Widocznie źle się modlisz
tupnęła młodsza i wyszła
jestem jak zimowa jabłoń
przemknęło starszej ze smutkiem
jak daleko toczą się owoce
Chcę tylko twojego szczęścia
spróbowała nieśmiało starsza
młodszą osłonił szary dym
chcesz mnie jak obrazek
wrzucić do książeczki i nosić
z procesją do kościoła
Tyle czasu tyle zmian westchnęła
starsza resztkami nadziei
wytarła kurz z fotografii
taka byłaś piękna w tej bieli
młodziutka czysta i świę
ta młodsza dmuchnęła jej w końcu
prosto w twarz i zgasiła żar
Starsza dotknęła ostatniej ikony
on nie jest ciebie wart
chodźmy stąd młodsza
rzuciła dziecięcy płaszczyk
zrobiło się chłodno
do widzenia i nie płacz
dziadek jest przecież aniołkiem
zaśpiewała cieniutko z uśmiechem madonny
Dodane przez Loren
dnia 19.05.2011 15:11 ˇ
4 Komentarzy ·
719 Czytań ·
|