- po przebudzeniu
Właśnie teraz wzrok budzi smak
widzimy innych, usprawiedliwiamy siebie
odczuwamy, tłumaczymy nasz stosunek do tego.
Widzimy swoje reakcje w tle otoczenia...
Zwierciadłem dnia stałem się
bo chciałem ujrzeć innych kontury
poznać ludzi, zrozumieć ich kształty
zwykle jednak odbijamy się w ich zwierciadle
Analizujemy innych poczynania
lecz nie opisujemy ich w całości
tylko nasze schematy wyłaniamy
na wierzch, i nazywamy rozwiązaniem
Pryzmatem patrząc dokonujemy wyboru
dzielimy, wyolbrzymiamy, jesteśmy znawcami
tak lubimy, tak chcemy, to nasze i o tym wiemy
różnica jest sumą - współpraca punktem wspólnym.
- W południe
Rozglądające ruchy spojrzeń
zawędrowały okrętem wzroku
do wysp z obłoków na oceanie
co nad głową kloszem jest za życia
Pod kloszem błękitnej lampy
umeblowane stylem koronkowym
a tuż nieopodal falista łza szczęścia
z łabędziem unoszonym przez głębię
Długowłose dywany łaskoczące stopy
a także wydeptana linia pisaku
oraz lustro w którym odbijam swe wrażenia
to mój pokój za oknem rwący życiem.
- w nocy
jesteśmy nietoperzami - bez wzroku
wysyłamy sygnały by poznać nieznane nam
szlaki które schowane w mroku tajemnie tlą się
ale krok po kroku odbija się w nas dźwięk - słyszymy
dotykiem po omacku odczuciem karmiony
spoglądam jak ślepiec żyjący cieniem
echem odpowiadam skupionym milcząc
jestem tylko brzmieniem chcącym zagrać melodię.
Dodane przez NIRO
dnia 18.05.2007 11:24 ˇ
7 Komentarzy ·
716 Czytań ·
|