dnia 05.02.2011 12:54
ładne to westchnienie:)
pozdrawiam |
dnia 05.02.2011 13:06
Słowa rzucone na wiatr, przeważnie powracają, zwłaszcza te ładne, na które się czeka.
Pozdr. |
dnia 05.02.2011 13:33
Podoba mi się Twój wiersz. Pozdrawiam. Irga |
dnia 05.02.2011 14:10
Są i ZMIANY WIATRU, ten mi jakiś bliski, jak halny na jesieni, |
dnia 05.02.2011 14:28
Rzucił mnie na cztery łapy, podpisuje się więc (zachwalam) czterema łapami. |
dnia 05.02.2011 15:37
dwoistość rzeczy:
z jednej strony rytmicznie, dynamicznie, płynnie, wiatrowo;
z drugiej- stadko dziwolągów, rozwalających spójność myślową:
dlaczego: znachor?
dlaczego: niby z wiatrem?
dlaczego: ćwierć teatry?
dlaczego: myśl nawiedzona?
nie zawsze, sądzę, dźwięczy, brzmi
oznacza gra
hej |
dnia 05.02.2011 23:52
przepraszam, że nie po kolei
jeśli poezja znosi jajo
to zawsze patrzę, czy nie złote
wiese....przecież gra, jak sam mówisz płynnie itd
reszta w gestii czytelnika...skojarzy, zrozumie, a może popatrzy, jak na obraz, a są różne....pozdr |
dnia 05.02.2011 23:56
aniwax...wiem, że szybko sie podnosisz:)
Bronku...dzięki za komentarz...miło:)) |
dnia 05.02.2011 23:57
IRGA
bols
andreas
dzięki:) |
dnia 06.02.2011 20:00
chciejstwo poetyckie widoczne, ale wyrażone bez polotu, amatrosko |
dnia 06.02.2011 22:28
mastermood
a jak wygląda chciejstwo poetyckie z polotem, profesjonalnie? |
dnia 07.02.2011 06:26
Biorę w całosci, bez zastrzeżeń.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 07.02.2011 09:55
no cóż, w tej wersji jest wyłożone na ławie - przeczytać / odłożyć. W lepszej pozostałoby jeszcze dla czytelnika choćby pomyśleć nad puentą, doszukać się jej, albo nawet samemu stworzyć.
Powodzenia. |