dnia 26.12.2010 09:19
Papirusie, co za WIERSZ. Poruszył.
Spokojnych Świąt Ci życzę. Irga |
dnia 26.12.2010 09:37
Piękny :):) Bardzo dobry wiersz.
Pozdrawiam świątecznie:):) |
dnia 26.12.2010 09:46
Papirusie, dzięki Ci za ten wiersz. Jest się nad czym zatrzymać. I takie pisanie lubię i szanuje; wiersz docierający, dotykający, prawdziwy. Pomimo tego, że w Twoich wierszach największy obszar zajmuje 'ja liryczne', jest to bez wątpienia jedno z najciekawszych 'jah lirycznych'.
Pisz dalej. Ja będę czytać.
Pozdrawiam |
dnia 26.12.2010 11:14
Jestem pod wrażeniem. Gra mi tu, gra.
Świąteczne pozdrowienia. |
dnia 26.12.2010 11:57
zrobiło mi się smutno, chociaż to prawdy oczywiste, poruszył, a jednak życzę optymizmu, wesołych świąt i pogodnych myśli. |
dnia 26.12.2010 12:46
skromność środków i bogactwo treści- pięknie;
pozdrawiam w Święta |
dnia 26.12.2010 12:59
Mądrze, z sensem.
Pozbyłbym się wypełniaczy - małych słówek.
Tekst nieco przegadany, jednak zatrzymał.
Pozdrawiam serdecznie
JJ |
dnia 26.12.2010 13:29
ciążenie spraw niepotrzebnych
zmienia się w niecierpliwość
nieznośną brzemienność
skutków
pozdrawiam |
dnia 26.12.2010 14:13
za steranym.. i nie-przypadkowość przypadków nie-padłych :)
słońcem |
dnia 26.12.2010 15:39
IRGO, bardzo dziękuję i ślę najlepsze świąteczne życzenia :)
Jarosławie, dziękuję za lekturę. Niskie ukłony :)
Danielu, dzięki serdeczne za wizytę miłe słowa :) Serdeczne pozdrowienia :)
Kocie, szczere podzięki :) Pozdrawiam świątecznie :)
marylo, dziękuję; czasem o optymizm trudno, ale jakoś trzeba sobie radzić :) Wesołych Świąt!
bols, bardzo dziękuję za pozytywny odbiór. Ślę pozdrowienia :)
gammel grise, dzięki za zatrzymanie, tekst jeszcze przepatrzę :) Pozdrowienia!
sterany, dziękuję za lekturę i interpretację. Pozdrawiam :)
wiercipięto, dzięki za wizytę i komentarz. Pozdrowienia :) |
dnia 27.12.2010 01:35
wszystko ma swój początek
nie wszystko się kończy
czekam dźwigając brzemię
niepewności
hej |
dnia 27.12.2010 06:10
wiese, dobrze to ująłeś. Dzięki. Pozdrawiam |
dnia 27.12.2010 06:11
Dotknąłeś tym wierszem, wielkie tak.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 27.12.2010 19:46
Idzi, dzięki wielkie. Pozdrawiam :) |
dnia 27.12.2010 22:32
[powoli nadchodzi zimno
policzki trudno schną - znowu padało
z ust słowo: wzruszenie
- gdy trzeba było pozamykać drzwi i oczy
i kończyć obchód
dzień znika i wychodzi na to że nie wróci im ciepło
z rzeczy oczywistych lubię powody ]
biorę sobie ten fragment-jest dla mnie:)
serdecznie
. |
dnia 28.12.2010 07:48
Bożeno, proszę bardzo :) Pozdrawiam! :) |