|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: wietrznie |
|
|
"gdziekolwiek będziesz, cokolwiek się stanie,
będą miejsca w książkach i miejsca przy stole,
kasztan, kiedy kwitnie lub owoc otwiera(...)
wciąż będzie początek bo wszędzie są mosty"
/Jan Zych/
***
i nie ma już zieleni. spłynęła autostradą
kolejnym niespełnieniem zwyczajnych, ludzkich pragnień
gdzie zakręt przebił niebo. na moście strasznie biało
od mgły i dzikich koni. nie, zwabić nie potrafię
zapachem traw. kolana są z wosku. miękną w słońcu
aż zmienią się w czekanie na sen, na noc upchaną
w walizce pełnej piasku. wiatr mocniej daje odczuć
że najdrobniejsze ziarnka najgłębiej się wbijają
w oczy, gdy otrzepuję koc z barwnych pasków. powiek
już nie otwieram, czuję jak zmienia się obrazek -
ziemia ma czasem bezdech - w momentach, kiedy słońcem
wychylasz się zza drzewa. i biegnie w błękit. dalej.
Dodane przez zorianna
dnia 16.08.2011 20:01 ˇ
17 Komentarzy ·
1194 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 16.08.2011 20:16
Domyślam się, że zastosowanie małych liter na początku zdań to celowy zabieg, ale wydaje mi się, że w tym miejscu powinny pojawić się wielkie litery. Graficznie cięłyby frazy tam, gdzie postawiłaś kropki. Nie chcę się jednak przy tym upierać i mądrzyć się ;))
Podoba mi się jednak obrazowy klimat utworu.
Pozdrawiam serdecznie |
dnia 16.08.2011 20:28
most - archetypiczny symbol przejścia, łaczy świat ducha ze światem materii, niebo z ziemią, widzialne z niewidzialnym...I jeszcze wiatr...Dużo symboli...Skłania do refleksji, do głebszego zastanowienia. Poczytałam z uwagą. Pozdrawiam serdecznie, Ewa |
dnia 16.08.2011 21:39
wiesz. że to trzeba umieć przeczytać ?
nauczyłem się :)
przecinek po zwyczajnych jest zbędny, mistyfikuje
strasznie - to nie to słowo, lepsze byłoby całkiem,
pokazuje zwyczajność;
ziemia ma czasem bezdech...--> ziemia czasem w bezdechu-
chwilami...
biegnie w błękit-- nie całkiem jasne--> zapada w błękit ?
chuba { licentia cropci :) } wiesz, co lubię :)
powinowactwo prostokątne :)
hey |
dnia 17.08.2011 04:22
Czytałam z zainteresowaniem. Klimatycznie. Zastanowiłabym się nad uwagami wiese. Pozdrawiam serdecznie. Irga |
dnia 17.08.2011 05:02
Obrazowy, ładny wiersz.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 17.08.2011 05:48
otmiado - dziękuję za wizytę i komentarz :)
co do wielkich liter - po prostu ich nie lubię w swoich wierszach; niektórzy mówią, że to moja maniera - niech będzie, że maniera :)
Ewo Włodek - dziękuję za poczytanie
i bardzo mi miło, że skłonił do refleksji
wiese - dzięki wielkie za uwagi :)
myślisz, że ten jeden przecinek czyni taką szkodę? ok, spróbuję bez niego;
strasznie jestem skłonna zamienić na całkiem :)
bezdech hmmm pierwotna wersja tego wersu brzmiała:
ziemia wstrzymuje oddech na moment, kiedy słońcem
już sama nie wiem która lepsza
biegnie w błękit - naprawdę niejasne? no widzisz, jak ja sobie coś wydumam, to wydaje mi się że wszyscy myślą podobnie ;) a to okazuje się dość niefortunne określenie
fazy przejścia z bezdechu/ bezruchu w normalny, miarowy rytm, życie jak gdyby nigdy nic... wszystko gdzieś pędzi i znika za horyzontem ;)
czy wersja poniżej jest lepsza?
i nie ma już zieleni. spłynęła autostradą
kolejnym niespełnieniem zwyczajnych ludzkich pragnień
gdzie zakręt przebił niebo. na moście całkiem biało
od mgły i dzikich koni. nie, zwabić nie potrafię
zapachem traw. kolana są z wosku. miękną w słońcu
aż zmienią się w czekanie na sen, na noc upchaną
w walizce pełnej piasku. wiatr mocniej daje odczuć
że najdrobniejsze ziarnka najgłębiej się wbijają
w oczy, gdy otrzepuję koc z barwnych pasków. powiek
już nie otwieram, czuję jak zmienia się obrazek -
ziemia wstrzymuje oddech na moment, kiedy słońcem
wychylasz się zza drzewa. i biegnie w błękit. dalej.
IRGO - miło, że zajrzałaś. Nad uwagami zawsze się zastanawiam ;)
Idzi - bardzo dziękuję
pozdrawiam wszystkich ciepło :) |
dnia 17.08.2011 06:05
daleki jestem od dyktatu nawiedzonego znawcy :)
choć to miłe niezmiernie, że próbujesz spojrzeć inaczej
zdradzę Ci sekret: mam alergię na słowo moment :)
hey |
dnia 17.08.2011 07:04
oj, wiese - nigdy nie pomyślałam, że możesz być nawiedzony :)
dlaczego nie lubisz momentów? ;)
ja tam ani na moment ani na chwilę nie reaguję wysypką
hej :) |
dnia 17.08.2011 08:08
idzie się za tym wierszem, ufnie; pięknie jest
myślę, że jeszcze wypięknieje dzięki wskazówkom nawiedzonym:) |
dnia 17.08.2011 11:12
Najpierw uwagi r11; jeżeli można.
Jeśli bez przecinka po zwyczajnych, to postawiłbym po:
... pragnień,
... słońcu,
... odczuć,
... czuję, (ten po otwieram. zamieniłbym na kropkę).
Bo po powyższych r11; spójniki i zaimki, przed którymi dobrze jest na moment odetchnąć...
Właśnie, nomen omen, moment r11; alergii nie mam, ale tu zrezygnowałbym. I zmienił szyk:
kiedy słońcem wychylasz się zza drzewa,
ziemia wstrzymuje oddech. i biegnie w błękit. dalej.
Tak przeczytałem (też się nauczyłem, jak wiese).
Jak zwykle u Ciebie r11; nie tylko słowem, ale i sercem namalowane.
Z uznaniem. |
dnia 17.08.2011 12:26
sykomoro - bardzo mi miło; o tak - wskazówki bywają bezcenne :) serdeczności
mirszal - dziękuję serdecznie za poczytanie i sugestie. Pomyślę jeszcze nad zmianami, choć szczerze mówiąc nie przepadam za przecinkami na końcu wersu, mimo, że może powinny tam być, może robię błąd, ale wydaje mi się, że już samo złamanie tekstu daje chwilę na "wytchnienie" :)
Natomiast ta zmiana szyku pociąga za sobą kolejne zmiany - w zaproponowanej formie brakuje mi trzech sylab :)
ale przemyślę wszystko raz jeszcze;
Pozdrawiam ciepło :) |
dnia 17.08.2011 17:19
To nie jest wiersz. To jest PEREŁKA:) Szkoda, że człowiek nie potrafi zwabić dzikich koni, ale przynajmniej nacieszy się ich widokiem.
Zorianno dodaję ten wiersz do 'ulubionych' 'Walizka pełna piasku' - zatkało mnie. Miałam kiedyś taką:)) Pozdrawiam niezwykle serdecznie. |
dnia 17.08.2011 19:59
blondynko - pięknie dziękuję za miłe słowa, niezmiernie cieszy, ze tak go odbierasz; cieplutko :) |
dnia 17.08.2011 20:24
dwa ostatnie wersy mogłyby też brzmieć:
ziemia wstrzymuje oddech kiedy porannym słońcem
wychylasz się zza drzewa. i biegnie w błękit. dalej
wersja dla wiese - bez momentów
:) |
dnia 18.08.2011 09:41
Wiecznie:) [i]Wieje i rozwiewa mnie/i]. Bardzo dobry wiersz, jak to u Ciebie. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 18.08.2011 09:42
Wieje i rozwiewa:), bo Lechu się obrazi:) |
dnia 18.08.2011 14:23
Bogdanie - bardzo dziękuję;
myślę, że Janerka to luzak i nie jest taki obrażalski ;)
serdeczności :) |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 39
Użytkownicy Online: moderator4
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|