Choć w mym życiu wielu gości,
Jestem jak wśród obcych tłumie.
Czy ktoś przetrwa w samotności
Co jest w sercu i rozumie?
Co przytłacza swą wielkością?
Towarzyszy jej bezradność,
Wielu nazwie ją słabością.
Kilku zwie ją oryginalność.
Znasz melodię najsmutniejszą,
Co z samotnych serc wypływa?
Niewrażliwi ją umniejszą
A ja pięknem ją nazywam.
Choć opłacę go cierpieniem,
Ja chcę wydać piękny ton.
Niechaj brzmi on nieskończenie,
Gdy zostanę wspomnień mgłą.
Dodane przez Gul
dnia 08.05.2007 05:10 ˇ
13 Komentarzy ·
843 Czytań ·
|