słucham cię kształtem wyciągniętej dłoni
brzmieniem dotyku który zgarnia słowa
a gdy muzyka wyłazi spod palców
słucham cię ciałem i daję się porwać
na drobne części których nikt nie sklei
na nitki zwoje obrzezane z barwy
a wtedy możesz bez końca mnie poić
choć pewnie łatwiej byłoby nakarmić
gdy połą płaszcza okrywam natchnienie
a słowa Brailem łaskoczą opuszki
słucham cię zawsze chociaż nigdy nie wiem
czyś głosem wiedźmy księżniczki czy wróżki
Dodane przez sam53
dnia 27.01.2011 00:20 ˇ
9 Komentarzy ·
867 Czytań ·
|