dnia 13.05.2007 14:32
Tak, czuję. Podoba się . Pozdrawiam. |
dnia 13.05.2007 14:39
ja niebardzo szczególnie przez to pytanie na końcu, |
dnia 13.05.2007 15:10
Czuję że to jest zupełna lipa |
dnia 13.05.2007 15:47
:)
byłam u Pana pod wierszem. Proszę nie pytać, co czuję:)
Tomas - nie bardzo - osobno:) |
dnia 13.05.2007 16:01
a cóż jest nieszczególnego w pytaniu na końcu? to esencja tego wiersza.
Człowiek, jedna
sztuka, stan niewidoczny. Pustostan.
świetnie zagrywa to przerzucenie.
Pees. Widzę przenikanie przez ścianę stylu Julki. Pozytywne przenikanie :) Pozdr. |
dnia 13.05.2007 16:16
ona jest znacznie oszczędniejsza - tematycznie inny biegun:) |
dnia 13.05.2007 16:31
Dawno Pani nie było...Cieszę się, że wraca Pani wierszem, który czuję. pzdr!!!! |
dnia 13.05.2007 16:38
Ty złapałaś gumę, a my mieliśmy stłuczkę
życiowo jak zawsze i zapraszam do rosalindy na ns ;)
taki leciutki towarzystki.
pozdrawiam |
dnia 13.05.2007 16:45
jak to mówią gniot , ale i tak pozdrawiam :) |
dnia 13.05.2007 16:51
Czuje się wiersz, choć chyba poprzednie, które czytałem, mocniej:)
Pozdrawiam. |
dnia 13.05.2007 18:18
nie wypadła mi z pamięci ta śmiagana lala- znów z przyjemnością :) Pozdrawiam |
dnia 13.05.2007 19:54
wybaczy pani ale pisząc patrzę na klawiaturę nie na monitor co zaburza mi ortografię i na dodatek klawirka też mi się zaacina
pozdrawiam jeszcze i tak ciepło |
dnia 13.05.2007 20:02
Mirka to klasa, i tyle. :) |
dnia 13.05.2007 20:16
trochę czuje, trochę nie.
Pozdro |
dnia 13.05.2007 20:28
bazyl i ja pozdrawiam i życzę ci podobnych gniotów:) |
dnia 13.05.2007 20:52
więcej więcej takich gniotów, Mirko. |
dnia 13.05.2007 21:32
Pierwsze dwie strofy czuję. Mocno podobają się. A ostatni wers - na tą przynajmniej chwilę - jeszcze nie bardzo :) Wolałbym jakiś inny.
Pozdrawiam :) |
dnia 14.05.2007 09:54
hmmm, no tak, ale nie wiem, po pierwszych czytaniach, czy przekonuje mnie do końca :) ciekawy u ciebie jest zanik narracyjności, historii w tekście na rzecz aforyzmu, konceptu :)
ściskam |
dnia 14.05.2007 10:10
Każda wypowiedź poetycka sklada u mnie inne zapotrzebowanie. I ja to szanuję:)
Czasem trzeba pogadać, poopowiadać, czasem się nie chce, nie potrzeba.
:) dzięki za wejście |
dnia 14.05.2007 11:50
jeśli publikowane na pp prawdziwe gnioty byłby tej klasy, to byłabym w siódmym niebie. doprawdy.
bardzo mocna druga strofa. |
dnia 14.05.2007 20:45
puk-stuk. dla wielu taki wiersz będzie zamknięty na wieki wieków amen i choćby łbami tłukli dniami i nocami to nie dadzą rady. narobią tylko huku. pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 14.05.2007 21:21
czy czujesz to to ja kiedy wstaje rano....na szczęście nie |
dnia 15.05.2007 12:43
Najbardziej przemówiło do mnie to "pięciogwiazdkowe piekło z klimatyzacją" w kontekście złapanej gumy i kryzysu komunikacyjnego (I stopnia, a są II, III itp.?) wywołanego tym zdarzeniem. Może dlatego, że jestem miłosnikiem luksusowych limuzyn, które kosztują piekielne pieniądze. |
dnia 16.05.2007 14:32
nie ma o czym dyskutować nawet. może zamiast wklejaniem wierszy do portalu zajmie się pani ich wydawaniem?
:-) - kapitan i A.M też potrafią się uśmiechnąć.
świetny text |
dnia 20.05.2007 08:10
mam gotową drugą ksiązkę. Czekam na propozycje:)) |
dnia 20.05.2007 09:19
No proszę! Jakie miłe zaskoczenie. Bardzo dobry tekst. Aż dziwne, że nie zabłądziłem tutaj wcześniej. Miałbym wątpliwości co do tego "kierowania bezludziem", ale nie będę się czepiał. Pozdrawiam! |
dnia 23.05.2007 17:02
Proszę jeszcze polatać, może uda mi się Pana zaskoczyć parę arzy:) |
dnia 24.05.2007 08:13
Panie Grzesiu, to tak zabrzmiało, jakbym pisała przeważnie knoty i po drodze przydarzył mi się calkiem niezły tekst, co jak Pan pisze - miło zaskoczylo Pana:) |