dnia 27.07.2011 11:12
samotnie przemierzać będzie wydrążony korytarz - ten wers mam w pamięci, bo w takich chwilach zawsze jesteśmy samotni...Zamyślilam się, czytając. Pozdrawiam, Ewa |
dnia 27.07.2011 11:36
ALUTKO, piszesz tak, jak ja pisałem przed kilkoma laty.
dzisiaj z uśmiechem traktuję mniejsze ziarna trą do obojętności
lub pustej klatki ostatniej kraty rozebrany skowyt,
bo jeszcze nie tak dawno i mnie także wydawało się, że to metafory powalające Muzę, na kolana co najmniej.
dzisiaj wiem, że tak nie jest. i aby tak twierdzić, nie muszę być wcale mistrzem świata w uprawianiu poezji.
nie sięgając do analizy, wers po wersie, na moment tylko zatrzymam się na trzech ostatnich - spokojnie odczytaj je sobie głośno, trzy razy. zapewne sama do siebie się uśmiechniesz.
bez urazy, proszę.
musisz zmienić pisanie, wreszcie wydorośleć.
staraj się pisać własnymi ale ładnymi słowami.
i nie pisz już nigdy:
idealnie odcięte mięso
zwisa kruszejąc zabiera smak
pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 27.07.2011 12:03
Ewo - dziękuję |
dnia 27.07.2011 12:20
kropku - nie ważne jak zaczęłam - to też mało ważne jak kończę
nie silę się na wydumanie - tekst napisany pomiędzy kosztami uzyskania przychodu, a rozliczeniem międzyokresowym kosztów :)
nie pamiętam jak pisałeś jeszcze tak niedawno
a co do rozebranego skowytu
to
Jestem z tobą w Rockland
gdzie musisz się czuć bardzo nieswojo
mogę zapewnić - że już drugi raz nie powtórzę
idealnie odciętego mięsa czuła struną -
chociaż nie wiem dlaczego
przecież napisałam, że odbiera to smak
pisze własnymi nieładnymi - chociaż mam nadzieję zakończyć
zupełnie bez urazy :)
pozdrawiam równie serdecznie |
dnia 27.07.2011 12:35
rozkładasz koszty w czasie? ale czynne czy bierne? co z zyskami zyski przyszłych okresów? takich nie ma, są przychody przyszłych okresów ale nie wiadomo czy przyniosą zysk. Na stratach długo nie ujedziesz. Trza restrukturyzować aktywa.
JBZ |
dnia 27.07.2011 12:40
ano Jureczku - rozkładam - jak zakupisz "Zeszyty Literackie" albo "Topos" - a prenumerata będzie obejmować okres od 01 2010 do 07.2011 - to ostatnia rata wrzucona w koszty przypada na lipiec 2011
ale już odgryzłam sobie język - teraz przyjdzie kolej na palce
Pozdrawiam serdecznie JBZ |
dnia 27.07.2011 12:51
Będę co najmniej trzecim ekonomistą w gronie do tej pory komentujących i muszę stwierdzić, że restrukturyzacja by się przydała, najlepiej przez prywatyzację, ale bez wcześniejszej upadłości. Potem się zrobi F01 i zobaczymy, czy sie opłaciło.
Pozdrawiam po marxowsku, Idzi |
dnia 27.07.2011 16:05
ALUTKO, pasuję! |
dnia 27.07.2011 17:39
zawodzący...nie zatrzymał
Pozdrawiam,
Ala |
dnia 28.07.2011 05:30
Idzi - serdecznie pozdrawiam leżąc - na czterech :)
Jestem z tobą w Rockland
gdzie jest dwadzieścia pięć tysięcy obłąkanych towarzyszy śpiewających razem końcowe zwrotki Międzynarodówki :):):)
buź |
dnia 28.07.2011 05:32
kropku - skąd ten foch ?
nie pasuj - już jestem rycerzem :)
Pozdrowczyk |
dnia 28.07.2011 05:32
Aluś - zawodzę - ostatnio na całej linii
dziękuję za odwiedziny |
dnia 28.07.2011 06:43
przegadałaś trochę:-)
pozdr |
dnia 28.07.2011 10:57
myślałam - że ogolisz - a tu strzyżono i łyso :)
Pozdrawiam Jacom Jacam - buź |
dnia 28.07.2011 11:32
e tam, zaraz przegadałaś - ja tam lubię Twoje gadanie ;)) |
dnia 28.07.2011 12:41
zorka - ja Twoje tez :) moje to bAlutkowanie :) |
dnia 28.07.2011 14:15
chropowatość od spodu obojętności
ziarna trą do pustej klatki skowyt rozebranej kraty
ostatniej nuty nie zagrasz wokół kręgosłupa
idealnie odcięte mięso kruszejąc zbiera smak
karykaturalny niczym nie tłumiony gniew
od zamkniętych drzwi ramionami tuli chłód białości
odrzucona na kamiennych posadzkach
w puch zepchnięta pycha
przecież nie mogłam być lepsza
skończony potop zanim spadła choć kropla
samotnie przemierzać będzie wydrążony korytarz
nie wypatruję
gołębicy gałąź odrasta z szarości
karczowane zarośla podnoszą głowy rzeką
do góry patrzysz - przechodzę obok
już mnie nie dotknie twój wzrok
odmawiam praw zlodowaceniom
częściej sama schładzam zimne
mówisz i masz;-))) |
dnia 28.07.2011 18:00
grafomania-świat nie rzecywisty |
dnia 28.07.2011 18:00
z |
dnia 28.07.2011 20:22
alutkowe w całym calu,pisz co Ci serce i dusza nakazują ,pozdrawiam cieplutko Ewa. |
dnia 29.07.2011 16:17
nie być taka, Alutko
drżysz i drgasz w słowach
a ja podzieliłbym cię
spokojem
może nie byłbym przywrą ?
hey |
dnia 30.07.2011 13:35
Jacom - buź (tego mi było trzeba:) |
dnia 30.07.2011 13:36
stanley - nierzeczywisty :) buź :) |
dnia 30.07.2011 13:36
Ewita - dzięks :):):) |
dnia 30.07.2011 13:38
wiese - nie czytałeś poprzedniego :)
szukałam schronienia pod smoczym skrzydłem - ale nie umiałam znaleźć (skrzydło zniknęło )
buź |