Z czeluści nocy srebrzysta tracza księżyca się wyłania
śnieżnymi freskami porastają nasze okna
stary świerk wiatrom zimowym się kłania
wszystkim ten widok kojarzy się z gwiazdką.
Do rogu izby srebrzysta jodła się przymierza
piernikowe ciasto w kuchni już dojrzewa
jeszcze tylko karp w wanie pływa
potem nastąpi długa wigilijna wieczerza.
Zwierzęta nie przemówią do nas ludzkim głosem
pusty talerz nie doczeka się swego wędrowca
zanim kolejna gwiazdka na niebie zabłyśnie
serca nasze zapłoną świąteczną udawaną miłością.
Dodane przez Edmund Czynszak
dnia 22.12.2010 10:44 ˇ
5 Komentarzy ·
840 Czytań ·
|