|
dnia 18.09.2011 15:11
podróży nie można się oprzeć
siedzenie w domu
jest dalszą wędrówką
niż tam
gdzie docieram
pieszo
z kim w głowie z kim w sercu
bez ciebie jedynego
nie wybiorę się
w podróż
tak mi wyszło, może lepiej, a może gorzej? trudno "łamać "czyjś tekst. pozdrawiam serdecznie. |
dnia 18.09.2011 15:15
* nie wybiorę, lub nie wybieram się w podróż. od uznania. pozdrawiam jeszcze raz. |
dnia 18.09.2011 16:12
i zmianą miejsca, i wyjściem z siebie, a czasem i tym, i tym. A czasem dobrze jest mieć podczas podróży kogoś bliskiego przy sobie...Tak odczytałam sens. Pozdrawiam serdecznie, Ewa |
dnia 18.09.2011 17:36
oj, niezdarnie wyszło, do tego cliche... |
dnia 18.09.2011 17:40
maryla stelmach
Jednak dziękuję za ingerencję, a czy lepszą czy gorszą, to się dopiero może, acz nie musi okazać. Pozdro |
dnia 18.09.2011 17:45
Ewa Włodek
Oczywiście że tak, bo wiersza nie należy zawężać, choćby i odbiorem dosłownym. A przynajmniej należy być otwarty, sam chyba tylko Bóg wie na co jeszcze i dopiero. Pozdro. |
dnia 18.09.2011 17:59
mastermood
Może i niezdarnie, zwłaszcza dla Ciebie; zresztą jak i wszystko jest niezdarne to, co Cię przerasta. Ale na pewno to nie jest tak bardzo niezdarne, jak zawsze (wiadomo jaki) Twój komentarz pod moim wierszem. Pozdro |
dnia 19.09.2011 06:07
no niezdarnie wychodzą te "niepotrzebności": ( kolejno)
jednak
to
dotarcie nogami
to
to
to
dopiero
- wersja maryli dużo lepsza |
dnia 19.09.2011 08:48
Fraza:
siedzenie w domu
też jest podróżą
może nawet dalszą
niż tam gdzie poniosą nogi
jest dobrym pomysłem na fajny wiersz. Niestety pomysłem zmarnowanym niezręcznościami przy montażu całości. Pani maryli stelmach - w moim odczuciu - realizacja tego pomysłu wyszła lepiej. Może jako tytuł niezły byłby "kartka z najdalszej"?
Pozdrawiam. |
dnia 19.09.2011 13:33
mastermood
Ale ja też potrafię wybrać z Twojego wiersza idąc wers po wersie jakieś słowa pod jakim by nie kątem i udowadniać Ci i wszystkim, że to są niezdarności i niepotrzebności. Bo cóż jest niedobrego w słowach: jednak, dotarcie nogami, dopiero, czyż to nie są słowa dobre jak każde inne.
No i nie można zastąpić, ani opuścić kluczowego (niezbędnego) łącznika to, bo wersy bez tego nie maiłyby sensu, a wersy te są w końcu pewnego rodzaju stopniowaniem, jak łatwo dostrzec, w pewnym celu.
A czy wersja maryli stelmach jest lepsza? Dla Ciebie tak, ja mam wątpliwości, acz na pewno jest bardzo różna od oryginału. Cóż zrobić, jednemu się podobają rybki, a drugiemu akwarium. Pozdro |
dnia 19.09.2011 13:38
nitjer
Najbardziej w tym komentarzu, to Ty robisz za echo (kolegi, czy nie kolegi), ale mniejsza z tym. Acz masz też dobry pomysł, choćby z tytułem.
A to, że pewne wersy inspirują Cię do napisania fajnego wiersza, to znaczy, że wiersz, tak co najmniej, jak i przynajmniej jest OK.! Pozdro |
dnia 19.09.2011 21:35
miałem na myśli, że lepiej by wyglądało:
podróż jest czymś takim - bez "jednak"
i kto wie - bez "to"
i wiadomo kto bez czego - bez "to"
itd... |
dnia 19.09.2011 23:39
mastermood
Gdyby nie tytuł (właśnie taki /zresztą przydługi/ jaki jest), to jak najbardziej powinno być bez słowa jednak. Ale jednak słowo jednak koreluje (współgra) z tytułem, jest więc kontynuacją myśli tytułowej i dlatego jest, jak myślę, potrzebne na początku wiersza.
I podobnie jest z frazą i kto to wie, co ma nawiązywać do tytułowego kto tam wie, czyli to jest w zastępstwie tam. I jak uważam, powiedzenie i kto to wie jest mocniejsze (dosadniejsze) wyrażeniowo od gołego, r16;bezcharakternegor17;, a nawet bezpłciowego kto wie. Tak więc taki, a nie inny zapis ma pewne swoje uzasadnienie, jest w końcu i po prostu nacechowany mną, ale takim (jakim jestem) prawdziwym, pełnym, a nie wydmuszką, czyli/bądź kimś zredukowanym, czy zunifikowanym do średniactwa. Itd., itp. Pozdro |
dnia 20.09.2011 07:31
tak...podróż dla każdego jest czymś innym- zwłaszcza podróż przez zycie z biletem w jedna stronę...;))
Podobają mi się te rozważania...;))M |
dnia 20.09.2011 12:16
bombonierka
Dobrze powiedziane, że to są rozważania, bo to najbardziej są pewne rozważania. A czy to jest poezja (sensu stricte), różni czytelnicy różnie uważają, a przynajmniej nie ma jednej definicji, jednego przepisu na poezję, ani jest jedna liryka. Mnie w twórczości najbardziej interesuje to, żeby przynajmniej w miarę interesująco ukazywać pewne rzeczy i zagadnienia, najlepiej z własnego, a więc jedynego punktu widzenia. Reszta jest kwestią talentu i gustu, jeżeli się tylko ma coś ciekawego do przekazania. Dziękuję więc za (własne) zdanie (widzenie) pod tym wierszem. Pozdro |
|
|