|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: punkt |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 30.11.2010 11:38
Zaduma nad własnym destiny w formie wiersza z dziewczyną w tle. Piękny impresyjny obraz.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 30.11.2010 11:48
Słabo. Pozdrawiam |
dnia 30.11.2010 12:13
wypuszcza z siebie parę gwiżdżąc nie ładne inne wersy też mi sie nie podobają. |
dnia 30.11.2010 12:39
Podoba mi się pomysł,
ale wykonanie wymaga szlifu,
według mnie należy poprawić:
wydechem pokrywa szybkę parą,
n.p.;
przybliża twarz do szyby
a jej oddech i gwizdek parowozu
i zamglone odbicie...
przeciera szybę dłonią
ale sam potrafisz na pewno lepiej,
warto, bo to ciekawe i ciekawa puenta |
dnia 30.11.2010 12:56
bols
ale eliminujesz grę: szybka-szybko, para-ręka -para
parowóz, sądzę, właściwszy niż pociąg
hej |
dnia 30.11.2010 13:10
Ja mam skojarzenia z Doktorem Zhivago :)
Nie wiem dlaczego - ale taki pierwszy obrazek :)
Pozdrawiam Christos |
dnia 30.11.2010 13:55
Nawet jeśli końcowy rym zamierzony, to zgrzyta okropnie. Ciekawsze już zabawy w szybkę i szybko.
Scenka ładna, choć pewnie bym ją odchudziła, bo w tej formie to bardziej poetycka proza, jak dla mnie.
Ale to ja bym tak :)
Pozdrawiam. |
dnia 30.11.2010 14:16
Idzi -
Dzięki, zapraszam do przeczytania poniżej nowszej wersji, porównania i ewentualnego dzielenia się wrażeniami :)
Kot oraz stanley -
Dlaczego? PS - które?
bols -
Przykro mi, ale w ten sposób zanika wszystko, co chciałem tym tekstem osiągnąć, punkt idzie się paść, dlatego nie skorzystam :)
wiese -
Dzięki, za rady również i pomysł też. Poniżej nowsza wersja.
ALUTKA -
Dlaczego nie, niech będzie Dr :)
srebro -
Niech zgrzyta, jak ostre hamowanie, nie mam prawa kwestionować Twojego słuchu ;) Co do prozy, niech Ci się zrymuje rytmicznie :)
Jak już napisałem poniżej nowsza wersja, zapraszam do lektury i dzielenia się wrażeniami: |
dnia 30.11.2010 14:16
jak ja kiedyś
przedział jest słabo oświetlony
dziewczyna odwraca się do okna
wydechem pokrywa szybkę parą
i szybko ręką ją przeciera
właśnie kiedy lokomotywa
wypuszcza z siebie parę gwiżdżąc
dziewczyna widzi swoje odbicie
wraz z oświetlonym domkiem: parowóz
czy domek, a może tylko wieczór mknie
i czy to jest jej pisane, czy też nie |
dnia 30.11.2010 14:18
Przepraszam, jednak ostatni wers jak wcześniej: |
dnia 30.11.2010 14:18
jak ja kiedyś
przedział jest słabo oświetlony
dziewczyna odwraca się do okna
wydechem pokrywa szybkę parą
i szybko ręką ją przeciera
właśnie kiedy lokomotywa
wypuszcza z siebie parę gwiżdżąc
dziewczyna widzi swoje odbicie
wraz z oświetlonym domkiem: parowóz
czy domek, a może tylko wieczór mknie
i czy jest jej to pisane, czy też nie |
dnia 30.11.2010 14:20
No i bez przecinka w ostatnim wersje, przepraszam :( |
dnia 30.11.2010 14:39
wydechem pokrywa szybkę parą - może bez parą? i nie wydechem, a oddechem?
rym mknie-nie okropny ;(
może nie przeciera, ale kreśli coś - komponowałoby się z tym, że "jest pisane" ? |
dnia 30.11.2010 14:40
a może nie mam racji :) |
dnia 30.11.2010 14:49
Oddech to wdech i wydech, para tworzy się od wydechu :) ps - para musi być :) Co do reszty, jest jak jest :) dzięki. |
dnia 30.11.2010 14:51
Dziewczyna zastanawia się z prędkością karabinu maszynowego, a rym to już wypada jak diabeł z pudełka. Warto byłoby to jej myślenie nieco spowolnić. Moja propozycja:
punkt
przedział jest słabo oświetlony
dziewczyna odwraca się do okna
wydechem pokrywa szybkę parą
i szybko ręką ją przeciera
dokładnie w momencie, kiedy pociąg
wypuszcza z siebie parę gwiżdżąc
dziewczyna widzi swoje odbicie
wraz z oświetlonym domkiem
i pewnie zastanawia się, jak ja kiedyś:
czy to pociąg czy domek, a może
tylko wieczór mknie i czy jest jej to pisane
czy też nie |
dnia 30.11.2010 15:24
przemek f -
Odniosłem się do pierwotnej, już nie aktualnej wersji, proszę spojrzeć poniżej w moich komentarzach.
Jednakże, nawet jeśli chodzi o pierwotną wersję, jestem przekonany, że zakończenie w mojej wersji jest o wiele bardziej rytmiczna niż Twoja i że rymy (nie rym) wypadają w niej lepiej :) |
dnia 30.11.2010 15:58
Christos W mojej opinii Twoja wersja jest w końcówce zbyt rytmiczna, rym mknie-nie jest rażąco dokładny i tylko zaburzenie rytmu może go uratować.
A odniosłem się do pierwotnej wersji bo ta druga mnie nie przekonała. "Jak ja kiedyś" wystarczy że jest w tekście, nie widzę konieczności podkreślać tego tytułem.
pozdrawiam:) |
dnia 30.11.2010 16:06
przemek_f -
Nie rozumiem, co to znaczy "nie jest rażąco dokładny" i dlaczego to miało być jakimś błędem, czy powinien być "rażąco dokładny" by się uratować i czy istotnie potrzebuje ratunku"? No, nie jestem przekonany.
Poza tym, chyba niezbyt dokładnie przeczytałeś, bo przecież w nowej wersji w tekście nie ma niczego o "jak ja kiedyś" :)))) |
dnia 30.11.2010 16:15
Christos, zdecydowanie wersja druga :)
Mnie podoba się bardzo taki zapis, zaduma nad ...
tak mknie, czasami umyka życie.
serdeczności :) |
dnia 30.11.2010 16:21
mam nadzieję, że oprócz braku wyczucia niuansów, nikogo nie obraziłam swoim komentarzem, a zwłaszcza Autora;
chyba zagalopowałam się, po prostu,
pozdrawiam serdecznie;) |
dnia 30.11.2010 16:49
"Rym mknie-nie" należy rozumieć "Rym pomiędzy słowem <mknie> a słowem <nie>".
"<Jak ja kiedyś> wystarczy że jest w tekście, nie widzę konieczności podkreślać tego tytułem" należy rozumieć "Lepiej by było gdyby <ja jak kiedyś> było w tekście a nie w tytule".
Staram się pisać precyzyjnie, widać coś nie wychodzi:) |
dnia 30.11.2010 17:24
Nie wiem czy dać się wiersz uratować?
Wiele uwag krytycznych już padło. Nie chę się powtarzać.
- " oddechem, wydechem pokrywa szybkę parą" ? ( mało poetyckie )
- " i szybką ręką ją przeciera"??
- szybkę - szybką ( niezbyt szczęśliwa zbitka )
- interpunkcja albo konsekwentna albo wcale
Pozdrawiam |
dnia 30.11.2010 18:09
Oj, Christos, ambitnie wziąłeś się za bardzo trudną formę, w której o jeden wyraz za dużo, lub jeden nie w tym miejscu i wszystko zaczyna się sypać ;) Teraz i ja widzę, że niepotrzebnie aż tak czepiałam się poprzedniego wiersza, gdzie mimo wszystko sama forma była dużo bardziej klarowna i tak też napisana.
Tu czytam uchwyconą chwilę, ułamki sekund kiedy coś z zewnątrz stymuluje tak mocno że naraz jakaś myśl egzystencjalna przemyka po głowie, intensywnie jak nigdy wcześniej.
Oczywiście też wtykam swoje trzy grosze (żebyś miał łatwiejszy wybór;P), jak to widzę: bez jest, bez jednego domku i zamiast wydechu z oddechem:
przedział - słabo oświetlony
i dziewczyna odwraca się do okna
oddechem pokrywa szybkę parą
i szybko ręką ją przeciera właśnie kiedy
lokomotywa wypuszcza z siebie parę
gwiżdżąc dziewczyna widzi swoje
odbicie wraz z oświetlonym domkiem:
parowóz a może tylko wieczór mknie
i czy jest jej to pisane, czy też nie
Ale nadal pewności nie mam czy to jest lepsza wersja od Twojej (II z kom.), możliwe że nie.
Pozdrawiam lipcowo ;) |
dnia 30.11.2010 18:22
mercedes_ka -
Dziękuję za wpis i cieszy mnie Twój odbiór :)
bols -
W żadnym wypadku nie ma mowy o obrażaniu się, każdy "widzi" po swojemu, czasami, bywa, widzenie jest wspólne, okazuje się że nie tym razem i już :)
przemek_f -
Dobrze zrozumiałem Twój wpis, nie odpowiedziałeś mi, ale nie szkodzi, mijamy się wizją i odczuwaniem, przynajmniej w tym przypadku, dalsze roztrząsanie tematu nie ma sensu, wiersz jest taki jaki jest w wersji z komentarza, jeśli się nie podoba odbieram sygnał, dziękuję za uwagę, pozdrawiam.
Andrzej Żurawski -
Z kolei stronię od "rzeczy świętych" w sensie "nienaruszalnych", "tabu" czy cóś w podobie :)
W rezultacie dokonałeś wpisu, który mnie z oczywistych względów już nie interesuje, jednakże dziękuję za poświęcony czas i wyłożony trud szarych komórek i paluszków do konstrukcji tekstu, który może kogoś kiedyś zainteresuje :)
Kot -
a) Cytaty jakie Pan/i wypisała nie do końca pochodzą z mojego tekstu, ani tego pierwszego, ani wersji ostatecznej;
b) nie wiem jaka jest definicja poetyckości wg Pan(a/i);
c) szczęśliwość zbitek i gier słownych w tekście różni czytelnicy oceniają różnie a jako autor pozwolę sobie mieć odrębne zdanie niż Pan/i;
d) interpunkcja w pierwotnej wersji jest konsekwentna z tym, jaką stosuje do 99% moich tekstów (końce wersów są naturalnymi znakami przestankowymi) a w drugiej ostatecznej wersji nie ma interpunkcji (vide wpis z 30.11.2010 15:20:59). |
dnia 30.11.2010 18:32
nieza -
Zgadzam się, co do tego, że tu forma, pozornie może łatwa, jest dość trudna, ale taki był koncept i trzeba bić odważnym :)
Otóż, zależy mi na specyficznym rytmie w wierszu, zależy mi też na powtórzeniach, współbrzmieniach, to ma pasować do sytuacji lirycznej przy recytacji, a to w wersji którą zaproponowałaś znikło niestety. Natomiast jedyne, co mógłbym zmienić to z "wydechem" na "oddechem", tylko napisz mi proszę dlaczego miałbym zamienić precyzję na potoczność? Jaki w tym cel? Na razie jest tak, że wersja z 15:18:44 bez przecinka w ostatnim wersie traktuję jako ostateczną, ale może kiedyś zmienię jeszcze jakiś szczegół :) |
dnia 30.11.2010 18:36
Wczytałabym się, Christosie, w wersję przemka_f. Idzie w bardzo dobrym kierunku. |
dnia 30.11.2010 18:38
hm, no tak, siedzi w człowieku taka pokusa żeby pogrzebać w cudzym wierszu : bo mi się wydaje że tak będzie lepiej , ale nie wydaje mi się,
chociaż w mojej wersji nie widzę zmiany na potoczność, na zwięzłość raczej, przyjdę tu jutro, poczytam i może zobaczę to co chciałeś żeby czytelnik widział.
Pozdrawiam :) |
dnia 30.11.2010 18:52
srebro -
nie sądzę :)
nieza -
chodziło mi tylko o zmianę z "wydechem" na "oddechem" tylko jej nie rozumiem, pierwszy wyraz jest precyzyjny, obrazuje to, co się dzieję przy wydechu, a oddech mówi potocznie, ktoś po prostu oddycha, to nazwałem "potoczność". Nie rozumiem chęci tej zmiany po prostu :) Natomiast wydaje mi się, że "widziałaś" dość dokładnie, co chciałem tym wierszem wyrazić, tyle, że zmieniłaś go rytmicznie i brzmieniowo, nie znaczeniowo, w odróżnieniu do niektórych innych komentatorów. |
dnia 30.11.2010 18:59
Ja pewnie, jak to ja, jak zwykle zmieniłem za dużo. Może ta wersja zostanie rozjechana przez wagon, którym podróżujesz przez krainę poezji, może przez cały skład wagonów zaludnionych przez wielu innych tutejszych poetów, ale zaryzykuję i przedstawiam Ci ją poniżej:
jak u mnie kiedyś
przedział jest słabo oświetlony
dziewczyna odwraca się do okna
wydechem pokrywa szybkę parą
i szybko ręką ją przeciera
lokomotywa też oddycha raźniej
wypuszcza z siebie parę gwiżdżąc
dziewczyna właśnie przez nią dostrzega
swoje odbicie z oświetlonym domkiem
miesza się parowóz
czy domek a może tylko wieczór
przyspiesza niezależnie
czy to pisane jej
czy nie
Pozdrawiam. |
dnia 30.11.2010 19:07
Hm, Tobie o precyzję szwajcarskiego zegarka chodzi ;), ale to ja proponuję jednak zmianę na westchnieniem - bo wydech to mi się z rurą wydechową bardziej kojarzy ;)) ale też wydech tej dziewczyny brzmi jakby był jej ostatnim i jakoś tak poetycko słabiej?
:) |
dnia 30.11.2010 19:21
Skoro w mojej wersji z oświetlonym domkiem w przejściu do przedostatniej cząstki miesza się parowóz to doszedłem do wniosku, że chyba owa przedostatnia strofka lepiej będzie wyglądać tak:
miesza się parowóz
a może tylko wieczór
przyspiesza niezależnie |
dnia 30.11.2010 21:48
nitjer -
W mojej opinii to, co napisałeś nie ma niczego wspólnego z moim wierszem poza pierwszymi czterema wersami i nie chodzi o zapis, a o logikę, przesłanie i sporo innych spraw. Wygląda to trochę tak, jakbyś wypożyczył sobie pierwsze wersy i kilka rekwizytów, by stworzyć swój odrębny wiersz. Jeżeli teraz przyjrzymy się wersy od piątego do końca popatrz, co utrzymujmy:
"lokomotywa też oddycha raźniej"
jak to też? Kto jeszcze oddycha "raźno"? gdzie w tekście jest mowa o tym i co to wnosi do przekazu? o czym w ogóle jest wiersz?
"wypuszcza z siebie parę gwiżdżąc
dziewczyna właśnie przez nią dostrzega
swoje odbicie z oświetlonym domkiem"
dziewczyna dostrzega przez parę lokomotywy swoje odbicie z domkiem? Dziwna właściwość pary i skąd się wziął domek? Czy to surrealizm?
"miesza się parowóz
a może tylko wieczór
przyspiesza niezależnie"
przy czym biorę autorską wersję poprawioną. Co znaczy "miesza się" w tym przypadku? czy to jakaś emocja parowozu?
"czy to pisane jej
czy nie"
to zakończenie sugeruje ni mniej ni więcej, że wszystko jedno czy jest to dziewczynie pisane czy nie parowóz się miesza w jej sprawy, marzenia, obrazy, czy co? Nie bardzo rozumiem, czy przedostatnią z ostatnią trzeba czytać razem. Parowóz miał jakąś intencję w tym przypadku?
Tak czy inaczej, nie ulega chyba wątpliwości, że Twój wiersz nie jest nawet w cudzysłowie "korektą" mojego, tylko próbą napisania wiersza z innym konceptem, o czymś innym, ale przecież taki wiersz doskonale możesz napisać sam, od początku do końca z własnym konceptem i rekwizytami, mój wiersz nie jest Tobie potrzebny do niczego? |
dnia 30.11.2010 21:52
nieza -
W tym co piszesz coś jest do rzeczy, w sensie takim, że musze wziąć pod uwagę czytelnicze przyzwyczajenia, uzus językowy, skojarzenia frazeologiczne, dlatego rozważam ewentualną zmianę na "oddechem", ale jednak nie na "westchnieniem", które przecież od razu ma konotacje emocjonalne, a w żadnym przypadku w tym konkretnym tekście nie mogę pozwolić sobie na takie zobrazowanie, szczególnie w tym miejscu, "westchnienie" pociąga za sobą konsekwencje, które nie znajdują uzasadnienia w wierszu. |
dnia 30.11.2010 22:21
Ok Christos. Wszystko rozumiem. Skoro punktów nie dostałem za zmaganie się z Twoim "punktem" skutecznie powstrzymam się następnym razem. |
dnia 30.11.2010 22:35
odnośnie tytułu, przypomniałem sobie-Punkt nie posiada centrum i jest ograniczony przez nicość-Leonard |
dnia 30.11.2010 22:36
więc tytuł nijak nie pasuje |
dnia 30.11.2010 22:45
nitjer -
Sęk w tym, że wg mnie nie "zmagałeś się" z moim "punktem", tylko stworzyłeś na jego postawie coś zupełnie innego, dziwię się, że nie widzisz różnicy zarówno w wymowie, jak i w przekazie tych dwóch tekstów, czy na prawdę nie widzisz tego? Czy uważasz, że Twój tekst wyraża, lub nawet usiłuje wyrazić tego samego, co mój? Może powinienem zmienić swój wiersz, by odpowiadał tego, co Ty chciałbyś przekazać, po to, by dać Tobie "punkty za "zmaganie się"? czy nie uważasz, że to przesada?
stanley -
obecnie tytuł wiersza brzmi tak, jak możesz zobaczyć w ostatecznej wersji z 15:18:44, jednakże według mnie "punkt" pasował właśnie i dokładnie ze względu na to, że "Punkt nie posiada centrum i jest ograniczony przez nicość" :) Poza tym tytuł jest bardzo ważny, ale nie jest wierszem ;) |
dnia 30.11.2010 23:18
To byłaby przeokropnie grubaśna przesada gdybyś zmieniał swój tekst pod kątem mojej nagłej i nieprzemyślanej wizji. Wcale tego nie oczekuję. Rozumiem swój błąd i więcej go u Ciebie nie popełnię. Za spowodowanie aż takiej Twojej irytacji przepraszam. Wbrew pozorom, na ogół ugodowy ze mnie człek. |
dnia 01.12.2010 00:09
pociąg
czy domek, a może tylko wieczór mknie
tutaj mi się podoba. jak w zasadzie względności. tytuł- punkt tak na prawdę nic nie znaczy- bo w rzeczywistości patrzymy zawsze przez swoje okulary- porównujemy rzeczywistość z własnej perspektywy.
wiersz,według mnie, należy do takich, które nie wzbudzają w przy pierwszym czytaniu palpitacji serca, ale zapadają w pamięć. taki fenomen. |
dnia 01.12.2010 02:59
sprawnie napisane, nie trafiło bo chyba po prostu niezbyt czuję potrzebę takiego wiersza...ładnie się wytłumaczyłem? :)
Pozdro |
dnia 01.12.2010 05:40
CHRISTOSIE, moim skromnym zdaniem wersja z 15,18,44 jest przejrzystsza, bardziej jednoznaczna.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 01.12.2010 07:58
Ale się porobiło :):) Jak widzę obfity wysyp wierszy kolejowych:):)
Zdecydowanie wersja 3 jest najciekawsza. Mnie najbardziej bierze:
dziewczyna widzi swoje odbicie
wraz z oświetlonym domkiem: parowóz
czy domek, a może tylko wieczór mknie
Na tak Christosie.
Pozdrawiam ciepło:):) |
dnia 01.12.2010 09:05
nitjer -
Widzisz piszesz: "Rozumiem swój błąd i więcej go u Ciebie nie popełnię."
Jeśli rozumiesz i jeśli istotnie jest to błąd, należałoby go nie popełniać nie tylko u mnie, tylko w ogóle. Osobiście bardzo rzadko wpisuje ludziom swoje wizje wiersza, ale kiedy już się odważę to zawsze - bez wyjątku - staram się jak mogę po pierwsze zrozumieć, jaki był koncept, dlaczego zastosowano daną formę i przede wszystkim, jaki miał być przekaz po to, by w mojej wersji był on taki sam, zmiana formy jest dopuszczalna, bo tę samą treść można wyrazić przeróżnymi sposobami (dlatego, kiedy inni pod wierszem podawali swoje wersje nie reagowałem) ale zmiana przekazu jest absurdalna, wtedy wiersz przestaje być tym samym wierszem, nawet jeśli zastosowano tę samą formę, albo te same rekwizyty i wydawało mi się, że jest to oczywiste.
Dalej piszesz: "Za spowodowanie aż takiej Twojej irytacji przepraszam."
Otóż źle odczytujesz znaki. Otóż, nie spowodowałeś irytacji, co najwyżej zdumienie, zdziwienie, nie potrafiłem zrozumieć celowości tego, co zrobiłeś.
Jeszcze: "Wbrew pozorom, na ogół ugodowy ze mnie człek."
Nie wiem, jakie są pozory i według mnie nie chodzi tu o dojście do ugody, raczej do zrozumienia stanowisk obu stron, mam nadzieję, że moje jest jasne. |
dnia 01.12.2010 09:18
magmis -
Tytuł "punkt" nie do końca był o "...widzenia" bardziej o pewnym "...czasoprzestrzeni", powtarzalności warunków, ale tak czy inaczej aktualnie tytuł wiersza jak i sam wiersz są inne (vide wersja z komentarza 15:18:44 bez przecinka) rozważam jedynie zamianę z "wydechem" na "oddechem"). Dziękuję za wgląd :)
Arti -
Wytłumaczenie nie są konieczne, ale jeśli była taka potrzeba od strony komentującego oczywiście przyjmuję je do wiadomości:)
Fajnie, że sprawnie, szkoda, że nie trafiło.
Idzi -
Dziękuję pięknie za sygnał :)
Jarosław T. - Jotek -
Jarku, tak to jest miejsce wychodzące już poza zwykłym obrazowaniem, dlatego skupia uwagę. Cieszę się, że tekścik przypadł do gustu :) |
dnia 01.12.2010 21:42
wiersz fajny, poza wyrazem dokładnie, który jest zbyt często używany i przestał cokolwiek znaczyć, pozdrawiam. |
dnia 01.12.2010 22:39
maryla stelmach -
Ponieważ wszyscy czytają tylko to, co powyżej opublikowani, wklejam jeszcze raz poniżej obecną i chyba ostateczną wersję wuersza:
jak ja kiedyś
przedział jest słabo oświetlony
dziewczyna odwraca się do okna
wydechem pokrywa szybkę parą
i szybko ręką ją przeciera
właśnie kiedy lokomotywa
wypuszcza z siebie parę gwiżdżąc
dziewczyna widzi swoje odbicie
wraz z oświetlonym domkiem: parowóz
czy domek, a może tylko wieczór mknie
i czy jest jej to pisane czy też nie
Zapraszam do czytania i ew, odnoszenia się :) |
dnia 02.12.2010 07:11
nie przekonałeś mnie technicznie...ale obraz jest ładny. taki dobry...wezmę go:) |
dnia 02.12.2010 11:44
rena -
Szkoda, że tym razem nie przekonałem, mam nadzieję, że jeszcze nieraz przekonam, cała reszta cieszy niezmiernie :) |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 24
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|