wydaje te wersy choć nikt nie przeczyta
ni zdania
na starej ulicy tam stoi bandyta
kochania
on nie miał bo życiu nic nie zapłacił
ni grosza
on sam swoje ego w wulkanie zatracił
złonosza
lecz twoim łańcuchem został zaciągnięty
w sam krater
boś taknął mu ładnie gdy rwał do przynęty
karate
chwytemś go wkopał jak nie miał odwrotu
do lochu
w popłochu
uciekłeś
i się nie przyznajesz
wyrzekłeś
się tej bidnej zgrai
całujesz
w rękę
Barabasza
Drzesz oddać go szatanom
sam nie wejdzie ja oni go zagnają
i idziesz arzem z nim w kajdanach
i idziesz w modłach na kolanach
i wkraczasz
w trupy ogniolotu
i wracasz
n i e z n a j d z i e s z o d w r o t u --
Dodane przez korem
dnia 12.05.2007 21:35 ˇ
2 Komentarzy ·
730 Czytań ·
|