dla hannah
wróciłaś? nie ruszaj się. w tym cichostalowym domu pomiędzy piętrami
linki lansują bal duchów. w windzie nie ma nikogo, tapicer z okna zdążył
odbić się cieniem na lazurowej sari.
przyciąganie działa. podobno dach nie przetrzymał zimy i runął na hansa
podczas lunchu. w tym czasie ty zdążyłaś wrócić z delhi, wywietrzyć górne
drogi fioletowe, rozproszyć mgły.
oddychaj regularnie, nic ci nie grozi, poza otoczką pojawia się jasmin girl
ukoi, zatańczy na śmiech. zatocz się, po prostu w życiu chodzi też o to by
mieć swój teren, fun i line
do własnych dziur.
Dodane przez vigilante
dnia 02.05.2007 13:17 ˇ
19 Komentarzy ·
1252 Czytań ·
|