dnia 24.01.2011 16:33
nieskładne i zbędne.. |
dnia 24.01.2011 18:44
pozdrawiam graficiarzu |
dnia 24.01.2011 20:14
dwa krakusy na jednym lajkoniku :)
a kto mówi mnie brakuje ?
zielonooka rusałka w liściach jabłoni?
one jawory preferowały za moich czasów; signum temporis ?
bo jesteś - i to wystarcza za wszystko
hej |
dnia 24.01.2011 20:15
aha
dlaczego wzrokiem? a nie spojrzeniem ? |
dnia 24.01.2011 20:37
:D zamilczę w sprawie lajkonia
oczywiście - spojrzeniem:)
tekst nie jest surowy, ale ten wzrok
pozostał z poprzedniej wersji, dzięki |
dnia 24.01.2011 20:49
nie wiem, czy to dobrze, że mi się podoba ten wiersz |
dnia 24.01.2011 22:12
powiem nieskromnie: mnie też:)
pozdrawiam:) |
dnia 25.01.2011 02:49
juz wiem:
peel spiewa Pani Domu albo Przyjaciolce
piosenke "po postu bonc"
(http://www.youtube.com/watch?v=O2fn3IORPyA)
taka mila chwila :D
ciesze sie , ze rozszyfrowalem kolejna zagadke
dzien samych lamigowek ;D - hmmm - noc raczej ...
pozdrawiam
;> |
dnia 25.01.2011 06:54
Nic Pan nie rozszyfrował.
"Jestem" ma ogromnie wiele znaczeń. O interpretacji tekstu
porozmawiamy ewentualnie rozpoczynając od trzydziestego drugiego.
To prawda, że tekst nie jest napisany w języku Navaho,
ale nasz język też ma wystarczająco wiele zagadek.
Dziękuję, że Pan zajrzał, dziękuję również za bezinteresowny cynizm
i zjadliwość, Panie szyfrancie.
Pozdrawiam. |
dnia 25.01.2011 07:52
Ask zielonooka boginka inspiruje:) Pieknie!
Pozdrawiam nucąc Okudżawę Panie zielonooki:):) |
dnia 25.01.2011 08:11
hihihi
jak juz "panie" to "inspektorze" a nie "szyfrancie"
ewentualnie "rozszyfrancie" ;D
nie ma tu zadnej zjadliwosci czy cynizmu
pierwsze obrazy wiersza przyczynily sie do takiej interpretacji
(o 4. nad ranem - prosze zwrocic uwage ;>)
utwor zawiera wzmianki o gotowaniu, o ogrodzie, wzmianke o zdrowym zyciu czy radzeniu sobie ze stresem (przytulanie drzew)
zawiera dokladnie wszystko to co przecietne pismo kobiece
a samo "bo jestes" wywolalo odzew w postaci "po prostu banc"
badz - nie wazne gdzie i w jakim stanie , wazne, ze bedziesz ("jestes")
a ze komentarz nie jest w jezyku Navaho, ale nasz jezyk moze przewrotnie opisac skojarzenia takimi jakie sa bez zlosliwosci ;>
milego dzionka
;> |
dnia 25.01.2011 08:23
Mniej lub bardziej wciągający, ale na pewno nie przegadany. I trzyma fason. |
dnia 25.01.2011 09:02
Jarku, dzięki, pozdrawiam:)
heh, Panie Rodi, inspektorze:) ox
a tak serio - wcześniej czy później skończy się zasób tematów "niebanalnych"
i zmiana języka nic tu nie pomoże;
trzeba się będzie uczyć od nowa układania starych klocków;
już Kohelet napisał: "nic nowego pod słońcem"...
za nieuzasadnione oskarżenie - przepraszam; typowy ze mnie choleryk:)
również miłego:)
p. Aniwax
dziękuję; w przeciwieństwie do realu w wierszach oszczędzam słowa;
pozdrawiam:) |
dnia 25.01.2011 20:30
bo? |