dnia 17.05.2011 15:32
podobają mi się słoneczne deszcze z bipiorunem. zatem w zenicie wasza egzystencja, coraz lepiej piszesz, pozdrawiam.
JBZ |
dnia 17.05.2011 15:34
Pnie Jerzy
slicznie dziekuje, ciesze sie odwiedzinami i komentarzem, bardzo ;))) |
dnia 17.05.2011 16:41
Dobry wiersz. Niezwyłe metafory, sięgające głęboko.
Pozdrawiam. |
dnia 17.05.2011 16:48
kapitalne obrazy, szczególnie ten piorun dwukrotnie bijący w jedno miejsce i korzenie rosnące w każdą stronę świata. Interesująco o relacjach. Przeczytałam kilka razy z dużą przyjemnością. Pozdrawiam ciepło, Ewa |
dnia 17.05.2011 17:12
Woko
dzieki, ciesze sie :))
Ewo
fajnie Ciebie widziec pod miom wierszem, :)))) |
dnia 17.05.2011 18:08
Bardzo dziko, i bardzo kobieco :)
Przeczytałam z przyjemnością.
Pozdrawiam serdecznie - Ruth :) |
dnia 17.05.2011 18:12
Ten płaski brzuch mnie zatrzymał na trochę i dalej samo poleciało...świetne metafory (ciekawa kondycha pioruna) i dalej już czytam na wdechu. Pani Madoo - skarbie, popełniłaś świetny wiersz.
Wracam do niego, warto! Pozdrawiam cieplutko. |
dnia 17.05.2011 18:22
Madoo, ja tez uważam, że to dobry wiersz. Serdeczności. Irga |
dnia 17.05.2011 18:25
Tytuł b.dobry, przyciągający.
Moje uwagi;
1. szyk przestawny
piorun, przy odpowiedniej kondycji,
może przypieprzyć dwa razy
w to samo miejsce.
2. interpunkcja w tej cząstce
pod kocem czas na zabawę[tu bym wstawił kropę lub średnik]
ty, ja i korzenie rosnące w każdą stronę świata.
Zastrzegam sobie prawo do błędu w percepcji.
To by było na tyle, jeśli chodzi o uwagi.
Wiersz zgrabny, kobiecy.
P.S. Każda Karma jest 'bitch'?
Pozdrawiam |
dnia 17.05.2011 18:39
Ruth
slicznie dziekuje :))
Blondynko
dzieki skarbie :))
Igro
ciesze sie i sedecznosci odwzajemniam :)))
Danielu
dzieki za cenne uwagi, popraweczki beda :))
a jesli chodzi o karme;
jak wraca z domieszka zlego to na 100% bitch ;) |
dnia 17.05.2011 19:56
Choć nie raz mówię pieskie życie, wolałbym swojej Karmy, póki co, nie diagnozować:) |
dnia 17.05.2011 20:13
Danielu
he he, ja tez ;))) |
dnia 17.05.2011 20:32
Jerzy, Monika zawsze pisała dobre wiersze,
a że pisze coraz lepsze i lepsze, to fakt ;)
i chwała jej za taką ucztę dla duszy, jakiej dostarcza :)
pozdrawiam oboje ;) |
dnia 17.05.2011 20:37
Bozenko
kurka, zawstydzilam sie, nawet bardzo
;)) slicznie dziekuje :)) |
dnia 17.05.2011 21:09
Niech piorun trzaśnie ! To prawda ze może przypieprzyć 2 razy w to samo miejsce. Pointa znakomita. Bardzo dobry wiersz, poprawki sugerowane przez Danielka - jak najbardziej.
Pozdrowienia serdeczne:) |
dnia 17.05.2011 21:15
Jareczku
poprawki juz poszly w orginal ;) slicznie dziekuje :)))) |
dnia 18.05.2011 04:40
Śliczne obrazy namalowałaś tymi ciekawymi frazami.
Podoba mi się, bardzo.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 18.05.2011 05:36
piorun może przypieprzyć
dwa razy w to samo miejsce
płaski brzuch zatrzymuje krople i kościste palce
nauczyłam się grzebać w ziemi
wiosną sadzę drzewa
obcinam stare gałęzie na opał
- ogrzewamy się
ty i ja pod kocem
korzenie rosną we wszystkie strony
ostatnią obecność zmyją
zenitalne deszcze
pozdr;-) |
dnia 18.05.2011 09:40
Bo to zła karma była:), wezwij Nostradamusa:), zmieni:), gratuluję płaskiego brzucha, wiersza również, serdeczności. |
dnia 18.05.2011 12:17
się rozmnożyłam - oj rozmarzyłam:) pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 18.05.2011 17:18
Idzi
slicznie dziekuje :))
JJ
fajnie Ci to wyszlo ;)
Bogus
juz wzywam, wzywam ochronisz mnie?? :)))
Alu
he he , tez odpozdrawiam :))) |
dnia 19.05.2011 07:39
bardzo podoba mi się.:) |
dnia 19.05.2011 08:06
tytuł przyciąga uwagę, świetna gra znaczeniami słowa
wiersz współgra pozwalając na interpretację,
ech, taki wiersz tylko Kobieta potrafi stworzyć:):)
pozdrawiam |
dnia 19.05.2011 08:07
tytuł przyciąga uwagę, świetna gra znaczeniami słowa
wiersz współgra pozwalając na interpretację,
ech, taki wiersz tylko Kobieta potrafi stworzyć:):)
pozdrawiam |
dnia 19.05.2011 08:07
jak dwa razy to dwa razy:):):) |
dnia 19.05.2011 08:22
ten cały los to son(g) of a bitch... |
dnia 19.05.2011 09:26
Madoo - pewno, że ochronię:), a mogę przybyć z osobą towarzyszącą? Teleportacja coś ostatnio zawodzi, więc muszę liczyć na znajomą czarownicę i jej miotłę:), to tymczasem:) |
dnia 19.05.2011 13:29
Albi
bardzo dziekuje :))
Sterany
;)) he he 2 x tez dobrze :)) dzieki i odpozdrawiam )))
Mastermood
he he ;) no ;) serdeczniuchy :)
Bogus
miotla w drodze, tylko czarownica spadla, bo piorum przypieprzyl ;))) |
dnia 19.05.2011 19:15
ciekawie,
łączy się z pewnym wydarzeniem pokazanym tv, mężczyznę trafił piorun w głowę, przewrócił się, wstał. Uszedł kilka kroków i znów trafił go piorun,tak jak poprzednio przewrócił się i za kilka chwil wstał i poszedł. Zenitalne deszcze też mam w wierszu :). Taki zbieg okoliczności, bo on sobie spokojnie "siedzi" w pliku i nikt go oprócz mnie i mojego męża nie zna.
Fajny, Pozdrawiam. |
dnia 20.05.2011 17:52
Natalio
dzieki :)) |