiech polecony posyłasz
o jakim owcom elektrycznym nie śniło |
dnia 28.10.2011 12:18
a jeśli kiedyś :femina ex machina?
bardzo ładne; nawet o żart się nie powinienem pokusić:
chciałem zaproponować zamianę : antypodach-> antylopach,
ale on bawiłby tylko mnie :(
dobrego, dzieciaku Yo |
dnia 28.10.2011 12:59
Grzegorzu - ten wiersz bardzo mi przypadł do gustu. :) |
dnia 28.10.2011 13:02
wiese - a może być: na smokach ? Dlaczego nie? Może być na antylopach. Najlepszego, hey. :) |
dnia 28.10.2011 18:23
ciekawy wiersz:-) |
dnia 28.10.2011 21:20
w dobrym kierunku, ale wykonanie jeszcze niewystarczające! |
dnia 29.10.2011 04:44
Bardzo dobry wiersz!
Pozdrawiam - Tomek |
dnia 29.10.2011 08:40
choroba sieroca bohatera podana w bardzo wzruszający sposób...
całośc bardzo na tak;)))biorę;))M |
dnia 29.10.2011 09:03
Moniko Izabelo dzięki za komentarz :)
kokorze - staram się, ale ten warsztat... :)
Tomaszu Kowalczyk - cieszy, że tak myślisz :)
bombonierko - dzięki :) |
dnia 07.11.2011 13:17
wzruszający
Pozdrawiam serdecznie |