wierzę że miedza dokądś prowadzi
zielone myśli tulące wiejskość
płochego bażanta co wiatr w piórach
przenosi a rzepakowe słońce osadzone
wśród polnych kamieni
nieskazitelne sklepienie tarza odbicie
w błotnistym stawie gdzie pławna kaczka
zatacza tajemny krąg odurzona nektarem
lilii aż zlizuje szorstkim językiem rzęsę
przy brzegu
wolno oddycham osadzona wśród łąk
miarowym rytmem innym spojrzeniem
wpisuję naturę w moją duszę
tak dobrze w miejscu zamieszkania
następnym razem namaluję obraz
Dodane przez jadgrad
dnia 03.12.2010 19:30 ˇ
12 Komentarzy ·
835 Czytań ·
|