W nocy spadły pieniądze
obiły maski samochodowe
wytłukły dziur w chodniku
umarły od tego orki walenie
tych co patrzyli w górę
wielkości piłek golfowych
rannych i zabitych uderzyły na oko
Miasto się obudziło obliczyło straty
kto sprytniejszy liczył na swoją rękę i na własne kopyto
warcząc wyszczerzyło uszczerbioną szczękę
z powodu ogólnej próchnicy na ulice wylegli wszyscy
za dużo było cukierków glukoza sięgnęła zenitu
punkt dwunasta bo to zawsze w godzinach szczytu
Nie przewidzieli tego rzymscy sejsmologowie
nie zachowały się summy astronomiczne
Kto mądrzejszy zęby zaciskał
by plomby z sejfów nie powypadały
Z powodu zepsucia szczęki społecznej
(dwa zęby zatrute choć mleczne)
trzeba było powstrzymać twórców różowych pierników
(decyzją demagogów socjolektów i młodych kleryków)
zmniejszyć ekrany telewizorów
modele samochodów polecać do sklejania
z coraz mniejszymi szoferami do kierowania
z każdej strony przycinać
(nawet uciąć sobie drzemkę)
A w snach czekać kolejnej plagi
z sufitu
Dodane przez Lombardo
dnia 16.02.2011 16:18 ˇ
4 Komentarzy ·
801 Czytań ·
|