Samochody tłoczą się na światłach
podobne stadu słoni przy wodopoju
hałas, szum, spaliny atakują zmysły
idę samotnie chodnikiem wielkiego miasta
wpatrzona w pejzaż tak odmienny
od tego z dalekiej Ojczyzny
Wracają wspomnienia, wraca zielony las
słońce mocno przygrzewa, borówki dojrzewają
zielone krzaczki pełne ciemnych, słodkich owoców
usta już fioletowo-czarne,
ale nie przestają pragnąć więcej i więcej
dzbanek zapełniony po brzegi pachnie świeżo
czas na nową przyjemność - to grzyby
- właśnie brązowa głowa prawdziwka
z mchu się dyskretnie wychyla
nie pragnie zerwania, o nie
a ja go właśnie dosięgłam, już leży w koszyku
- hallo! jak ty łazisz ciemięgo!
wściekły głos dopada mnie na środku przejścia
czerwone światła
patrzę nieprzytomnie, co to? gdzie las?
hałas, szum, spaliny atakują zmysły
N. YORK MAJ 2007R.
Dodane przez anta
dnia 07.05.2007 20:22 ˇ
5 Komentarzy ·
878 Czytań ·
|