powiesili cię nad. przytaknąłeś.
pożółkłeś, jak pola. przeszedłeś w przestrzeń:
ona jest z ciebie; z paznokci i włosów.
ona się już odstaje, jak ty się z ciszy odstajesz.
krochmalone niewiasty,
co stoją pod krzyżem są
spokojne. dobrze widziały
żółć i żółtawość nadchodzących zdarzeń.
dobrze pod koniec stopy,
tuż przed takim zachodem.
ktoś biegnie gościńcem,
jakby ziskariociał. przesadza płot.
ucieka.
spłoszył czerwień farbami,
krew wodą przynaglił.
a ty żółty jesteś
prosty
i nierówny.
nie da się inaczej
boga
ukrzyżować.
Dodane przez achillea
dnia 18.09.2011 17:45 ˇ
12 Komentarzy ·
703 Czytań ·
|