Poznałam na spacerze bardzo miłą dziewczynę
mówimy sobie per "pani" a tematy rozmów
dobieramy starannie
Nasze psy są już najlepszymi kumplami
Kiedy na łące urządziły wyścigi i rozkopywały
każde napotkane kretowisko
zadzwonił jej telefon
"... w sprawie karnej.... będzie pani przesłuchana
w charakterze świadka?" usłyszałam mimochodem
odganiając psy od zdechłego szczura
Do końca spaceru myślałam o tym jak się zachować
Z ostrożności procesowej na odchodne powiedziałam jej
tylko dobranoc i ona nadal nie wie że i ja
siedzę w tym samym
Dodane przez fabula rasa
dnia 24.03.2011 20:01 ˇ
4 Komentarzy ·
948 Czytań ·
|