dnia 20.05.2011 08:17
Ta miniatutka zawiera mnogość obrazów (skoków), którym zawsze towarzyszy przegięcie i niebezpieczeńswto złamania.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 20.05.2011 08:22
Idzi, dzięki za zrozumienie:)
pozdrawiam |
dnia 20.05.2011 08:26
Ja jestem minimalistką i miniaturka to dla mnie łakomy kąsek :)
Twoja miniaturka działa na wyobraźnię już od tytułu począwszy.
pozdrawiam ładnie :) |
dnia 20.05.2011 08:32
Jak powiedział jeden z klasyków ówczesnego systemu- Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy krok naprzód:) nie przeginaj Autorko:), co tam drżące ciało, dusza hula, więc skacz:) pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 20.05.2011 08:42
mercedes_ka, jeśli chodzi o minimum - wybieram duszę;)
Bogdan, tak, wszystko przed peelką:)
-dzięki, pozdrawiam serdecznie |
dnia 20.05.2011 12:51
Nie złam się, nie złam. Zakełkowało we mnie uczucie epatii. Serdeczności. Irga |
dnia 20.05.2011 12:52
zakiełkowało |
dnia 20.05.2011 13:39
raczej duszę przed "skokiem w nieznane", czyli przed trudną decyzją tu widzę. Spodobała mi się miniaturka. Pozdrawiam serdecznie, Ewa |
dnia 20.05.2011 15:03
Świetna miniaturka, bols świetna! Takie maleństwo a ma w sobie tak dużo treści. Tylko się nie dać, nie złamać:) Wszystko w rękach pe ela. Albo prawie wszystko. Rewelacyjny przekaz, pozdrawiam cieplutko. |
dnia 20.05.2011 15:07
IRGA, dzięki w imieniu peelki,
Ewa, jakiś rozłam jest,
pozdrawiam serdecznie;) |
dnia 20.05.2011 15:10
blondynka8, trafia na podatny grunt i rośnie...
dzięki za uruchomienie swojej wyobraźni, pozdrawiam:) |
dnia 20.05.2011 17:25
zmieniłabym na "ciało drży", żeby to rozedrganie zostawić w zawieszeniu - tak misie, poza tym rozbawił ;)
pozdrawiam :) |
dnia 20.05.2011 17:53
kasiaballou, drży=mówi/kursywa to mowa ciała ,
a teraz pierwsza mnie niepokoi, zmieniłabym szyk, wiec wrócę i zastanowię się jeszcze, dzięki za sygnał:)
pozdrawiam |
dnia 20.05.2011 18:19
ale próbować trzeba, za którymś razem się uda i pójdzie gładko. czasami dobrze być już po skoku. ale taki sukces cieszy, dodaje wiary w siebie. pozdrawiam serdecznie. właśnie nad moim domem zaczyna padać. tak więc po burzy nastanie cisza i tęcza. |
dnia 20.05.2011 19:11
Mi potrzeba tylko jednej głoski: a.
I tak to czytam:
przeginam mocno
żeby się odbić
wyginam bardziej
trudno nie załamać się-
- drży ciało
I drży.
Zdrawiam |
dnia 20.05.2011 19:12
Dużo łatwiej skoczyć z duszą na ramieniu
niż drżenie wywołać w wygiętym sumieniu...
***********
Napięcie przed skokiem bylo;)))
Pozdro. ;)))M |
dnia 20.05.2011 19:32
Maryla, słyszę odgłosy powracającej burzy, zdarzają się jednak /tęczowe/ chwile...;)
Daniel, tak, to może być lepiej, dzięki:)
bombonierka, zaciekawiasz mnie...:)
-pozdrawiam serdecznie i bardzo dziękuję za komentarze:) |
dnia 20.05.2011 19:43
Czasem trzeba się otworzyć, żeby dostać wiatru w żagle. H.O.
Sporo treści zawarłaś w tej miniaturze. Moim zdaniem różnica między złamaniem a załamaniem jest zasadnicza; złamanie przemawia znacznie bardziej.
Pozdrawiam z Gandawy |
dnia 20.05.2011 20:01
Henryku, zgadzam się, przemawia bardziej. Czy nie będzie zatem ograniczać percepcji czytelniczej i znaczenia bardziej? Czy będzie bardziej dosadnym słowem w tym, formalnie niewielkich rozmiarów, kontekście? |
dnia 20.05.2011 21:41
uwaga Szady'ego pokrywa się z moim czytaniem, aczkolwiek chciałbym więcej, przeginam mocno, można czytać slangowo, dodaje nowego kontekstu
pozdrawiam
L |
dnia 20.05.2011 21:48
Henryk, wierszyk jest całkiem świeży i nie mam dystansu...więc - dzięki serdeczne za komentarz:) a sugestię wezmę pod uwagę
Daniel- najlepiej będzie, jak zastanowię się jutro, ale dzisiaj - bardzo dziękuję:)
-pozdrawiam serdecznie;) |
dnia 20.05.2011 21:52
Leszek S, to się cieszę, że tak odczytałeś: to start dopiero, popłynę jeszcze...dzięki |
dnia 21.05.2011 08:42
...jeśli zastosujemy szablon- skok o tyczce, dla rozkodowania wiersza, to złamanie wspiera taki kierunek myślenia;
załamanie sprzyja drugiemu poziomowi interpretacji - zmniejsza różnicę -ograniczenie duszy przez cielesność...
nadal nie wiem |
dnia 21.05.2011 08:43
schowaj sny
zniszcz marzenia
nie zaznasz
spełnienia
Chronię myśli, ukrywam, jak cenny klejnot.
Płynie radość, którą warto zachować. Potęga
drzewa. Dojrzałość. Wstrzymany ciężarem
czerni upadam.
Pragnę zadawalać,
szukam światła, |
dnia 21.05.2011 08:46
stanley, dzięki;)) |
dnia 21.05.2011 12:04
Tak.
(miniatura) |
dnia 21.05.2011 14:03
To znaczy wyjaśniam, że tak, podoba mi się. |
dnia 21.05.2011 16:19
Paweł Loba, tak, tak to Tak zrozumiałam i to, że jesteś precyzyjny:) |
dnia 21.05.2011 16:20
Paweł Loba, i -dziękuję bardzo:) |
dnia 21.05.2011 18:27
niezłe. |
dnia 21.05.2011 20:56
drży ciało nie jest dobre. tak intuicyjnie. a jest złe językowo. bez tego wersu chyba lepiej. zwłaszcza. że jest to powtórka za tytułem i nie wnosi nic nowego w treści. pozdrawiam serdecznie. zbigniew |
dnia 21.05.2011 21:51
dobre zwycięża;) |
dnia 21.05.2011 21:52
cicho, j.w. |
dnia 21.05.2011 22:10
zam, masz dobry warsztat i posługujesz się poprawnym językiem. Wezmę sugestię pod uwagę; często zastanawiam się jednak nad użyciem żargonu, potknięć, nieporadności, jako środka wyrazu. Nie zmierzam do poprawności, chciałabym nagiąć język do artykulacji napięcia emocjonalnego, podniesienia siły wyrazu...na pewno ważna jet konsekwencja i czytelność takiej intencji...dzięki, będę się zastanawiać,
pozdrawiam |
dnia 23.05.2011 20:45
W mojej wyobraźni, pojawiła się osoba przygotowująca się do skoku z mostu, na bungee. Przełamać strach, tak dosłownie .
Pozdrawiam :) |
dnia 24.05.2011 15:43
leosiu, najważniejsze, co czujesz; dzięki, pozdrawiam;) |