dnia 02.03.2011 23:25
Fresk malowany złotym deszczem. Lubię fazę nasycania i zachwytu.
Odnoszę nie tylko do tynku na ścianie czy płótna, ale również do wnętrza peelki. Ostatni wers, jak ów fresk, jeszcze klei się, wiąże, dekoruje. Podziwiam Twoje dekoracje w obrębie słowa i formy. Niby krótki, ale doskonały i bardzo bogaty w treść. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 02.03.2011 23:34
:) Ile ten wiersz mówi, fresk po freskiem fresk:) |
dnia 02.03.2011 23:38
piękne-nasycone kolorem ,światłem ,ale i dżwiękiem,szumi mi,szumi...wiele mamy takich fresków na sobie ,rany zabliznione ,zlane deszczem,związane,spłowiałe...pozdrowienia nocą |
dnia 02.03.2011 23:38
Janino, bardzo dziękuję za odkrycie warstw
i pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 02.03.2011 23:42
sykomoro, tak, chociaż to technika mokre na mokre, świeże, to w niektórych wnętrzach jest więcej takich warstw,
dzięki, pozdrawiam;) |
dnia 02.03.2011 23:44
empatyczna, dziękuję za empatyczny komentarz,
pozdrawiam;) |
dnia 03.03.2011 05:45
Płowieje i znika, złocimy, płowieje i znika...
Ileż tu obrazów. Pięknie.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 03.03.2011 05:53
Pięknie- i tyle...
Serdeczności. Irga |
dnia 03.03.2011 06:23
złoty deszcz jaki fresk
taki fresk jaki deszcz
Pozdr;-))) |
dnia 03.03.2011 07:20
Zanim zgaśnie, wszystko jest wtedy takie piękne...ach i och.
Dyg dla autorki i wiersza. |
dnia 03.03.2011 07:24
Przetoczyły się wieki nad kruchym źdźbłem... W tej małej sekundzie bytu zerkam na sklepienie i ze zdziwieniem dostrzegam wyciągniętą dłoń... Zanim uschnę, znieruchomieję na okamgnienie w zdziwieniu w tej cichej przestrzeni pod freskiem, który był i pozostanie. Ja nie... Pozdrawiam:-) |
dnia 03.03.2011 07:46
Niezwykle sugestywna "technika dekoracji" nie tylko "wnętrz".
Pozdrawiam. |
dnia 03.03.2011 07:47
przepiękny pierwszy wers: czasem taki złoty desz jest w stanie uleczyć stare rany, pokryć je freskiem blizn, by mozna było na nich położyć maskujący fresk makijażu, maski, nowej formy...Świetny. Miałam od rana dużą przyjemność z czytania. Pozdrawiam ciepło. |
dnia 03.03.2011 07:49
Kolejna bolsowska świetna miniatura. Techniki dekoracji wnętrza. Ileż interpretacji .Ciało jako swiątynia ,ostatnia fraza mantra freskowa celowo powtórzona mówi wszystko.
Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 03.03.2011 07:59
czytam z wielka przyjemnością, pozdrawiam. |
dnia 03.03.2011 08:40
mokre z wilgotnym się klei? nie logiczne według mnie, bo jak takie coś może się kleić? bez sensu ostatni wers, po co? nie ma uzasadnienia w tekście. można przerobić go na tytuł zamiast beznadziejnego: techniki dekoracji wnętrz. można dać po prostu: freski albo fresk. za dużo czasowników w miniaturce. poza tym dla mnie najfajniejsze: zanim zgaśnie spłowieje- od tego można ułożyć miniaturkę jeszcze raz, od początku.
pozdrawiam |
dnia 03.03.2011 08:52
Idzi, IRGA, Jacom Jacam, Oxie, dzunga, woka ketjof, Ewa Włodek, Jarek-Jotek, maryla stelmach,
to naprawdę rzęsisty, złoty deszcz, nie spodziewałam się: dziękuję bardzo, bardzo
i
pozdrawiam serdecznie;))) |
dnia 03.03.2011 09:22
Tina, dlaczego nielogiczne?
Technika el fresco, to kładzenie farby /rozcieńczanej miękką wodą /deszczówką/ na świeżą, wilgotną zaprawę wapienną.
Ta korekta przypomina mi malowanki, wzorce kupowane w supermarketach, które działają równie skutecznie jak nie przygotowane panie nauczycielki, pokazujące dzieciom jak się rysuje kwiatek.
Niewielu rzeczy jestem pewna, ale tego, że nie chciałabym pisać wierszy tak jak komentatorka, jestem pewna w stu procentach, a przecież nie odbiera to wierszom wartości.
Dziękuję i pozdrawiam |
dnia 03.03.2011 09:22
No wyzłocone wnętrze, piękny fresk. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 03.03.2011 09:33
Bogdan, złoty środek, to nie szkodzić sobie, ani innym:)
pozdrawiam serdecznie;) |
dnia 03.03.2011 10:05
bardzo wymowna miniaturka. freski przetrwały wieki dzięki technice jaką są wykonane, gdyby to można przełożyć na życie :). jaką techniką dekorować nasze wnętrza by ich piękno przetrwało na długo ?
pozdrawiam |
dnia 03.03.2011 10:22
To twoja specjalność - sugestywny obraz z paru wyrazistych kresek.Kolejna udana miniaturka.Pozdrawiam |
dnia 03.03.2011 12:01
ładne nasycenie złotym deszczem i dwuznaczność miniaturki. pozdrawiam. |
dnia 03.03.2011 12:33
Wymownie. Podoba się :) Pozdrawiam |
dnia 03.03.2011 13:58
bar_dzo_faj_na_mi_ni_for_ma_i_tech_ni_ka
pozdrawiam:) |
dnia 03.03.2011 16:16
a gdyby tak stare rany otworzyły się na złoty bols?
to by dopiero było !
:) hej |
dnia 03.03.2011 16:32
merxedes_ka, Roman, otulona, dzięki za wsparcie, to bardzo miłe komentarze:)
pozdrawiam serdecznie:)
mam problem z wysyłaniem odpowiedzi, to już czwarty raz... |
dnia 03.03.2011 16:35
mercedes_ka, przepraszam |
dnia 03.03.2011 16:41
Papirus, Elżbieta, wiese, bardzo dziękuję: mam dzisiaj problemy z wysyłaniem odpowiedzi, więc - serdecznie wszystkich pozdrawiam:)) |
dnia 03.03.2011 16:47
Papirus, Elżbieta, wiese, przepraszam |
dnia 03.03.2011 23:48
Nic dodać, ale zastanawiam się, czy nie można by było jeszcze czegoś ująć. |
dnia 04.03.2011 07:14
wieloznaczne kulturowo - i przez to miast mistycznie, śmiesznie wypada.. |
dnia 04.03.2011 07:26
aniwax, całkiem możliwe; chciałam złapać rytm i pokazać żmudny proces, może trochę naciągnęłam...nie wiem jeszcze,
dzięki, pozdrawiam |
dnia 04.03.2011 07:35
Grzegorz Ósmy, każdy przykłada swój szablon, na pewno nie miało być mistycznie; to zawsze ryzykowne, mówić co kto miał na myśli.
Jeśli rozśmieszył...może znaczyć, że masz nadzwyczajne poczucie humoru, co samo w sobie nie jest złe.
Poruszanie się w obrębie sztuki grozi przekraczaniem granic,
pozdrawiam |
dnia 04.03.2011 10:58
uwielbiam freski, przy nich łatwiej mi się oddycha, przepona lepiej pracuje.
w moim kościele, przeciętne, przez co podwójnie piękne.
myślę, że pierwsze oczy nasze gasną.
serdeczności :) |
dnia 05.03.2011 03:07
wiecie co? ja jestem jakiś zboczony...złoty deszcz kojarzy mi się z pissingiem... i mnie to popsuło wszystko ehh...
Pozdr. |
dnia 05.03.2011 10:57
kropek, nie pomyślałam, że freski zostaną skojarzone jedynie z kościołem;
zrozumiałam teraz...
dzięki:)
pozdrawiam:) |
dnia 05.03.2011 11:06
Arti, a mnie z wiosennym deszczem, nadzieją, słońcem i forsycjami: cóż, gdybym korzystała ze stron erotycznych, nie odważyłabym się wklejać swoich wierszy;)
pozdrawiam |