dnia 22.09.2011 07:12
Proza życia w liryce. Mocne obrazy zawoalowane szarpiącą nutą.
Idzi, Ty potrafisz.
Pozdrawiam,lir |
dnia 22.09.2011 07:23
LIR, miło mi, dziękuję za komentarz i pozdrawiam, Idzi |
dnia 22.09.2011 07:25
ooo, mocno!!! Cóż to za ragedia, którą tak kapitalnie opisałeś! I co za trauma, która wysusza oczy, oniemia krtań. Miałam, Idzi, ogromną przyjemność, czytając Cię dzisiaj. Pozdrawiam ciepło, usmiechy posyłam, Ewa |
dnia 22.09.2011 07:31
EWO, to los matki, która samotnie wychowała na ludzi dwóch synów, dzisiaj schorowana, zapomniana, w hospicjum oczekuje juz tylko końca.
Dziękuję za miły komentarz i pozdrawiam, Idzi |
dnia 22.09.2011 08:32
dobry wiersz, zapada w pamięć. cieszę się, że nie jestem w takiej sytuacji. pozdrawiam serdecznie. |
dnia 22.09.2011 08:40
mamy tu ciekawe myśli i pomysłowy przekaz :) pozdrawiam |
dnia 22.09.2011 08:49
Przejmująca opowieść ujęta wramy wiersza.Tekst bardzo udany. |
dnia 22.09.2011 08:49
MARYLU, oby nikogo nie spotkała taka zapłata.Dziękuję i pozdrawiam serdecznie, Idzi |
dnia 22.09.2011 08:51
ROBERCIE, fajnie, że zaciekawił.
Dziękuję i pozdrawiam, Idzi |
dnia 22.09.2011 08:51
ROMANIE, miło mi, dziękuję i pozdrawiam, Idzi |
dnia 22.09.2011 09:10
Zdecydowanie dobry wiersz. Zatrzymał mnie na dłużej.
Pozdrawiam. |
dnia 22.09.2011 09:20
NITJER, jak miło Cię widzieć, dziękuję za komentarz i pozdrawiam, Idzi |
dnia 22.09.2011 09:53
Idzi, boleśnie prawdziwe.Tak, niestety, bywa. Poruszył mnie Twój wiersz. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie. Irga |
dnia 22.09.2011 10:01
IRGO, bardzo mi miło, dziękuję i serdecznie Cię pozdrawiam, Idzi |
dnia 22.09.2011 10:27
Dobry,mocny wiersz:)
Proza życia ukazana bez zbędnych ozdobników:)
Pozdrawiam serdecznie,Ewa. |
dnia 22.09.2011 10:28
EWKA64, dziękuję i cieplutko pozdrawiam, Idzi |
dnia 22.09.2011 10:39
mocno, ale chyba zbyt melodramatycznie, za bardzo wprost
zostaw trochę więcej miejsca i będzie ok
Pozdr:-) |
dnia 22.09.2011 10:41
J&J, już pewne wersy przd wklejeniem usunąłem, uwagę przyjmuję.
Dziękuję i pozdrawiam, Idzi |
dnia 22.09.2011 10:52
dłoń zaciśnięta nad podwójną trumną
jak na rączce wózka
przed oczami plama z asfaltu
głos w wielkiej płycie
kolejki nie znają litości
w wyścigu życia nie od-staje
ze złudzeń za zgaszony uśmiech
wózek majaczy plamą na asfalcie
sam nie wiem, może jakoś tak ?? |
dnia 22.09.2011 11:17
J&J, w tej wersji chyba nie, nie oddaje tragizmu, ale dziękuję.
Idzi |
dnia 22.09.2011 18:11
Mocny, budzi.
Pozdrawiam. |
dnia 22.09.2011 19:20
"w wyścigu życia nie odstaje
ze złudzeń buduje przyszłość"
- i pewnie, mimo braku tchu, pod sercem brzmi" "uparcie i skrycie kocham cię, życie..."
Pozdrawiam, Kazik1 |
dnia 23.09.2011 04:46
KOT, dziękuję i pozdrawiam, Idzi |
dnia 23.09.2011 04:48
KAZIK1, pewnie tak, przywiązanie do życia bez względu na stan zdrowia i ducha.
Dziękuje i pozdrawiam, Idzi |
dnia 23.09.2011 09:47
Witaj Idzi:) Zrobił na mnie wrażenie - to wszystko o czym piszesz jest z życia wzięte, sucha, beznamiętna opowieść o okrutnej, przerażającej drodze do ...końca. Bardzo dobry wiersz++++ Pozdrawiam niezwykle serdecznie i dziękuję, za kawałek porządnej POEZJI. |
dnia 23.09.2011 10:42
BLONDYNKA8, bardzo mi miło, że wiersz Ci się podobał, dziękuję za komentarz i pozdrawiam, Idzi |
dnia 23.09.2011 11:25
Same traumy, podłości, groby.
Czarna rozpacz, trudy życia.
Nic radości. Tylko żałoby.
Diabli rechot i psów wycie.
Czytam i złość mi wzbiera.
Sam nie chcę kłaść się do trumny.
Poezja jest sztuką piękna,
a nie wysłannikiem apokalipsy.
więc przestańcie smęcić
- do jasnej cholery.
Inny syty i zdrowy,
właściciel schludnej kwatery,
- pyta:- "Jak żyć?"
Odpowiadam bez kozery:
Ludzie, nie wiecie co chcecie,
wam po prostu moi mili
- rozkosz dupę rozpiera.
Idzi! Nie smęć więcej. Pozdrawiam. M |
dnia 23.09.2011 11:42
DINO, Mistrzu, bezwzględnie się podporządkowuję, zmieniam nastrój, Alleluja i do przodu!Dziękuję Ci pozdrawiam juz na wesoło. Idzi |
dnia 24.09.2011 07:59
przeraźliwie smutny...;((
nie mniej dobry...;))
Pozdrawiam ;))M |
dnia 25.09.2011 16:34
BOMBONIERKO, dziękuję i pozdrawiam, Idzi |