Cichutko w trawie na miedzy
i z podwiniętym ogonkiem
szaraczek mały przykucnął
muskany porannym słonkiem
Dotyka noskiem źdźbła trawy
wilgotnym pyszczkiem ją skubie
uszko ma jedno sterczące
marzy o rychłym swym ślubie
Widział wybrankę wieczorem
wśród czterolistnej kończyny
nie spotkał dotąd na łące
takiej cudownej dziewczyny
Amor ich trafił swą strzałą
już od pierwszego spojrzenia
u zwierząt jest to regułą
dla wielu nie ma znaczenia
Jest taki mały zajączek
pośród laleczek mej córki
przesyła słodkie spojrzenia
do swej wybranki wiewiórki
Dodane przez jaceksenior
dnia 02.10.2011 09:55 ˇ
7 Komentarzy ·
554 Czytań ·
|