nie ma ucieczki przed rozwodem
czas się zatrzymał w parze wrzeniem
chociaż gorąco wieje chłodem
a to kolejne zaprzeczenie
wnioski już dawno wypełnione
stres raz folguje raz się spręża
on już nie widzi się przy żonie
ona znalazła w drugim męża
więc dalej sprawa rusza biegiem
choć nie po zdrowie a po medal
każdy na podium widzi siebie
ktoś jednak walkę musi przegrać
nie ma dogrywki i remisu
więc cios za ciosem aż ktoś padnie
poniżej pasa bez podpisu
wysoki sądzie szansy żadnej
żeby odgórnie jakiś sprzeciw
czerwona kartka hm...od boga
przecież zostały jeszcze dzieci
i ta niepewność w oczach
trwoga
Dodane przez sam53
dnia 27.06.2011 20:33 ˇ
6 Komentarzy ·
697 Czytań ·
|