dnia 14.07.2011 11:37
Podoba mi się reno. Drugi wers z szóstym fajnie się komponują. Teraz wiem, dlaczego piję wyłącznie kawę:)
Pozdrawiam. |
dnia 14.07.2011 11:57
dla mojego podobania, kilka słów odrzuciłbym. bez pełnego przekonania zastanawiam się nad wersem czwartym. wiem, że nie jest to raczej tekst skończony, więc na pewno kiedyś, gdzieś, poczytam trochę inny. zatem, przy herbatce poczekam, bez lenistwa ale i bez zbędnego pośpiechu,
pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 14.07.2011 11:59
Ta ławka x dwa niby nic specjalnego, ale pewnie ma duże znaczenie, podobnie jak herbata zgrabnie puentująca udany wiersz.
Pozdrawiam. A pogonic to tałatajstwo razem z meblami:) |
dnia 14.07.2011 12:32
No tak, jak się zagnieździ w kolanach, trudno się poruszać... Wszystko będzie dobrze. Pij bez pospiechu herbatkę, park (i nie tylko park) czeka na Ciebie. Wiewiórki przygotowują na Twoje przyjście cały spektakl :)
Serdeczności. Irga |
dnia 14.07.2011 12:42
nie lubisz kiedy robię ci
wiersze z ukrycia przed
tobą stając na baczność
powiadasz spocznij kawy
może napijesz albo lepiej
herbaty jednej z dziewięciu
smaków dziesiątym jest
twoje usto zamknięte w
po ciastkach pudełku masz
także deser na deser słodki
którym czasem podzielisz
mi język palce też lizać
na zapach na smak
na poruszenie wzwodzący
Maurice Bourdin |
dnia 14.07.2011 12:42
tam tak naprawdę chodziło o ilość smaków herbaty, ale przepadło w tłumoczeniu.. |
dnia 14.07.2011 13:20
chciałbym móc liczyć na tę herbatę, czarną, gruboliściastą
nawet gotów byłbym sam przyrządzić, podać
ładne
zmieniłbym: specjalnego--> szczególnego, wycisza
hey |
dnia 14.07.2011 13:21
aaa
i inicjalne jego z 8. wersu jakby zbędne |
dnia 14.07.2011 14:02
smak herbaty przywołałaś sama czy obolałe kolana?
a kolana z powodu za długo w kucki?
mówiłam - lepiej wychodzi na piasku 'siad płaski'.
pozdr. |
dnia 14.07.2011 14:29
Na prośbę autorki zostały zamienione dwa wersy.
Wersja pierwotna:
o ławce - niby nic specjalnego
poprzeczka siedzonko razy dwa
Pozdrawiam |
dnia 14.07.2011 15:06
Wiesz co,
w komentarzach reny to się czyta stanowczą,
ostrą kobitkę, która w bawełnę nie... i tak dalej;
a w w wierszach reny - jest wrażliwość, uważność,
czułość, no wielka empatia po prostu:)
bardzo |
dnia 14.07.2011 16:52
Moderator03 - dziękuję :)
___________________________________________________________
Janino - dobra herbata jest ponad:)
kropek - zawsze można coś wyciąć, coś dodać:)
romanwosiński - miło Cię widzieć:)
cieszę się, że jesteś na"tak"..a tałatajstwo lubi chyba swój domek:)
IRGA - :)))
damy radę, nie ma to tamto:)
wiese - co do zamiany..można i tak:), co do herbaty..jest taka mała herbaciarnia w g-cach. blisko palmiarni. fantastyczne miejsce..
ale skoro jesteś gotów podać..:)
Maria - przecież to nie ma znaczenia:)
sykomora - każda kobita ma dni lepsze i gorsze:)
dziękuję za słowa:)
____________________________________________________________
z pozdrowieniami dla Wszystkich |
dnia 14.07.2011 17:01
Grzegorz Ósmy..
co jak co, ale zawsze mnie zaskakujesz:)
ładnie, naprawdę ładnie.
dlatego pozwolę sobie:
(...)
czas się rozlazł z zegarka
(..)
noc nie skończy się
przed południem
( tego samego autora)
____________________________________________________________
jaki smak lubisz najbardziej?:) |
dnia 14.07.2011 17:04
brzoskwiniowo naturalny ;) |
dnia 14.07.2011 17:05
a tego nie znam, co napisałaś..
to pewno Alberto de Morra, jego też trochę tłumaczyłem.. |
dnia 14.07.2011 17:18
podoba mi się:)
&
znasz..poszukaj..
:) |
dnia 14.07.2011 17:29
ha
gliwice
en passant w locie do krakowa
c'est la vie
et comme l'espérance est violente...
rien ne va plus :( |
dnia 14.07.2011 19:47
wiese... w Krakowie bywam, bywam:) |
dnia 15.07.2011 05:22
Bardzo na tak, wiem coś o tym.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 15.07.2011 05:35
kurczę, niedawno wyjątkowo napiłem się herbaty i nie miałem pojęcia skąd mi się to wzięło.
no tak, zmierzało tak jak tutaj... |
dnia 15.07.2011 06:45
Idzi - :)
mastermood - jak to mówią, nic nie wychodzi z przypadku. czasem tylko trzeba poczekać:)
pozdrowienia dla obu Panów:) |
dnia 15.07.2011 10:13
Bolesny wiersz o bólu, cywilizacyjnym i egzystencjalnym.
Oszczędny, przez to zawarty w niedomówieniach i w tym siła jego liryki.
Anafora wzmacnia przekaz przez zmianę perspektywy.
Dobre prowadzenie.
PS -
Pytasz co u mnie słychać?
Lepiej tego nie rób
i szkoda, że tytuł nie jest skuteczny
tak jakby się chciało. |
dnia 15.07.2011 10:59
"Herbatę się pija by zapomnieć "-nie tylko. |
dnia 15.07.2011 13:33
bywasz w Krk?
daj zatem znak, po oficjalnej części (składanie kaczeńców i dziewic pod Wawlem - niepotrzebne skreślić) zapraszam zatem na piołunówkę do najbardziej bezecnych knajp, na Wielką Drakę w Żydowskiej Dzielnicy.. (if Ju noł, łot aj min) |
dnia 15.07.2011 18:46
w kontekście drugiego wersu, wiersz rysuje się dość ciekawie,
pozdry cieplutkie, |
dnia 15.07.2011 19:47
Takis - ładnie piszesz, ale ja zaraz załapię doła!
do herbaciarni marsz!
weź"rajski ogród" i będzie dobre zakończenie dnia. a nowy dzień..niech otwiera perspektywy:)
3mamkciuki:)
stanley - Ty wiesz i ja wiem. pomyśl:)
Grzegorz 8- ano..przynajmniej 4 razy w roku. na jesień się wybieram:)
i jeśli może to być mleczarnia..to przyjmuję zaproszenie. o ile odbierasz wiadomości wysyłane z parapetu:)
Robert Furs - i ja ciepło:) |
dnia 15.07.2011 20:59
Ciekawie. Chętnie wpadłabym na wspólną herbatę.
Pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 15.07.2011 21:13
troszeczkę mnie to siedzonko, ciepły wiersz, podoba się
pozdrawiam |
dnia 16.07.2011 08:42
reno tea five o clock:))Bardzo. |
dnia 16.07.2011 10:30
Elżbieta - może..wszak niebawem będę na północy:)
ka_rn_ak - ale to jest takie siedzonko:) .
fajnie, że jesteś na tak.miałam obawy wklejając:)
Jarosław TJ - aha:) |
dnia 16.07.2011 11:37
rzeczywiście ...ostatnio herbata pomaga zapomnieć...szkoda, że na krótko
pozdr |
dnia 17.07.2011 18:57
Rena,Twoje pisanie kolejny raz ewoluuje, teraz chce się czytać, nie ma nad czym marudzić ( jak to zwykle ja robiłam).
Napisałabym wiecej ale komp mi wysiada;)
zdrowia! |
dnia 17.07.2011 20:32
sam - dlatego jest napojem którym można się bawić..zmieniać smaki:)
nieza - a marudź:) |
dnia 19.07.2011 11:46
"od czterech dni ktoś mieszka w moich kolanach
wstawia meble i robi się ciasno
wybrzuszone ściany bolą
jest duszno więc ciężko oddycham"
ta część podoba mi się bardzo, jest nasycona znaczeniami, obrazowa. projekcja stanu wewnętrznego na przestrzeń zewnętrzną. fajnie. ale nie jest wykrystalizowany główny tor, nie wiadomo o czym jest ten wiersz, puenta nie przemawia, nie wiąże się w żaden sposób z moim ulubionym początkiem. jest duszno i są Twoje kolana na tym, wydaje mi się, powinnaś się skupić, reszta jest niepotrzebna, przegadana. końcówka powinna zaskoczyć. wyrzuciłabym też początkowe pytanie, jest zbyt prozaiczne, ograne. ja bym odchudziła tekst, i zobaczyła co z niego wyjdzie, albo napisala dwa różne.
pozdrawiam,
m. |
dnia 19.07.2011 14:17
kogo kolana?:) kolana są tylko wstawką. wiersz jest skończony:)
gracjas maga. |
dnia 20.07.2011 14:41
i tu masz rację, wiersz o tym tak właśnie należało napisać, a kolana są całkiem ważną wstawką, szczególnie jeśli chodzi o chodzenie, bo bez kolan ani rusz ;P |
dnia 20.07.2011 14:42
p.s. a se u wracamm |
dnia 21.07.2011 11:50
prawda?
no..i se wracaj..
podziękowała ładnie:) |
dnia 24.07.2011 19:43
co " toto" ma wspolnego z wierszem - nie mam pojecia? |
dnia 25.07.2011 05:07
nie dziwię się, doprawdy. |
dnia 26.07.2011 22:20
Herbata nie lubi pośpiechu, a ja jestem zbyt spowolniony wobec Twoich wierszy. Oj, zmieniasz się, ewoluujesz intrygująco. W warsztacie pióra, coraz profesjonalniej. Tak trzymaj, a raczej tak uciekaj w tej dykcji.
Pozdrawiam i wspominam z dawnej PP, lir |
dnia 28.07.2011 05:37
Czyta się i wie o czym? i dlaczego?, chociaż wcale nie "kawa na ławę", a ..."herbat nie lubi pospiechu"..., za to ja lubię herbatę i to co poza nią w powyższym wierszu.P:) |
dnia 02.08.2011 11:42
Lir - oj jak dawno nie gościłeś u mnie:)
zaskoczyłeś swoją opinią..oczywiście pozytywnie:)
dziękuję i pozdrawiam..nowo-staro:)
amatorka - a nie wiem czy się czyta i wie:)
dopsz Cię widzieć:) buź! |
dnia 03.08.2011 06:31
grafomania |
dnia 03.08.2011 10:42
tak denarze drogi, tak.. ( o ile ma ci to pomóc) |
dnia 05.08.2011 15:18
rena , ja odczytałam wiersz jako westchnienie tych wszystkich leżących w domach ludzi , którzy kiedyś aktywnie szli przez dzień powszedni, a teraz " przykłuci" do łóżka leżą i odmierzają czas herbatami , przykre ale jakże realne
wiersz ładny , smutny , i jak wcześniej zauwazyłam wiersz rzeczywisty
p.s. fajnie , że wróciłaś po takiej długiej przerwie , na p.p szalona kobiecino :))
pozdr. MzM |
dnia 07.08.2011 12:33
został wers nr 3 od końca :) |
dnia 08.08.2011 19:31
muki - ależ ja jestem cały czas:)
oen - za karę?:) |
dnia 13.08.2011 07:26
Łatwo przyswajalny, podoba mi się...pozdrawiam
Tomek |
dnia 25.08.2011 19:35
zasmakowałem i było słodko.:) |