ach, raz napisać o niczym
bez koperty i adresu wysłać daleko
z uczuciem spełnienia
obcego nakarmić i napoić
nie pytając o zdrowie i inne takie...
klamkuję się po trzecim kieliszku
świat wydaje się lepszy
przed zmrokiem szybciej ucieka
melodia połączona ze słowami
jest lepsza niż ślubne przysięgi
posłuży do końca
wtedy nikt nie zapyta dlaczego
byłeś akurat ze mną
znaki kreślone nad głową
tworzą ciasne kręgi ezoterycznej nadziei
mimo wszystko próbuję ogarnąć
słowa które różnie dziś znaczą
były kiedyś w cenie
ale pojawiła się inflacja nazajutrz
trzeba było wycofać gwarancje
że mnie nie opuścisz aż do zmierzchu
w parku naprzeciwko jesienny zlot
kasztany wydłubują się z kolczastych muszli
dziecinne ręce próbują układać wzory
których nie mogliśmy dostrzec za młodu
liczyło się tylko kilka dni naprzód
teraz cofam się bezkarnie
łamiąc prawo do milczenia
Dodane przez mastermood
dnia 27.09.2011 06:46 ˇ
13 Komentarzy ·
787 Czytań ·
|