dnia 16.05.2007 07:39
podoba mi się od - świecącego tatuaża
mocny, bolesny w wymowie ( ja sobie interpretuję w dwóch kierunkach)
pozdrawiam |
dnia 16.05.2007 07:48
Jestem na nie |
dnia 16.05.2007 07:53
Hmm początek odkrywa za dużo kart... "już we mnie" - jest naddatkiem. podobnie: "zobacz/ - zaraz Ci pokazę" nie widzę zamysłu by tak dopowiadać - uwierz, że czytalnik da sobię radę nawet wówczas gdy na chwilę wypuścisz go z semantyki.
Otulona ma rację, jeśli coś ciekawego to tylko w drugiej części. Tyle, że wygłosowa kursywa znów dla mnie jest naddatkowa.
Pozdrawiam. |
dnia 16.05.2007 07:53
Zbyszku, wierz mi że ja też jestem na nie :) |
dnia 16.05.2007 07:54
Prooooza...
Pozdro |
dnia 16.05.2007 07:55
Coś zatrzymuje...mimo tych Węzełki i grudki, wysepki- uwierają ..:D
pozdrawiam |
dnia 16.05.2007 07:56
uwierz, że czytalnik da sobię radę nawet wówczas gdy na chwilę wypuścisz go z semantyki. - było inaczej, sprawdziłam i uwierz, nie każdy czytelnik. fakt na każdym to mi nie zależy, ale też nie chcę pisać sama dla siebie
dzięki za wizytę :) |
dnia 16.05.2007 07:56
to było do ameli :) |
dnia 16.05.2007 08:25
otulona, ciekawa jestem szczególnie tego drugiego kierunku, mniej widocznego. Może coś napiszesz więcej ? czasem zaskakuje możliwość
innych interpretacji niż te własne, zamierzone
Barbaro - dzięki za zatrzymanie |
dnia 16.05.2007 08:30
dokładnie jak otulona |
dnia 16.05.2007 08:54
A ja mam pytanie dlaczego we fiolecie zamiast w fiolecie ? Mnie to trochę wybija z rytmu... |
dnia 16.05.2007 09:11
rytmy mogą różne, zależy jak się akcentuje :) tu chciałam żeby było szerzej, ale rozważę to jeszcze - dzięki
a reszta jak? nie wybija? |
dnia 16.05.2007 09:18
zatrzymuje, zastanawia.
moja interpretacja - cudny opis walki o życie.
Węzełki i grudki, wysepki rozrzucone we fiolecie
wód i rozlewisk. Wystarczy kwadrans żeby wszystko wyschło.
Długo wyczekiwane Solaris - biologia systemu.
Nie myśleć o tym inaczej. Nie myśleć. Liczyć minuty.
tak to prawda wystarczy kwadrans - powtarzający się cyklicznie.
odebralam ten tekst bardzo osobiście.
pozdrawiam |
dnia 16.05.2007 10:05
margo - nawet nie wiesz jak się cieszę tym komentarzem
dziękuję :)) |
dnia 16.05.2007 10:10
podoba się, najbardziej od świecącego tatuaża
pozdrawiam |
dnia 16.05.2007 10:28
Jest coś zaciekawiającego w wierszu, tylko trzeba to jeszcze wydobyć i oszlifować.
Pzdr. |
dnia 16.05.2007 10:57
Tak jak przedmówca. Pozdrawiam. |
dnia 16.05.2007 11:51
jak grasice rosną wprost proporcjonalnie
do skarg i zażaleń. i dalej od świecącego.
początek kuleje psze Pani...kuleje.
pozdrówka i zdrówka. |
dnia 16.05.2007 12:49
ta kończąca kursywa to zdecydowanie za mało jak na puentę, to jakby tania próba wykpienia się ( w porównaniu do tego o czym mowa wcześniej), we do zamienienia na "w". to Solaris też bym wyciął (a przynajmniej zamienił dużą na małą). Ładny zamysł ale dla mnie na pewno nie forma skończona. |
dnia 16.05.2007 13:05
falstart. mam wrażenie, że pospieszyłaś się (z wklejeniem) a tu jeszcze do popisania jest. wiersz nierówny, z kursywami też warto powalczyć, pierwszą widział bym nad wierszem;) a ostatniej pozbyłbym się bez żalu.
to do roboty:) |
dnia 16.05.2007 13:21
niedobre ludki ! całe dziesięć czy dwanaście minut nad tym spędziłam, czując jednocześnie targające mną wielkie emocje ;)
nie było mi do śmiechu, jak wklejałam było mi jeszcze mniej, ale teraz już możecie mnie kroić, bo ja nieskończoność moich tekstów widzę dopiero po wklejeniu.
i dzięki za czytanie i mimo wszystko nie takie znowu ostre słowa :)) |
dnia 16.05.2007 13:42
dobra, nie zostawię Was tak, a więc :
1) szkoda żeście Panowie Peregrinus i Fenrir nie napisali co to jest, to coś co zaciekawia. Zaciekawia mnie to :)
2) reno - msz nic tam nie kuleje, stylistycznie wydaje się być w porządku, ale może chodzi o jakieś inne kuleje, być może jest przegadane ;) W każdym razie dzięki za całą resztę :)
3)minuty Traveller sa tu bardzo konkretne, mają swoje uzasadnienie medyczne i nie mogę się zgodzić ze stwierdzeniem, że jest to jakieś wykpienie - pójście na łatwiznę, zawsze brakowało mi konkretów- a tu już mocniej odnieść się do nich nie mogłam. A dwa poprzedzające zdania to cytat, nakaz, swoiste zalecenie jak należy postępować.
niebo - o falstarcie już wiem, ostatniej kursywy pozbywać się jednak nie będę - patrz wyżej :) |
dnia 16.05.2007 13:46
aj i jeszcze Antit - dziękuję za odwiedziny i słowa :) |
dnia 16.05.2007 16:31
Nieza nie wiem, przeczytałam i jeszcze poczytam. Na pewno nie jest zły:)
Pozdrawiam |
dnia 16.05.2007 17:35
To bardzo ważne zawody. Życiowy mecz! A może i mecz o życie ? W takiej sytuacji przecież nawet kwadrans może zadecydować o wszystkim. Któż nie czuje tego lepiej niż matka ? Na pewno nikt tego bardziej niż ona nie przeżywa. A kiedy nawet w trudnych chwilach ona postanawia "nie myśleć o tym inaczej" powstaje taki właśnie wiersz, jak ten. Może wskutek spontanicznego skumulowania emocji nie do końca doskonały technicznie, ale za to w treści przejmujący, bolesny i zarazem pełen słonecznej nadziei w dobry obrót najtrudniejszych spraw. W wygranie tych zmagań z własnym ciałem mogącym tak łatwo niefortunnie potknąć się o byle grudkę. W zwycięstwo w owych najważniejszych na tą chwilę zawodach. Trudno przejść obojętnie kiedy one trwają. Dlatego ten tekst zatrzymał mnie na dłużej.
Pozdrawiam Cię Krysiu serdecznie :))) |
dnia 16.05.2007 23:25
przez <kopanie we mnie> myśl płynie dwutorowo
i tak płynie do końca
cudowny pean dla życia i życia z życia z gorzką kropką w postaci uświadomionej biologii/systemu
pozdrawiam |
dnia 17.05.2007 15:21
Zastanowił tekst. Broniłem się dłońmi i stopami, zeby nie przyjąć go jako wyznanie położnicy. (a może właśnie to kopanie jest protestem przeciwko wyjściu z...?) Może - opleceni biologią, siecią kanałów, pływamy wśród wysp Langerhansa bez szans na odkrycie kawałka nieba? Wystarczy kwadrans żeby wszystko wyschło Zastanowił tekst. Pozdrawiam. R :) |
dnia 17.05.2007 20:43
interesujące i obiecujące. pozdrawiam |
dnia 18.05.2007 16:52
Bardzo ładna pointa. Całość całkiem niezła, ale początek trochę zgrzyta. Pozdrawiam! |
dnia 19.05.2007 13:27
zaciekawiło (już sam tytuł bardzo, choć w głowie mi inne zawody) i choć jakieś tam drobiazgi ciut zgrzytają to nieważne. |
dnia 19.05.2007 22:37
pokażę, jak grasice rosną wprost proporcjonalnie
do skarg i zażaleń. - to ładne, przy końcówce ładnie, podoba się
tylko w trzecim zdaniu za dużo: "a, ja, tą, małą" jakoś tam mi się rytm łamie, ale całość na tak
pozdrawiam ciepło:)
ellena |
dnia 20.05.2007 14:02
Wracam tu. Pokibicować wierszowi. Zawody przecież jeszcze trwają. Wyglądają na zdecydowanie wygrane. Moje gratulacje Krysiu :))) |
dnia 20.05.2007 14:31
Na razie bardzo dziękuję wszystkim za wizytę u mnie i miłe słowa :)) |
dnia 21.05.2007 06:58
Wzięłam sobie do serca Wasze uwagi odnośnie słabszego początku.
Przekonaliście mnie i może po prostu moje emocje wreszcie opadły i zwiększyłam dystans do tego co albo raczej jak napisałam.
Pomyślę nad tym tekstem jeszcze :)
dziękuję |
dnia 21.05.2007 10:05
mbnie się podoba (fajna grasica - uwaga trudne słowo :P) ale zmieniłbym wersyfikację i może tam kilka drobiazgów
pozdrawiam |
dnia 21.05.2007 15:00
do skarg i zażaleń. A ja lubię gładzić twoją rękę, z tą małą blizną.
Świecący tatuaż przypomina gwiazdkę. Są też inne.
Węzełki i grudki, wysepki rozrzucone we fiolecie
wód i rozlewisk. Wystarczy kwadrans żeby wszystko wyschło.
dotknal, zatrzymal na dluzej,
serdeczne i jeszcze:)) |
dnia 22.05.2007 05:48
Dawniej uważano, że grasica jest siedzibą duszy...
No wklej poprawiony trochę:)
pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 22.05.2007 09:27
zawody
Kopałeś, już we mnie mocno. I znowu wygram,
- zaraz Ci pokażę, jak grasice rosną wprost proporcjonalnie
do skarg i zażaleń. A ja lubię gładzić twoją rękę, z małą blizną.
Świecący tatuaż przypomina gwiazdkę. Są też inne.
Węzełki i grudki, wysepki rozrzucone we fiolecie
wód i rozlewisk. Wystarczy kwadrans żeby wszystko wyschło.
Długo wyczekiwane solaris - biologia systemu.
Nie myśleć o tym inaczej. Nie myśleć. Liczyć minuty.
* * *
ok, wkleiłam lekko okrojone :) myślę że trochę teraz lepiej.
jesssuuu i błagam , na litość ! nie interpretujcie tego jako
wyznania położnicyhahah ;P bo już musiał się bronić przed taką interpretacją rękoma i nogoma - wierszofan ;)
i bardzo słusznie wierszofaniemam nadzieję że się wybroniłeś :))) |
dnia 22.05.2007 09:30
i wszystkich ściskam i pozdrawiam i co tylko tam kto kce ...
;)) |
dnia 22.05.2007 17:36
Pierwsza wersja - dla mnie nie za wiele odkrytych kart, to nie może być rebus. Pierwsza bardziej mi się podoba. Miałam zajrzeć i zobacz ZAPOMNIAŁAM!
:) |
dnia 23.05.2007 10:29
zdecydowanie druga wersja, z wyczyszczonym początkiem.
ale mam jeszcze kilka "ale", raczej natury kosmetycznej:
- w 1. wersie "zachował się" po zmianach nadprogramowy przecinek, po "wygram";
- zastanowiłbym się, czy przecinek w 3. wersie jest bezwzględnie konieczny;
- w 5. wersie zdecydowanie "w fiolecie";
- w 6. wersie brakuje przecinka przed żeby.
pozdrawiam. |
dnia 23.05.2007 18:42
Drogi Wierszofilu, że tak powiem oficyjalnie, ja znowu muszę
przyznać Ci rację...echh normalnieś mnie zdenerwował, wiesz ? ;)
zdrówka :) |
dnia 24.05.2007 11:31
Podoba sie Rysiowi B. ,ale czy nie uważasz Węzełki i grudki, wysepki to brzmi jak Tomka Pułki. Tomasz ,aż Tomasz ...Co ten Tomasz w sobie ma. |
dnia 24.05.2007 11:54
Pułka? dziwne, bo unikam raczej, ale pewnie coś ma, każdy coś ma
ale fajnie że wiersz się spodobał, to mnie cieszy :)
pozdrowionka :) |
dnia 24.05.2007 12:49
kursywy szkodzą. bo kursywą. i przegadują. do delikatnego przepisanie i będzie super. pozdrawiam serdecznie. zbigniew. |
dnia 27.05.2007 19:21
Kopałeś już we mnie, mocno. I znowu wygram
- zaraz Ci pokażę, jak grasice rosną wprost proporcjonalnie
do skarg i zażaleń. A ja lubię gładzić twoją rękę z małą blizną.
Świecący tatuaż przypomina gwiazdkę. Są też inne:
węzełki i grudki, wysepki rozrzucone w fiolecie
wód i rozlewisk. Wystarczy kwadrans, żeby wszystko wyschło.
Długo wyczekiwane solaris - biologia systemu.
Nie myśleć o tym inaczej. Nie myśleć. Liczyć minuty.
że też jeszcze tu nie napisałam, że jestem na tak dla tego wiersza! a czytałam, czytałam już kilkukrotnie. wkleiłam jeszcze raz wersję Twoją poprawioną, ale z moimi poprawkami interpunkcyjnymi. no zdaje mi się, że tak poprawniej, bo tam wcześniej zawirowania były (np. - i przecinek, i myślnik). jestem też za w fiolecie
. i tez tytuł mi inne zawody przypomniał.
serdeczności :) |
dnia 27.05.2007 20:25
aż się musiałam zalogować, bo przecież o tych drugich "zawodach"też pamiętam, to fragm.:
ja i mój umierający przyjaciel
Przypomniałam sobie o nich już na etapie myślenia nad tytułem.
Trochę podobne są te zawody, chociaż te moje jednak mniej dramatyczne i nie wiem czy w sensie tego jak napisałam równie udane.
Ale Retesko - dziękuję za przychylny odbiór i poprawki :)
:) |
dnia 28.05.2007 15:51
udane a pewnie. |